Po tym jak policja zastrzelila 3 kumpli Douga ten sie wkurza i zabija Kwieciarza. Nie mogl tego
zrobic wczesniej?
No a jak, wcześniej żyli jeszcze jego kumple którzy chcieli zrobić napad, a jak padli to już nic go nie powstrzymywało.
Po 1, nie zostało to wyjaśnione ale Kwieciarz mógł ich sypnąć, sypnął albo zrobił by to później, po prostu czysta chęć zemsty.
mi się wydaje że ich nie sypnął bo było mu to nie na ręke (pewnie dostawał dolę z napadów). Douglas mógł zabić kwiaciarza za to że groził Claire śmiercią (bardziej to Douglasowi jej śmiercią) albo za to że zmusił go do napadu przez który nie dość że musi się ukrywać to jeszcze stracił jedynych kumpli
Sypnela ćma barowa, kochanka od Douga. FBI grozilo jej odebraniem córki. Kwiaciarz nie mial w tym w ogole motywu.
Właśnie tego nie rozumiem skąd ona wiedziała gdzie oni robią napad bo tez ja podejrzewałem.
Skąd wiedziała ? Była siostrą, członkiem rodziny. Tam sekrety powierza się bliskim, to normalne, że wiedziała co robi jej brat i poniekąd były chłoptaś. Kwiaciarz zginął, bo to dał im trefne zlecenie, zrozumcie, to jest film wzorowany na prawdziwym życiu, nie ma "czarnego" i "białego", równie dobrze Doug mógł zabić kwiaciarza, bo dostałem brzydkie róże. Zabił i koniec, ;d
O, widze że jakiś znawca bostońskiego półświadka przestępczego oburzył sie strasznie.
Dlaczego Doug zabił Kwiaciarza? Co za głupie pytanie, nie pamiętacie sceny gdzie Kwiaciarz opowiada jaki miał udział w zniknięciu mamy Doug'a? To było głównym powodem dlaczego sprzedał mu kulkę, a zrobił to dopiero po nieudanej robocie bo wtedy właśnie zaszła w nim psychiczna przemiana. Nigdy przedtem nie zabił człowieka, ale jak widział śmierć trzech swoich kumpli coś w nim pękło.
Wow widze że jedna osoba oglądała film uważnie ;) albo polski tłumacz był tak beznadziejny że reszta nie załapała o co chodzi.