PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=760272}

mother!

Mother!
6,2 72 164
oceny
6,2 10 1 72164
5,6 39
ocen krytyków
mother
powrót do forum filmu mother!

Podczas konferencji prasowej w Wenecji reżyser powiedział ze jedyne co może zdradzić to to że punktem wyjścia filmu jest "biblijny 6 dzień".
Miejcie to na uwadze od początku filmu.

Dzięki tej wskazówce byłem jedna z niewielu osób która opuściła sale (jakieś 50 minut temu) w szoku i ekscytacji.
Do tej pory analizuje co zobaczyłem.
ARCYDZIEŁO.

ocenił(a) film na 2
amfre

Przyznaję Ci rację: ten mój powyższy post jest chaotyczny. Próbowałem w nim obronić atak przedmówczyni na moją osobę, sugerujący, że przez to, że uważam "mother!" za kino masowe - mógł mi się nie podobać (moim zdaniem w skrócie to film bardzo próbujący być ambitny, ale ponoszący klęskę niemal na każdym polu - idea reżysera nie jest subtelna, nie jest tylko zarysowana, lecz jest szyta grubymi nićmi, jest nieudolnie transparentna, a wydarzenia z końcówki filmu, sprawiają praktycznie, że jest to "gniot" - choć nie lubię używać tego określenia w ocenach).

Jestem szczerze zdumiony niektórymi pozytywnymi recenzjami i odbiorami tego dzieła, jak choćby Twoja bardzo wysoka ocena. Nie chcę wdawać się jednak w szczegółową dyskusję, ponieważ się nie znamy. Szanuję Twoją ocenę.

ocenił(a) film na 10
Mowgli_2

Jakim cudem uważasz "Mother!" za kino masowe? Nie widzę żadnych przesłanek. Idea reżysera nie jest subtelna, bo nie miała taka nigdy być. W tym filmie nie chodzi o zarysowanie tematu i zagadkowe przejście przez fabułę pozostawiając widza z dziesiątkami interpretacji i otwartym zakończeniem, jak to mamy w prawie każdej "ambitnej" pozycji. Tutaj ma być dosłownie, ostro, mocno i krytycznie. Krytycyzm ma dotyczyć gatunku ludzkiego, a film ma walić obuchem. Sceny budzące szok w tym filmie są niczym w porównaniu do tego, co ludzie robią na świecie, np. w imię religii i jak dążą do autodestrukcji. O tym jest ten film i dlatego powinien być bezpośredni. Oparcie głównego trzonu fabuły o biblię/chrześcijanizm jest tylko środkiem. Jestem w stanie sobie wyobrazić Aranofskiego realizującego ten sam przekaz w oparciu o judaizm albo islam albo wszystko na raz ale nie w tym rzecz. Tutaj ma być konkretnie i bez trzymanki, nie da się po prostu subtelnie i jednocześnie skutecznie skrytykować tego co autor filmu krytykuje. Cieszy mnie, że są jeszcze twórcy mający w głowie konkretny przekaz, który potrafią mocno i dosadnie sprzedać, przy wykorzystaniu najwyższej jakości środków technicznych (zwróć uwagę na detale np. sposób prezentacji ujęć z "Bogiem" vs tych z "Matką" i celowość za tym idąca). Gwiazdkę odjąłem za brak muzyki. Aranofsky znany ze współpracy z Mansellem wszedł we współpracę z kimś innym, zrobili mega klimat muzyczny w zwiastunie, a w filmie nie ma nawet namiastki tego, wielka szkoda.

ocenił(a) film na 10
amfre

Popieram w 100%. Brutalne sceny miały być dosadne aby nam ukazać co naprawdę dzieje się z ludzkością, aby widz nie mógł tego przeoczyć i nie złapać alegorii.

ocenił(a) film na 6
Nekori

Z ludzkoscia ? a moze bardziej z Hollywood i powszechnie panujacym tam kultem szatana. Rezyser zreszta jest jego czescia inaczej by nie zaistnial.

ocenił(a) film na 10
octstuff23

Tak, faktycznie, bo generalnie na świecie ludzie się nie okradają i nie zarzynają nawzajem (m.in. w imię religii), to tylko Holywood.

ocenił(a) film na 6
Nekori

On w filmie poswiecil dziecko dla slawy !!! W momencie gdy ona zaszla w ciaze jemu zaczelo sprzyjac szczescie, doznal olsnienia, odzyskal wene, dlaczego ? Bo ofiara zostala obiecana a potem widzimy dziecko zabrane matce i zlozone w ofierze i jaka cene trzeba zaplacic za slawe.

ocenił(a) film na 10
octstuff23

Jest to jeden sposób interpretacji. :)
Inny może być taki, że mężczyzna - bóg - oddał swoje dziecko, bo ufał ludziom, miłował ich, i wierzył, że ono ich odmieni i uspokoi. No i niestety przeliczył się.

