Humor tego filmu bierze się ze zderzenia mentalnosci Brytyjczyka osiadłego w Nowym Jorku z mafijnym klanem.Należy do niego ojciec ukochanej przez bohatera kobiety.Wyeksploatowany motyw etnicznych stereotypów oraz kpina z ekranowego wizerunku mafii zostały tu zręcznie połączone .Grant doskonale wypada w roli zagubionego Angola ,który okazuje sie nie lada spryciarzem.Doświadczeni filmowi "mafiosi" na czele z Jamesem Caanem i Burtem Youngiem kpią , bez zbytniej szarży ze swego utrwalenego wizerunku.