Czy ktoś zwrócił uwagę, że podczas przemarszu czarnych, który był obstawiany przez policję, Frances McDormand poruszała ustami i bezgłośnie coś powiedziała? Chodzi mi o ujęcie, w którym ona i Hackman stoją za szybą jej salonu i patrzą na marsz.
Nie zwróciłem uwagi na to. A myślisz, że może to mieć jakieś znaczenie dla fabuły?
W następnej scenie główni bohaterowie są świadkami porwania czarnoskórego chłopaka. Wydaje mi się, że podczas marszu Pell uprzedziła ich o tym.