Tego nie da się ukryć... Dan Aykroyd jest niezłym komikiem, a udawanie słodkiej (ale niesamowicie atrakcyjnej) idiotki Kim Basinger świetnie wychodzi... Ogólnie komedia jest całkiem przyzwoita. Nie znajduje się może w ścisłej czołówce komedii, ale jest warta obejrzenia. Przy odrobinie własnego dobrego humoru ta komedyjka może okazać się dobrym pomysłem na deszczowe popołudnie!