dla mnie straszne rozczarowanie. dowód na to, że Nora Ephron jest świetną scenarzystką (np. Kiedy Harry poznał Sally - przecież rewelacja, i widać, że dopracowany na poziomie scenariusza), to fatalną reżyserką (tu patrz też niezbyt "Sleepless in Seattle" niestety...). niech lepiej więcej pisze i nie rozprasza się robiąc rzeczy, których nie umie robić.