Może jeszcze nie w tym, ale następnym filmie o Mrocznym Rycerzu. Ja osobiście chciałbym zobaczyć Mr.Freeze. Ale nie tego podobnego jak w filmie "Batman i Robin". Chciałbym zobaczyć Freeza podobnego do tego z gry Batman: Arkham City. Chociaż nie wiem czy ta postać pasowała by do wyglądu miasta z dwóch poprzednich części. Chyba, że była by zima.
Wiadomo, że Nolan nie. Wiadomo, że Bale nie. Ale to nie Nolan ma prawa do marki, tylko WB. A że Nolan wyrobił markę Batmana na nowo, dla WB następny film o Batmanie jest inwestycją, która przyniesie zyski niezależnie od jakości.
Mam jednak ogromną nadzieję, że WB zaproponuje Nolanowi jakiś bajeczny kontrakt na nakręcenie kolejnej bądź kolejnych dwóch części. A może WB wymyśli sobie, aby nakręcić alternatywną trylogię? Kto wie. Pierwszy Batman zarobił na świecie 372 mln dolarów, niewiele patrząc na budżet (150 mln), ale już drugi 1,001,921,825 mld dolarów przy budżecie 185 mln. Jak łatwo policzyć oba filmy zarobiły na czysto 351 mln dolarów. Możliwe, że DKR sam zarobi drugie tyle. I niech mi ktoś powie, że w dzisiejszych czasach, gdzie ze wszystkiego wszyscy wyciskają ostatniego centa, WB nie zdecyduje się na kontynuację serii. Samą marką Nolana, jego nazwiskiem i obecnej pozycji Batmana, czyli superbohatera wszech czasów, Jokera, czyli czarnego charakteru wszech czasów, każdy kolejny Batman będzie przynosił zyski. WB na pewno będzie chciało kontynuować serię, zwłaszcza, jeśli DKR okaże się równie dobry, albo niewiele gorszy do DK.
Reasumując, lepiej więc ażeby Nolanowie podjęli się kręcenia kolejnych części. Bo na pewno przerwa w Batmanach nie potrwa 10-15 lat, gdyż wtedy ich blask wygasłby, a WB na pewno będzie kierowało się zasadą: "Kuj żelazo póki gorące".
Joker, Strach na wróble (podobny do tego z Batman arkham asylium) oraz kiler crook.
ja bym wolał pingwina i zagadkę... freez to taki zbyt sci-fi jak dla mnie i nie pasowałby do mrocznego rycerza moim zdaniem...
Nolan raczej by z miejsca skreślił Poison Ivy. Idea hybrydy ludzko-roślinnej nie pasowałaby do jego wizji, chyba, że przedstawiono ją po prostu jako groźne połączenie ekoterrorystki z femme fatale (bez żadnej kontroli pnączy lub innych tego typu mocy). Używałaby swojego wdzięku, zapachu hipnotycznych feromonów i zatrutych pocałunków do okradania i zabijania gothamskich przedsiębiorców, którzy według niej odpowiedzialni byli za degradację środowiska.
Dokładnie ;-))) Sądzę, że każdą z komiksowych postaci da się "podreperować" na tyle, by była w miarę rzeczywista.
Nie rozumiem po co odgrzewać kotlety? Po raz enty oglądać kiczowatą Poison. Nie lepiej stworzyć od nowa postacie, których jeszcze nie dane nam było oglądać?
Według mnie nie pasują żadne postacie typowo fantastyczne, pokroju Mr. Freeza. Z prostej przyczyny - w jakimś sposób (może też poprzez umiejscowienie Gotham w dzisiejszym Chicago) Nolan zdołał stworzyć świat Batmana dużo bardziej bliższy naszej rzeczywistości niż filmy Burtona. Nie urągam świetnym dwóm filmom z okresu lat 1989-92 ale każdy widzi różnicę między komiksowym Gotham z tamtych filmów a niemal niezmienionym Chicago. W pierwszych filmach pojawiały się też takie typowe przerysowane postacie jak Pingwin, Mr. Freeze i td. Joker Burtona jest typowo komiksowy, natomiast ten od Nolana jest takim walniętym anarchistą, wyróżniającym się głównie dziwnym malowaniem twarzy:).
