... na Mount Everest filmów o tematyce religijnej to Scorsese wspiął się już lata temu kręcąc "Ostatnie kuszenie Chrystusa"... i chyba wychodzi na to, że nie ma już formy, aby zdobywać inne szczyty...
Wiem, że włożył w "Milczenie" wiele serca i wysiłku.. pierwowzoru literackiego nie znam... ale w wersji filmowej jest to po prostu słabe, płytkie i do d....
Nawet Liam Neeson nie ratuje tego filmu (tu akurat nie czepiam się aktora - sądziłem, że dla tak niejednoznacznej postaci, którą odgrywa, można by przeznaczyć więcej miejsca w scenariuszu)...
Lepiej kolejny raz obejrzeć choćby "Misję" Rolanda Joffé.
A teraz możecie po mnie jechać:)