Oto chodzi w sumie w takich kryminałach, że wszyscy cierpią. Klimat w miarę, w miarę.

Trochę przekombinowano z fabułą, tajniacy i islamska liga dochodzą do całej sprawy, a finalnie jest tylko jedna postać, która może być tym czarnym charakterem i z całego tego aresztowania tego islamisty nic nie wynika.

Widać, że brakowało hajsu na lepsze przedstawienie niektórych wydarzeń, ale tak to całkiem kompetentny kryminał. 6/10