I dlatego uważam że najlepiej by było gdyby w potencjalnym 4 filmie nakręconym już przez kogoś innego utrzymano ten trend. Niejedna postać nadawałaby się do filmu, to niemal pewne, po prostu ciężko się zdecydować w wyborze. Dochodzę do wniosku że najbardziej czekałbym na powrót Jokera, który ucieka z Arkham i staje do ostatecznej walki z Batmanem.
Jednego jestem pewien - mam nadzieję że nigdy w tej serii nie pojawi się Robin - najgorsza postać jaką można wymyśleć - i jeszcze ten oczojebny kostium - tu chyba większość się zgodzi:).
A przepraszam, ale od kiedy Pingwin to postać fantastyczna! Przecież komiksowy Pingwin NIE jest żadnym wybrykiem natury i NIE ma żadnych płetw zamiast dłoni. To wszystko pomysły z filmu Burtona, a te poważnie wypaczyły tą postać, przez co nawet Nolan nie był przekonany do niej, ponieważ on chyba zna tylko tą wersję filmową i wzorowaną na niej wersję z "Batman: The Long Halloween". W większości komiksów Pingwin to po prostu inteligentny mafioza, pochodzący z wyższych sfer, który swoją ksywę zawdzięcza zamiłowaniu do drogich ubiorów (głownie smokingów). Parasolka, którą zawsze nosi jest pamiątką po rodzicach, którzy panicznie bali się, że może umrzeć na zapalenie płuc, gdy tylko zmoknie. Noszenie jej opłaciło się mu w przyszłości, zwłaszcza gdy z nieba zamiast deszczu spadały "nietoperze", a w ukryty niej shotgun, pistolet maszynowy lub nóż pomagały je odganiać :). Ogólnie rzecz biorąc Pingwin pasowałby do wizji Nolana, jako zapełnienie luki po Falcone i Maronim.
Poza tym jeśli według ciebie żadne typowo fantastyczne postacie nie pasują do wizji Nolana, to co robi Killer Croc w filmie animowanym "Batman: Rycerz Gotham", który jest ściśle powiązany z pozostałymi filmami Nolana ( http://dc.wikia.com/wiki/Waylon_Jones_%28Nolanverse%29 ).
No najlepiej wspominam właśnie serial z lat 1992-93, w którym rzeczywiście Pingwin jest DUŻO ciekawszą postacią. Rzeczywiście kreacja DeVito bardzo wywaliła do góry nogami tego jegomościa. Może i się w tej kwestii zgodzę. Wciąż pokutuje u mnie obraz tych jego oddziałów pingwinów kamikaze czy jakoś tam:P. Czas pokażę bo wiadomo że spekulujemy tu o potencjalnej 4 części której Nolan już prawie na bank nie zrobi.
Serialu wymienionego przez ciebie nie ocenię bo dotąd nie widziałem więc trudno mi się odnieść.
Serialu? "Batman: The Long Halloween" to miniseria komiksowa autorstwa Jepha Loeba i z rysunkami Tima Sale'a, na podstawie której bracia Nolan napisali scenariusz do "Mrocznego Rycerza" (rok temu doczekała się tłumaczenia przez grupę Comics Flying Circus, polecam - http://www.grupa-cfc.pl/projekt/szczegoly/115). "Batman: Rycerz Gotham" to film animowany, wydany w ramach DC Universe Animated Original Movies, przedstawiający wydarzenia jakie miały miejcie między "Batman Początek" a "Mrocznym Rycerzem".
No dobra ja nie widzę konfliktu bo wiem że konkretnie mówiłeś o jakiejś serii komiksowej. A ja mówiłem konkretnie o pamiętnym Batman: Animated Series. Nie widzę problemu w czerpaniu z różnych źródeł:).