ocenił(a) film na 6
Nekori

Jest taka możliwość tylko że ja nie znajduje, żadnych atrybutów Boskich w tej postaci. Skoro on jest Bogiem, kim są ci którzy go odwiedzają ? na pewno, nie ludżmi, skoro on sam nie jest jeszcze zdecydowany na potomstwo, kto "Matce Ziemi" doradza by zdecydowała się zajść w ciążę ? Nie kupuje tej interpretacji. Czym są dziwne stany głównej bohaterki ? dżiwne piski w głowie ? Wszystko co widziałem kojarzy mi się z okultyzmem i z satanizmem. Film zobaczyłem nie widząc żadnych komentarzy ani wypowiedzi krytyków czy reżysera.

ocenił(a) film na 10
octstuff23

Bez sensu, żebym tyle kopiowała i tu wklejałam, więc zobacz sobie ten wątek, tam jest to klarownie wypunktowane ;) http://www.filmweb.pl/film/Mother-2017-760272/discussion/Wyja%C5%9Bnienie+kilku+ kluczowych+w%C4%85tk%C3%B3w+filmu+%28SPOJLERY+%29,2946139

ocenił(a) film na 6
Nekori

Jeżeli kamień to zakazany owoc, to kto kusi ? Pan reżyser omija jeden z najważniejszych wątków, absolutnie niezbędny.
Nowy testament, apostołowie, ostatnia wieczerza i Judasz a wszystko to na długo przed narodzinami Jezusa, serio ?? Daj spokój. Taka chronologia ? Dziecko to nie Jezus nie mam co do tego wątpliwości. Gdzie w tym wszystkim jest Szatan ??? To on nie jest ważną i absolutnie niezbędną postacią ? A może reżyser chce ukazać Boga jako tego złego ???

A co zw słowami ? Odeślij ich - mówi Matka a on że nie chce ich odsyłać, co to oznacza ? Jak dla mnie zdecydowanie, są mu potrzebni bo bez tego jego sława nie może istnieć, potem wydaje własne dziecko, oszukując przy tym Matkę dziecka (Bóg nie musiałby nikogo oszukiwać i tego nie robił). Poświęcenie dziecko i zjedzenie (kanibalizm) to część satanistycznego obrzędu.

Jest tam sporo odniesień do religii i do biblijnego stworzenia świata, to fakt, ale to tylko artystyczna przykrywka. Ja nie kupuje tego.

Na wierzchu w ukryciu

ocenił(a) film na 10
octstuff23

Myślę, że to jednak wciąż tylko film i nie wszystko musi być chronologicznie, całość jest w końcu alegorią, a więc czymś umownym, nie musi się zgadzać każdy szczegół jeden do jednego. Natomiast brak szatana (choć możliwe, że szatan był tym wężem, którego Matka spuściła w sedesie) może być wyrażeniem tego, że wg reżysera szatan nie istnieje, bo to w ludziach rodzi się zło i ludzie sami, bez pomocy innych, decydują się na kradzieże, gwałty, zabijanie itd.

Czemu On nie chciał odesłać ludzi? Bo ich kochał, byli jak jego dzieci, ufał, że jest w nich dobro, potrzebował ich miłości i uznania, więc chciał, żeby zostali.

Zjedzenie dziecka? Alegoria do "ciała Chrystusa", które ludzie jedzą w kościele, tyle że w filmie ukazali to dosłownie.

ocenił(a) film na 6
Nekori

Jak nie ma Szatana to Boga też nie ma, reżyser jest ateistą to i chyba w to wierzy. Ja mam własną interpretacje i jej się trzymam.

ocenił(a) film na 10
octstuff23

Pewnie, spoko. :)
Mi się wydaje, że celem filmu nie było alegorycznie ukazanie tego, co jest w Biblii, a raczej zwrócenie uwagi na to, jak ludzie się zachowują na naszej planecie i jak niszczymy naszą Matkę Ziemię - w końcu to za nią cały czas kamera chodziła, i film ukazywał jej perspektywę.
Co jak co, ale temu, że ludzkość niszczy swój własny świat i siebie nawzajem, nie da się zaprzeczyć.

