Rewelacyjny scenariusz,który może i ma kilka niedociągnięc,ale mimo to film ogląda się świetnie,dużo akcji i mało przestojów,zero bezsensownego pieprzenia,Ben Affleck wreszcie zaczyna coś grać,pewnie znajdą się zaraz malkontenci,którym zawsze coś nie pasuje,ale mam to w dupie,film zajebisty i polecam go każdemu kto lubi dobre męskie kino.
Masz racje film dobrze stonowany bez zbędnych,nudnych scen.Wszystko wyważone,ogólnie też polecam a i chciałem dodać,że jakiś podobny film widziałem o typach co robili napady na banki i latali z gnatami po ulicy jak hitmani ale nie pamiętam tytułu...może ktoś wie?
Jest miejscami przewidywalny, głównie chodzi mi o to jak wszyscy skończyli, mimo wszystko nie ujmuje to w żaden sposób filmowi. :)
...który może i ma kilka niedociągnięc...i dajesz 10? musiałbym się z Tobą spierać. Bo sam przeczysz swoim oceną. Ale ponieważ film jest niezły to niech tak będzie.
A właśnie> nawet przytoczonej wyżej Gorączce dałem v=chyba 9/
więc tutaj z czystym sumieniem.
6/10
Film jest całkiem zgrabnym połączeniem kina sensacyjnego z melodramatem i czegoś co bym określił "klimatem miejsca" -ot taka bostońska wersja "Chłopaków z ferajny" czy "Prawa Bronksu" (jednak nie tak dobra jak wspomniane tytuły) Przyzwoity film... ale ze skopanym zakończeniem. Dlaczego zawsze na siłę trzeba zrobić jakąś formę happy endu ???- tego nie potrafię nigdy zrozumieć. Widać Amerykanie tacy już są... Moja ocena: (6/10)
Tak jak napisałem wyżej ,zawsze się znajdą tacy którym wiecznie coś nie pasuje i jak wyżej-mam to w dupie,pozdro
Nie mam zastrzeżeń do Twoich 'upodobań' filmowych (gdyż to kwestia gustu). MAm jedynie uwagę do Twojej argumentacji ocenienia go max.10 - podczas gdy sam zaznaczas (cokolwiek to w Twoim rozumieniu znaczy) że FILM ma NIEDOCIĄGNIĘCIA>:
Ponad to zakładasz temat (czyli powinieneś chcieć się podzielidź z innymi swoimi uwagami) i masz to wszystko w dupie. Traffny komentarz
Bo uważam,ze pomimo drobnych niedociągnięć ten film i tak zasługuje na ocenę 10 i nie mówie,że mam wszystko w dupie tylko narzekania wiecznych malkontentów takich jak ty.
Podpisuję się pod raffaelo23, film świetny, ma oczywiście parę niedociągnięć,ale jak na debiut reżyserski Afflecka (przynajmniej ja nie widziałem filmu w jego reżyserii do tej pory) to jest naprawdę dobrze.
Nieco analogii do gorączki "The Heat", ale film jest przecież na podstawie powieści, więc to zbieg okoliczności.
Mimo swoich pewnych ( niewielkich) niedomagań daję zdecydowane 8.
Drobne sprostowanie - nie jest to debiut reżyserski B.Afflecka. Był nim "Gdzie jesteś Amando?" Aczkolwiek zgodzę się, że jako reżyser radzi sobie nieźle.