poprostu mnie nie śmieszy WCALE może jestem chory ,może powienienem się śmiac ale ile razy patrze na te małpie figle tyle razy me lico niewzruszonym jest
no wiesz, to działa co najwyżej w drugą stronę :)
małpie figle w tym filmie? no nie wiem... siłą pythonów zawsze było to, że nie wydurniali się przed kamerą tylko GRALI. no, ale może po prostu nie jestem obiektywny.
Python to żart wyrafinowany w brew pozorom, nie dla tak szerokiego grona odbiorców jakby się mogło wydawać.
A Ty rób mniej błędów ortograficznych, pizdusiu. To po co w ogóle oglądałeś ten film! Kompletny brak poczucia humoru aż od Ciebie śmierdzi, więc najpierw się umyj, a potem wracaj do Tatusia pod kołderkę!
PS.: Jeśli swędzi Cię DŻON, to wsać go w gramoFON. :)
Aż serce mi krwawi, jak widzę, że ludzie lubiący MP tak się zachowują. Nie śmieszy go? Trudno. Po co go oglądał? A skąd miał wiedzieć, że go nie rozśmieszy zanim go obejrzał?
"Python to żart wyrafinowany w brew pozorom, nie dla tak szerokiego grona odbiorców jakby się mogło wydawać."
Nie przesadzaj. :D
"a ja tego nie lubie
poprostu mnie nie śmieszy WCALE może jestem chory ,może powienienem się śmiac ale ile razy patrze na te małpie figle tyle razy me lico niewzruszonym jest"
Po prostu masz inne poczucie humoru, nie wszystkich musi to śmieszyć.
Mi film nawet się podobał, ale mocno mnie nie śmieszył.
7/10 moim zdaniem troszkę przereklamowany. Podkreślę jeszcze raz moim zdaniem, bo z doświadczenia wiem, że nie wszyscy mogą zrozumieć :)
dont łory... wiekszej czesci ludzi to nie smieszy ;)
pozdro
ps. tylko angoli i dziwnych :D
Z tym się muszę zgodzić.
Nie jestem człowiekiem normalnym i bardzo mnie to cieszy. Widziałem już ludzi normalnych. Okropieństwo.
Aż "dziw" że na tym forum jest tyle "nienormalnych". Niedługo "normalny" będzie "nienormalny" i na odwrót. :)
Wbrew pozorom normalność jest trudnym pojęciem.
Gdzie Ty widziałeś tych ludzi?
Mi nawet nie przyśnił się człowiek normalny. :)
O Boshe - żałosne są te wasze posty, nie rozumiecie tego humoru - to nie moja wina. IQ wam nie naciągnę...
Swoje naciągnij bo nie rozumiesz pewnych kwestii.
Idź się "odchamić" przy filmach Monty Pythona i nasyć ich mądrością, która tak cię zachwyca.
Rozumiem że ten film może się podobać (mi też się podoba) ale trochę dystansu.
Nie muszę go naciągać, ani się bynajmniej odchamiać. Natomiast jeżeli chodzi o stosowny dystans potrafię go zachować...
Nie rozumiem tego humoru...?
Właśnie pogrzebałeś moją samoocenę.
A ja myślałem, że moje uwielbienie dla twóczości pajtonów wynika z tego, że do mnie docierają...
Ilu strasznych rzeczy może się człowiek o sobie nauczyć z tego Internetu... Stasio Lem nie miał chyba racji...
A co do naciągania IQ - dziękuję bardzo, ludzi z wysokim ilorazem też już widziałem.
zaraz dojdziemy do wniosku, że tylko superinteligentów śmieszy pajton. :D a reszta, to szaraczki, które nie ogarniają tych sofitikejdet żartów. ;)
Niektórzy już do takiego wniosku doszli. I to wiele lat temu.
I tak pewnie Monty Python jest rozumiany przez nas/nich lepiej, niż przez samych autorów.
z Twoim licem wszystko ok. po prostu ten film to gniot i wogóle nie jest śmieszny..no może dla dziesięciolatków :)
Jednych śmieszny, innych nie.Po co wtrącać do tego inteligencje? Do mnie film trafia w 100 % (w przeciwieństwie do "Żywotu Briana") i zgadzam się z tym co powiedział kiedyś mój ukochany Terry Jones.Mianowicie, że skecze Monty Pythona w trakcie ich oglądania nie smieszą, dopiero po jakimś czasie kiedy sobie o nich przypomnimy to dociera do nas cały ich absurdalny komizm.No,coś w ten desen w każdym razie,jak widac Terry nie jest jednak aż tak przeze mnie ukochany skoro nie pamiętam co mówił :D
A właśnie ilekroć to widziała jakaś dzieciarnia, a trochę się koło mojej osoby już jej przewinęło, stwierdzali, że film jest beznadziejny. :D Dla mnie każdy film MP to arcydzieło... generalnie, Monty Pythona albo się kocha, albo w ogóle się go nie trawi :P Taki już los tej grupu, aczkolwiek do mnie ich humor przemawia w 100%.