Z przykrością stwierdzam że film który teoretycznie dobrze się zapowiadał okazał się totalnym chłamem, oglądałem na DVD z lektorem (nie jakieś tam rip'y zassane z torrentów) i nie poleciłbym nawet najgorszemu wrogowi.
Obejrzałem w swoim życiu wiele filmów tych lepszych i gorszych i nigdy nie wystawiłem oceny poniżej 4 (poniżej oczekiwań) jednak ten film w pełni zasługuje na 1 ponieważ to faktycznie "nieporozumienie".
Dark Country to kiczowaty mix thriller'a z horrorem o liniowej fabule (na potrzeby posta przyjmijmy w ogóle że jest jakaś fabuła), choć krótki momentami bardzo przynudza, nie trzyma w napięciu, a wszystkie następstwa są z góry przewidywalne (wypadek, brak zasięgu itd.) Niezbyt przekonująca gra aktorska ponadto ekranizacja tragicznie zrobiona od strony technicznej, widać wszystkie niedociągnięcia, najśmieszniej ukazana jest jazda samochodem który faktycznie stoi, oświetlenie wnętrza jest pod złym kątem i mocno kontrastuje z tłem przez co widać że auto stoi na tle "przesuwającej" się drogi, charakteryzacja nieznajomego/ demona również pozostawia wiele do życzenia.
Najbardziej rozczarowuje końcówka gdzie zamiast dobrze spreparowanego wypadku zostaje wstawiony efekt specjalny nieudolnie renderowanej animacji komputerowej jak na 2009 rok produkcji i obecny postęp techniki totalna żenada! Wystarczy chociażby porównać w tej kwestii z Drużyną pierścienia (2001r.).
Moja ocena jest subiektywna bo co człowiek to inna opinia i odczucia, ale radzę się nią kierować jeśli ktoś nie chce stracić cennych 1h 24min życia...
Jeśli ktoś lubi filmy o tematyce pętli czasu polecam Wind Chill (Mroźny Wiatr) na pewno się nie zawiedzie. Jeśli ktoś oglądał ten film to niech obejrzy Wind Chill, natomiast jeśli ktoś dopiero zamierza obejrzeć to proszę w kolejności Wind Chill --> Dark Country, dlaczego? żeby ktoś nie pisał głupot że film jest świetny ja jestem chory na głowę i nie znam się na dobrym kinie.
Pozdrawiam ;)
Riven