Film okazał się być po prostu słaby w praktycznie każdym aspekcie. Fabuła była przeciętna, a do tego źle zrealizowana. Wszystkie te momenty, w których ukazywały nam się duchy, zamiast straszyć wywoływały jedynie ziewanie. Irytowała mnie także gra aktorska i samo zachowanie głównej bohaterki, która głupio wierzyła, ze kontaktuje się z nią martwa córka (generalnie nie lubię dzieci, więc może dlatego tak bardzo mnie denerwował ten wątek). Całościowo "Mroczne szczątki" okazały się być nudne, wtórne i źle zrobione. Nie polecam.