lalique21

Uwaga na spoilery ewentualne

Męczący film, ciężko mi go ocenić, ale za samą grę aktorską, zdjęcia i muzykę daję na razie świeżo po seansie 6. Nie bardzo rozumiem o co w tym filmie chodziło. Jedyne co trzymało widzów na sali kinowej to chyba napięcie i tajemniczość, ale bohaterowie byli okropnie irytujący, a dom jakby duszny. I ten kontrast smartfona z domem... A potem obrazy ludzkiej hołoty, którą miało się ochotę puścić z dymem... tak więc w pewnym sensie zakończenie przyniosło ulgę, ale potem były te okropne obrazki wskazujące na to jakby Bardem był Bogiem..... że okrutny Bóg? o to chodziło? coś przeżył złego reżyser ostatnio? że Bóg każe mu przebaczyć komuś za zabicie dziecka? sataniści, złodzieje, bezczelni goście - po co to wszystko? żeby wkurzyć widza? ta ocena może wzrosnąć lub spaść w zależności od tego co przeczytam lub pomyślę.

ocenił(a) film na 6
MarcoK

Bardem stale im wybaczał, jak bóg wybacza ludziom. także zabicie swojego syna - Jezusa. Jedyna niezrozumiała dla mnie kwestia to Lawrence i ostatni scena... nie widze w tym powiązania biblijnego.

ocenił(a) film na 9
alinid

SPOILER

Ostatnia scena - "miłość". Miłość człowieka do Boga. O to chyba chodziło w Biblii, że człowiek ma go kochać, kamień - serce jest tą miłością. Po drodze ludzie zniszczyli ją (miłość), bo złamali jedyny zakaz wejścia do pokoju - raju. A potem to już z górki w stronę zniszczenia...

SPOILER

alinid

Spojler

Ja rozumiem 6 dzuwn, że serce kobiety to żebro na odwrót, plus kolejny, ale mniejszy kryształ-inspiracja (pfeiffer zbila serce poprzednieh?). Jej serce biło też w ścianach domu, który dla niego zbudowała, dała mu wszystko, co kobieta jest w stanie a on stale szukał inspiracji w innych, poklasku ("przyniesli mi dary";p)

ocenił(a) film na 2
lalique21

Logan uczyniłby reżysera nieśmiertelnym.

ocenił(a) film na 8
lalique21

To trochę tak jakby zarzucać Mickiewiczowi, że jego bohaterowie mówią wierszem co jest nienaturalne.

ocenił(a) film na 1
lalique21

W pełni się z Tobą zgadzam! Pretensjonalność,psudosymboliczny bełkot, banalne dialogi, efekt całkowicie żałosny. Widownia na AFF śmiała się w głos,na innym seansie ktoś krzyknął „tak umiera kino”. Przede wszystkim jednak reżyser stworzył film całkowicie serio, pozbawiony ironii i nawiasu konwencji, co nie może się udać w kinie post postmodernistycznym bez efektu banalnej fanfaronady. Jeden z najgorszych filmów jakie widziałam w życiu.

ocenił(a) film na 9
gilda1986

Chyba zupełnie nie zrozumiałaś tego filmu, nie wczułaś się w jego klimat, nie zinterpretowałaś go. Może poczytaj pozytywne komentarze na jego temat, wtedy coś Ci zaświta.

ocenił(a) film na 1
campbell

Oj, zaświtało mi, zaświtało. I postanowiłam to intelektualnie odrzucić. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
kkasperek

Koncepcja, że cała historię chrześcijaństwa pokażemy w obrębie zamkniętej przestrzeni jednego domu jest genialna. Każde działanie ma natychmiastowy efekt, nie jest rozciągnięte na setki lat, nie działa gdzieś tam daleko, gdzie nie widzimy, od początku, od pierwszego grzechu wszystko jest zaraz obok. Zabicie brata przez brata powoduje powstanie plamy, która się nie da zmyć... I tak dalej przez cały film...

ocenił(a) film na 7
unsigned

Jeżeli reżyser musi wyjaśniać, o co chodzi w jego filmie, to raczej nie świadczy o tymże filmie dobrze.

Apostle_Viljar

Też tak sądzę. Czy ktoś załapał o co w nim biega bez jakichkolwiek wskazówek od ludzi, którzy go nakręcili?

ocenił(a) film na 7
Metropholis

Było wiele wskazówek odnośnie rozumienia filmu w samym filmie. Oczywiście jeśli ktoś mniej więcej pamięta stworzenie świata w Biblii. Na przykład kiedy Lawrence mówi, że chce uczynić z domu prawdziwy raj. Dom jest ich rajem, w którym zjawia się pierwszy człowiek - Adam (czyli Ed Harris), Bardem-bóg wyjmuje z niego żebro i stwarza Ewę (Michelle Pfeiffer). Wraz z pojawieniem się człowieka pojawia się inspiracja w nudnym życiu, ale też zło. Bratobójstwo jest ewidentnym odwołaniem do zbrodni Kaina na Ablu. Nie wydaje mi się, żeby dialogi były złe dlatego, że na pierwszy rzut oka wydają się dziwne albo za proste. Lawrence jako bogini dba o porządek, pilnuje ładu, przestrzegania pewnych zasad, mówi ludziom, żeby nie siadali na zlewie bo nie jest umocowany, bo może się zerwać i zrobić im krzywdę, ale oni mają ją gdzieś. I tak zrobią co im się podoba, bo to ludzie. W końcu zlew się urywa. Wiele jest takich rzeczy. Ale w wizji reżysera nie ma szatana, a Jezus umiera na daremno, nie zbawia świata. Przypuszczam, że dlatego uważa się ten film za antychrześcijański albo wręcz antyboski.

