Poprzednie dzieło Bena Afflecka GDZIE JESTEŚ AMANDO nie przypadło mi szczególnie do gustu. Przeciętny film o porwaniu dziecka. Tym razem jest inaczej, nietypowa historia o mężczyznach rabujących banki. Bardzo dobry scenariusz, z kilkoma rewelacyjnymi scenami gdzie wszystko jest idealnie wyważone - są szybkie momenty, oraz te wolniejsze, gdzie można się nad wszystkich zastanowić. Główne role świetnie zagrane, zwłaszcza postać Jeremy'ego Rennera. Nie ma co ukrywać, że głównym wątkiem filmu jest romans, jednak został on pokazany w ciekawy sposób, bez zbędnego pieprzenia. Do tego dobre zdjęcia, niezła ścieżka dźwiękowa i wszystkie inne, mniejsze rzeczy. Bardzo dobry film - 8/10.