Może nie ma wysokiego polotu ten film, ale jest świetną satyrą na środowisko gangsterów. Najlepsza jest scena w restauracji. Boki zrywać. Dziewczyna Mickeya zabija syna mafoso, a jej ojciec ma zabić zięcia na weselu.
Uzupełnienie Nie chodzi mi tu o chińską restaurację, jak mojemu przedmówcy, ale o restaurację słynną ze swoich steków, będącą własnością mafii.