Właśnie widziałem trailer i nie wiem co sądzić.
Z jednej strony piekne potwory i ten gość żywcem wyjęty z gry.
Z drugiej strony świat MH pomieszany z naszym. Dziwne. W grach był to swoisty typowy świat dla MH.
Ok była broń palna, ale nie zwyczajne karabiny i bazooki.
Chętnie pójdę do kina, bo Rathalos i Diablos były piękne.
Żeby tylko Tigrex, Narga i Teostra się pojawiły.
Nie pogardzę również Zinogre, Kezu i oczywiście Shen Gaoren, ale oprą to o Worlda i h.uja tam zobaczymy klasycznej śmietanki z kieszeniowych Łowców.
Grałem w MH tylko kilka chwil więc mnie to tak nie boli. Amerykańce przenoszą się do świata MH jak Geralt. I Tyle.
Ja się nie zesram, raż że wziął się za to Anderson a dwa zatrudnił od razu do tego swoją żonę a trzy mam dosyć jego Resident Evil. To będzie cienkie i czuć to na kilometry.