Scaramuccia

A tam zaraz antychrześcijański, raczej krytyka religii w ogóle. Na podstawie Biblii bo każdy ją zna, choć jak czytam tu komentarze to zaczynam mieć wątpliwości.

ocenił(a) film na 9
Kiszonka

w punkt;)

ocenił(a) film na 10
Metropholis

Ludzie, w jednym temacie atakujecie film za to, że symbolika jest zbyt oczywista, a w drugim, że bez wskazówek nie da się go zrozumieć. Zdecydujcie się :-) Wskazówki momentami są tak dosłowne, że na prawdę ciężko po chwili zastanowienia nie dojść do jego pełnego zrozumienia. Wy się może za Lyncha nie zabierajcie, bo dopiero będzie lament...

amfre

To zależy. Historie biblijne można kojarzyć ale jeśli nie jest się uprzedzonym że warto je sobie odświeżyć przed seansem, to spokojnie można je przeoczyć jak ja. No sorry, nie mam Biblii w małym palcu.

ocenił(a) film na 10
Metropholis

Ja i to całkiem dużo. Z resztą, symbolika i mało subtelne środki stylistyczne czynią film wręcz nieznośnie hiperzrozumiałym, przez co brakuje mu pod koniec takiej niejednoznaczności i tajemniczości jaką wykazywał na początku. To ogólnie alegoria losów ludzkości w relacji z Bogiem, i ,także poniekąd, Naturą. Mamy piękny, rześki i idylliczny początek, pierwszy grzech, pierwszy mord, i potem dalej, rozpanoszenie się ludzi i związanego z nimi zła. Czy Bóg postępuje z nimi dobrze, czy źle? Czyż nie powinien zachować się inaczej? Sami mówimy często, że bywa zbyt okrutny. Może jest on jest zbyt spolegliwy? Perspektywa Matki ma tu znaczenie kluczowe. Pozwala ocenić zjawiska inaczej, wziąć inne rzeczy pod uwagę. Ona też jest czcicielem, który wiele daje od siebie. To właśnie mnogość wątków i możliwych interpretacji, propozycji odczytania klucza czyni film tak niezwykłym i zmuszającym do refleksji.

ocenił(a) film na 6
Metropholis

Satanistyczne przeslanie jest jak najbardziej widoczne. Skladanie w ofierze wlasnego dziecka za slawe. Zauwaz jak zyskal wene a nastepnie odniosl sukces tuz po zaplodnieniu ( obiecana ofiara ) . Hollywood nam podpowiada co i jak a ludzie i tak widza inaczej.

octstuff23

Odniesienie do Boga, który złożył swoje dziecko w ofierze, żeby zbawić ludzi jest satanistycznym przesłaniem? Wow, myślałam, że niżej przy szukaniu satanistycznych motywów już upaść nie można ale tacy jak ty wciąż zaskakują xD

ocenił(a) film na 6
Metropholis

Gdzie jest powiedziane że on jest Bogiem ? Ja nie widzę w nim żadnych boskich atrybutów. Film oglądałem bez czytania o czym on niby jest, choć reżyser tak naprawdę nic nie mówi że bohater jest Bogiem. Wymień mi gdzie i jakie to są atrybuty boskie, które w nim widzisz ?

Wenę a potem sławę on dostaje po tym jak Ona zachodzi w ciążę, przypadek ? Jaki Bóg cierpi na brak weny ? Jaki Bóg jest tak ludzki ?
Ona Matka Ziemia ? Zostaje Matką Jezusa ? Huh ? Sorry taka bzdura to nawet jak to nazwiesz surrealizmem u mnie nie przejdzie.
On jest Bogiem ? Tak dla tych ludzi jak większość idoli, zobacz jak dom jest wyklejony jego zdjęciami w scenie gdy oddaje im dziecko - sorry podstępem zabiera Matce - Bóg musi zdradzić, oszukać Matkę własnego dziecka ? Do jakiego Boga on się tutaj odnosi ? Bo na pewno nie do tego z Biblii.
Skoro dziecko to Jezus i jego oblicze, twarz, portrety znamy a Boga twarzy nie znamy, do czego/kogo więc odnosi się reżyser gdy cały dom jak już wspomniałem jest wyklejony jego zdjęciami ? On jest Bogiem dla tego tłumu, idolem i nikim więcej.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Czytam Twój komentarz i tylko jedno pcha mi się na usta "Ty debi**" jeśli przez cały świetny film nie wyłapałeś, że główny bohater jest bogiem to na samym końcu, kiedy "matka" pyta go kim jest, ten odpowiada "jestem kim jestem". Powiedz mi proszę, że Twoja ignorancja pozwoliła Ci zapoznać się ze światem, w którym żyjesz do tego stopnia, że znasz TE imię.

