dałem się nabrać na intrygujący plakat i chwytliwy tytuł. "Mroczne szczątki" to jednak kolejny, jeden z niezliczonych przeraźliwie nudnych filmów o duchach, nawiedzonych domach, miejscach gdzie "coś złego się wydarzyło" - morderstwo, samobójstwo, śmiertelny wypadek i co teraz powraca i dotyczy głównych bohaterów.
Film nudny, wtórny, a główny wątek fabularny odgrzewany po raz n-ty, aż szkoda cokolwiek więcej się rozpisywać na ten temat. Delikatny plus za śmieszne, zdeformowane ryłka zjaw jak z plakatu oraz w miarę przyzwoity, mroczny klimat