Bardzo dobry film. Scorsese w szczytowej formie, ale cenię inne opinie, żeby nie było :)
Liam Neeson może zagrał krótko, ale pasował do tej roli jak ulał. Świetne zdjęcia, klimat. Wszystko w tym filmie jest.
Pokazana została walka o swoje przekonania, które prześladowcy próbują zabrać lub zniewolic, pilnujac intersow, dotyczacych wlasnej kultury i obyczajow. Kluczową postacią w tym filmie jest dla mnie Kichijiro, który wyrzekał się Boga, aby zaraz szybko sié wyspowiadac. Inni za ta wiare gineli, bo dobrze wiedzieli, ze bedac zniewolonym nie zazna sie szczescia i spokoju ducha. Film godny polecenia.