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Ty Mongole to że reżyser chcę by wyglądało iż on jest Bogiem, nie znaczy że nim jest. Tak jak Ty próbujesz wyglądać na mądrego. Sam reżyser mówi że film posiada WIELE warstw i znaczeń, nie jedno czy dwa. TheBillu a widziałeś gdzieś tam Szatana no wiesz Lucka ? A sorry on przecież nie ma wpływu na historie świata, Ochłoń i zacznij sypiać po nocach.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Człowieku... cały film jest krok po kroku zrobiony wg biblii... można powiedzieć, że jest ona scenariuszem tego filmu. Powstanie świata, pierwsi ludzie - Adam, z którego żebra (scena wymiotowania, w której Bóg zakrywa ranę na jego plecach) powstaje jego żona. Zakazany owoc, który zostaje stłuczony przez pierwszych ludzi (tak, ten kryształek w pokoju, do którego mieli nie wchodzić). Zamknięcie raju na zawsze (deski na drzwiach). Pierwszy grzech ciężki (zabójstwo - Kain i Abel). Panoszenie się ludzi na świecie, brak szacunku itd. aż do pierwszej apokalipsy (potop - wyrwanie rur wodnych ze ściany). Wszyscy ludzie zostają spłukani i znowu nastaje spokój (dziura w deskach symbolizująca grzech znika). Po spokoju następuje napisanie przez Boga nowego testamentu, ludzie się nim zachwycają a później przesycają, zaczynają go nadinterpretować, wykorzystywać... narodziny Jezusa, jego zesłanie przez Boga na ziemie... uśmiercenie go przez głupich ludzi. Serio chłopie, Ty nazywasz innych mongołami?!

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Ok słuchaj nie powinienem nazywać Cię tak jak nazwałem. Sorry. Powinienem nazwać Cię zwykłą Owieczką która podąża za tymi co ucierają szlaki, bo samemu myśleć to się nie da rozumiem.

Do pewnego momentu trochę to i ma ręce i nogi co piszesz ale, no właśnie, wnioskuje że koło Biblii to nawet nie stałeś skoro twierdzisz że Nowy Testament napisał Bóg, który nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale ziemi on nie zamieszkiwał, no ale skoro był w związku z Matką Ziemią to co innego. Spoko. Czyli według Ciebie Bóg stworzył Ziemię oraz całą resztę a następnie Człowieka i okłamywał Matkę Ziemie że nie wie kim są te osoby, to Bóg jest kłamcą ??

Zakazany owoc ?? no jakiś symbol tam i jest ale głównym wątkiem związanym z tymże owocem jest Szatan, czaisz, który to ? Dzwoni coś ? No wiesz to ten co się zbuntował i kusił owych pierwszych ludzi i od tego czasu jest przyczyną zła na świecie, ten bez którego to wszystko nie ma sensu, bo jak jego nie ma to nie ma zła a jak nie ma zła to nie ma walki dobra ze złem a ludzie nie czynią nic złego no to i nie ma potopu...o sorry nie ma też Kaina i Abla ( jeden z nich jest ZŁY wiesz co to oznacza ? ) pewnie też nie ma ludzi na ziemi bo są w raju ( którym to w filmie tylko Matka Ziemia się zajmuje a Boga to nie interesuje Dom = Raj rozumiem ) przecież nikt ich nie kusił.

Jeszcze większą bzdurą jest to że według pana Owcy Bóg napisał Nowy Testament i to na długo przed narodzinami jego syna Jezusa, gdy Nowy Testament zaczyna się od narodzin Jezusa.

Nawet nie chcę mi się pisać ile bzdur, które nie mają absolutnie sensu jest w tym filmie. Tak, pan reżyser używa wielu metafor i odnośników do Biblii tylko że robi co chcę jak chcę i kiedy chcę. Jeżeli bohater w filmie to Bóg to na pewno nie Biblijny nie Jehova.

Reżyser nie umieszczając Szatana zrzuca całą winę za zło na ludzi i Boga to jest Satanistyczny pogląd. Jest tam dużo więcej takich znaków, jak jest napisane w Biblii "kto ma oczy do patrzenia" ten zobaczy.

