Nie usunąłem nikogo, to problemy natury technicznej, napisałbym na priw ale widzę, że usunęli te opcję. Nadaje od zera.
Andy Lau jak zwykle na wypasie a następców nie ma. Jesteś dla mnie wielkim autorytetem w zakresie kina azjatyckiego. Co do BabyBlack została Mamą i zapadła się pod ziemię.
Dla takiego młodzieńca z postkomunistycznej Polski filmy z dalekiej Azji to musiało być nie lada przeżycie. Sam dostęp do nich to było coś.