Thriller o mrówkach. Fabuła niezbyt skomplikowana, akcja do przewidzenia i to jak zwykle ludzie triumfują. Było kilka zabawnych scen, a raczej takich, które wywoływały zażenowanie - np. sceny z tym gościem co cały czas prosił o alkohol a potem i tak zeżarły go mrówki, nawet jego kolego wepchnął go do mrówek !
No i oczywiście w prosty sposób ludzie pokonali mrówki, bez problemu znaleźli królowe mrówek, która była w oczywistym dla nich miejscu a nie w jakiejś dziurze. No i ten agent do zadań specjalnych i ta matka co znała się na mrówkach. No wręcz wspaniale. No i ci z wieży kontrolnej, którzy zabraniali lądowania - no śmiechu warte. A no i na samym końcu oczywiście kamera na mrówki, które przeżyły, jakie to one silne i niepokonane.
Gniot, nie warto tracić czasu na takie filmy, chyba, że ktoś lubi oglądać takie fylmydła na TVP1 zawsze po Dzienniku. Jak ci Amerykanie czasem coś nakręcą to ja nie wiem co o tym myśleć.