Nie wydaje ci się podejrzany brak Szatana w filmie ?
Gdy ludzie nawiedzają jego dom ( to chyba nie chodzi o to że nawiedzają Raj ? ) w tym domu jest pełno powywieszanych zdjęć, czyje są to zdjęcia ? Chyba nie Boga, bo przecież my nie wiemy jak on wygląda.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Dobry boże... napisałem, że Bóg napisał nowy testament a Ty musiałeś to oczywiście "baranie" wziąć dosłownie? słowo boże itd. biblię pisali różni ludzie ale to jego przekaz... w sumie nie jest to aż tak istotne.

Twój argument co do szatana, nie sądzisz, że go po prostu nie pokazali? bo nie musieli? W tym momencie nie chodzi o interpretacje tego filmu tylko samej biblii.

I koniec końców rajem nie był dom - dom było niejako całą ziemią (wiem, że ludzie skądś przychodzili do tego "świata" ale tak to po prostu zostało ujęte). Pokój, w którym stał kryształ (zakazany owoc) był Rajem, który w momencie stłuczenia kryształu został na zawsze dla ludzi zamknięty (a oni uprzednio z niego wypędzeni).

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Bzdura nic wiecej. Koniec tematu.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Dzięki, też już miałem kończyć temat... niektórych po prostu lepiej pozostawić w świecie ich racji ;]

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Tylko nie mow ze masz problem do tych co maja swoje zdanie I nie zmieniaja go tylko dlatego ze wiekszosc mysli inaczej. Jesli to jest Twoja logika to prawda nie jest prawda gdy jest prawdziwa tylko wtedy gdy wiekszosc w nia wierzy. Keep sleeping.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Nie nie drogi Panie, to jest dzieło danego autora, jeśli sam "wyjaśnia" o co w nim chodzi to po co na siłę to ignorować i dorabiać swoje interpretacje? W taki sposób to i z filmu "Głupi i głupszy" można zrobić głęboki dramat ;)

Swoje zdanie to można mieć na różne tematy ale to nie to samo...

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Eeee następna bzdura. Jeśli w jakikolwiek sposób porównujesz te dwa filmy i możliwość ich interpretacji to chyba nawet nie powinienem się pocić i pisać tutaj cokolwiek ale... Jeśli artysta malarz namaluje obraz na którym będzie penis a on powie że to jest tulipan to będziesz się zachwycał jaki to piękny kwiatek, czy może użyjesz zmysłu zwanego wzrok i powiesz panie malarzu takie bzdury to nie mnie sprzedawać ???

Co ty na to że pan reżyser w jednym z wywiadów twierdzi iż film ten w zamyśle ma być tzw "Home Invasion" zwykłym horrorem i taką łatkę ma zresztą przyszytą, horroru. Pan reżyser zapewne wychodzi z założenia że większość widzów nie zna Biblii lub tylko powierzchownie ( słuszne założenie ) i bawi się nią nadając zakłamany obraz Boga opisanego w Biblii, chronologia leży i kwiczy i nie ma Diabła, choć ja śmiem twierdzić że Diabeł tkwi w szczegółach i jest takich kilka, które nie pasują mi do całości.

Na koniec dodam, że sam fakt iż reżyser, mówi nam o czym jest film, śmierdzi na odległość, czyżby zrobił tak niezrozumiały film że musi nam podpowiadać o czym on jest, a może bał się że ktoś zobaczy tam coś co chciał ukryć, więc nie tylko ukrył to w samym obrazie ale i nakrył to swoimi słowami, żeby widz widząc to odniósł się do słów samego twórcy i stwierdził, no nie przecież on mówił że to coś innego, nie będę wierzył własnym oczom i reszcie zmysłów tylko posłucham tego, który wie lepiej.

Jeżeli ufasz i wierzysz wszystkim na słowo szczególnie tym z Hollywood ( patrz pan reżyser ), to po której stronie stajesz w temacie wykorzystywania seksualnego kobiet w owym świecie filmowym, po tych co mówią że nie molestowali czy po tej co mówią że były molestowane ? Obie przecież mówią co i jak. Czy może uwierzymy panu Feldmanowi, który mówi że największym problemem Hollywood jest i zawsze była pedofilia. Pan reżyser wywodzi się z tego środowiska i ostatnią rzeczą jaką mogę zrobić to wierzyć jemu na słowo.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Co do dwóch filmów, które podałem... ja ich nie porównuję tylko stwierdzam, że przy odrobinie fantazji i kreatywności każdy film można totalnie "źle odebrać".

Łatkę jaką ma taką ma, trzeba się zgodzić, że powierzchownie ten film wygląda jak horror home invasion... gdyby nie znać biblii ani wskazówek autora.

