Powiem tyle.... oglądam wiele.... i im więcej oglądam tym więcej zawodów doznaję :)
Ale nie tym razem. W trakcie napisów końcowych tego filmu przemknęła mi jedna myśl: Pierwszy film od kilku miesięcy, do którego, w trakcie oglądania, nie przyczepiłem się świadomie, ani podświadomie.... w żadnym kadrze.... do niczego.
Kreacje, scenariusz, zdjęcia..... ISTNE PIęKNO.