Sprawa z wykorzystywaniem seksualnym to zupełnie co innego. One mówią, że tak było (nie zagłębiałem się w temat, może mówią prawdę, może ktoś im płaci... nieistotne) a oni mówią, że tego nie zrobili, bo grozi im za to kara.
Natomiast kiedy autor dzieła, które zrobił dobrowolnie i z zamysłem, mówi mi o czym ono jest a ja oglądając je świetnie się bawię odkrywając smaczek po smaczku pasujące do siebie puzzle dokładnie tak jak zaplanował to reżyser to kompletnie nie widzę sensu w dorabianiu ideologii, która się komuś skojarzyła i jest sprzeczna z tym co autor zapowiedział i zarazem ja zobaczyłem (może po prostu niektórzy nie rozumieją tego co oglądają i dlatego zaprzeczają samemu autorowi?).

Koniec końców, przykład, który podajesz z penisem to skrajność i w przypadku tego filmu jest wręcz odwrotnie. Autor namalował tulipana i nazwał go tulipanem tylko nadał mu nietypowy "cielisty" kolor a Ty na siłę chcesz go nazwać penisem.

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Wyglada mi ze bardzo malo wiesz o swiecie I zdecydowanie niewiele o Hollywood. No coz moze kiedys zrozumiesz do tego czasu moje tlumaczenia sa daremne. Z tego co czytam to wiecej osob odczytuje ten film inaczej niz Ty I inaczej niz Tobie to wytlumaczyl rezyser a Ty uparcie probujesz narzucic swoja a takze oficjalna wersje. Satanizm I skladanie kogos w ofierze za slawe to cos o czym sie mowi w Hollywood I przemysle muzycznym caly czas tylko nie zobaczysz tego w wiadomosciach o 8ej. Mozesz sam poszukac w innych zrodlach.

Bardem nie gra tutaj Boga tylko Idola co jest synonimem Boga w naszych czasach wiec mozna mu naszyc taka latke. Dziecko nie moze byc Jezusem bo jego Matka nie jest Matka Ziemia a na swiat przychodzi po napisaniu ksiazki ( Ty mowisz ze to Nowy Testament ) wiec to nie jest zgodne z zadnym faktem biblijnym, ale Ty wszelkie przeciw ignorujesz bo nie pasuje to do Twojej a raczej wizji tego co ci podpowiada. Dziecko jest synonimem Jezusa bo jak on zostalo wydane na smierc jako zaplata tutaj za slawe w Biblii za grzechy. Koniec filmu to nic innego jak koniec starego zycia a poczatek nowego lepszego z nowa lepsza zona I w nowym nie zniszczonym domu.

To nie jest moj wymysl film ma wiele warstw jak powiedzial rezyser a skoro wiele to nie tylko jedna mysle ze znasz znaczenie slowa wielu.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

O hollywood mówi się wiele, prawdy i bzdury niczym o strefie 51 i ufo... są plotki na każdy temat więc nie ma sensu snuć domysłów jak to oni piją krew dzieci w hollywood. Zarzucasz mi, że ignoruję wszelkie przeciw. Ja ich nie ignoruję, tylko tak jak pisałem... to nie jest "Pasja" gdzie wszystko jest czarno na białym, to jest wizja autora... sposób w jaki on opowiedział wydarzenia z biblii, coś jak sen... dzieje się to samo ale w totalnie innych, nierealnych warunkach.

Mówisz, że wiele osób odczytuje ten film inaczej... w tym przypadku wygląda na to, że to Ty mało wiesz o świecie i ludziach... większość to ignoranci, którzy pragną rozrywki na poziomie pitbulla czy innego m jak miłość... wystarczy poczytać fora tutaj na filmwebie pod filmami wymagającymi myślenia, to jest smutne ale tak niestety jest.

Przyznam, że gdybym nie usłyszał podpowiedzi (tak, to jest tylko podpowiedz, a nie wytłumaczenie reżysera) i nie znałbym "fabuły" biblii to sam bym stwierdził WTF pokręcony horror ze skrajnie fanatycznymi osobowościami bohaterów (w sumie tak myślałem przez chwile zanim zacząłem kojarzyć fakty).

Koniec końców, mogę się zgodzić, że można w tym filmie doszukać się innych opowieści. Cierpienia kobiety, która jest ignorowana przez narcystycznego męża artystę. Zachowania dzisiejszej ludzkości, mającej w dupie prawa innych i kierujących się pustym uwielbieniem do swoich idoli. I wiele innych scen można by zinterpretować na swój sposób. Jednak w tym przypadku uważam, że należy szanować słowa autora i wszystkie te "interpretacje" uznać za części składowe całego filmu niczym liście tulipana na Twoim obrazie.

Wyczuwam w Tobie pewną niechęć, nienawiść do ludzi z hollywood i przez to okazujesz brak szacunku do ich pracy interpretując ją po swojemu bo mogą kłamać? w Sumie to po co mieliby kłamać, przecież mogliby zrobić film tak, żeby kłamać nie musieli.

Może właśnie dlatego ten film jest taki dobry, są wątki czasami bardzo odbiegające od tego co widzieliśmy w Pasji... jednak pasja to prawie film historyczny. Tutaj widzimy mindfuk, który po przemyśleniu jest całkiem fajny.

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Oto filmy, które powinieneś zobaczyć jeśli nie widziałeś. Na początek They Live a przy okazji tego filmu, zobaczyć czym jest "subliminal message", choć pewnie film większość wyjaśni a potem poszukać owych przekazów w filmach i we wszystkim co oglądasz. Drugim filmem będzie Starry Eyes czyli jak zostać aktorem, oczywiście wersja nieprawdziwa bo zbyt szokująca i nierealna. Trzecim filmem będzie American Satan, który to właśnie się pojawił i w nim pan Diabełek ( normalny człowiek ) mówi wyraznie, co należy zrobić dla sławy, oczywiście film ma odwrotne zadanie czyli pokazanie czegoś tak szokującego ( ponownie ) jako coś normalnego, wywoła efekt odrzucenia owej normalności przez widza, żeby było ciekawiej pan Diabełek wyraznie o tym mówi, gdy stwierdza że najciemniej jest pod latarnią, o czym my wszyscy wiemy przecież.

Jak już pisałem reżyser w filmie Mother posłużył się Biblią wziął z niej co chciał, co mu nie pasowało to odrzucił - 3 najważniejsze to brak chronologii ( nowy testament potem Jezus na przykład ) brak Szatana - absolutnie kluczowy fakt, który jest nie do obrony i jeśli dzieckiem był Jezus ( nie ma takiej możliwości jak dla mnie ) to brak zmartwychwstania neguje całkowicie iż odwołuje się on do nowego testamentu, bez zmartwychwstania nie ma spożywania Ciała Chrystusa na jego pamiątkę ( spożywanie jego Ciała to słuchanie jego słów tak na marginesie ) bo przecież nie było odkupienia grzechów.

Nie mam ochoty nawet oglądać owego filmu po raz drugi ale może to zrobię i jestem pewny że znajdę w nim o wiele więcej takich "nieważnych" szczegółów.

Ja okazuję brak szacunku do Twórców filmów bo staram się używać mózgu przy oglądaniu ich filmów ? O proszę pana widzę że Ty sam ich traktujesz jak Bogów. Widziałeś kiedyś Lyncha albo Jodorovskiego ? spróbuj tam, to może będziesz wiedział o co chodzi. Ten film jest surrealistyczny i jest tutaj wiele symboli, jeśli ich nie znasz to się pogubisz.

Po co kłamać ? Jest wiele powodów by kłamać, to oczywiste, podstawowy jest taki, by odnieść jakąś korzyść. Ja nie twierdzę że reżyser kłamie ja stwierdzam że on mówi, kilka rzeczy na raz. On posługuje się Pismem Świętym ale mężczyzna nie jest Bogiem Biblijnym bo ma inną charakterystykę dla mnie to proste.

Fajnie że masz taką pozytywną wizję świata, ja niestety ją utraciłem bo nikt nic dobrego dla tego świata nie zrobił już bardzo dawno, a jak podejdziesz bliżej to przekonasz się że wszelkie prawdy w które wierzyłeś nie są wcale takie przyjemne.

ocenił(a) film na 9
octstuff23

Pozwól, że zapytam (nie, nie jestem totalnym sceptykiem odnośnie tych spraw).
Czy Ty jesteś wyznawcą teorii reptilian? chemtrails? płaskiej ziemi? i innych podobnych teorii spiskowych?

ocenił(a) film na 6
Wonszowski

Jedyną teorią spiskową jest okrągła ziemia bo na to nie ma ani jednego dowodu. Jeśli dla Ciebie chemtrails to teoria to proponuje odwiedzić stronę uniwersytetu Harvard i przeczytać artykuł o tym jak to niebo jest opryskiwane aby odbić promienie słoneczne do atmosfery a wszystkiego przyczyną jest globalne ocieplenie. Reptylianie nie mam pojęcia, nie widziałem. Jestem zwolennikiem prawdy i wierzenia własnym zmysłom bo po to je mam, gdy widzę samolot który, "dymi" tak okrutnie że "policja ekologiczna" lub coś w ten deseń powinna go nie dopuścić do lotu tak jak Tobie nie pozwolą jezdzić dymiącym samochodem, gdy coś widzę to nie pytam pana o wymyślonej lepszej reputacji tylko sam to oceniam.

Pewnie możesz mnie gdzieś tam zaszufladkować jeśli chcesz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones