wypunktowanie nieścisłości w filmie, którego oficjalnie nazywam STRASZLIWYM Gniotem - Gniotem Ultimo lub po prostu szajsem :) otóż:
1. Akcja w samolocie - zaprzecza prawom logiki oraz fizyki Newtona - sam nie wiem co boli bardziej, dodać należy, że nazwanie agentów rządowych patrząc na ich zachowania niedorozwojami byłoby komplementem + motyw ciała w worku z przepompowaniem krwi :) - jak powiedziałby Borat - DABLJUTIEF
2. 30 Minutowe użalanie się Bruce/Alfreda nad podłym losem i świata niesprawiedliwością - zapraszam Pana Wayne do serwisu Żal.pl - niech tam Batman założy konto i się uzewnętrznia.
3. Po w/w 30 minutach Bruce postanawia wrócić do świata żywych :D - > w tym celu peregrynuje do szpitala miejskiego w celu wyleczenia chorego kolana (SIC) - następnie instaluje na kolanie power - upa i z półobrotu kosi ceglany filar niczym Chuck Norris :). Dodać muszę, że lekarz w szpitalu stwierdza brak "chrząstki w kolanie" czyli jak się domyślam brak jednej z łąkotek (brak łąkotki de facto uniemożliwia jakikolwiek ruch kolana z power upem czy bez - gdyby to był film Avengers siedziałbym cicho ale Batman to miał być film życiowy i poważny )
4. Catwoman - lokalna hi - tech złodziejka niczym Hawkeye okrada dwukrotnie adepta i pogromcę Ligi Cieni - reasumując Bruce zniewieściał lub wręcz "ocipiał".
5. Bruce - człowiek zraniony i oszukany przez los postanawia ponownie rzucić życie na szalę przeznaczenia i walczyć z Banem - wtedy Alfred opuszcza go płacząc. :D (słuchamy bezsensowych wyjaśnień, że Alfred odchodzi aby odwieść Bruca od powrotu do maski - > Alfred odchodzi, a Bruce dalej robi swoje - dobra robota Alfred :)
6. Bruce w w/w rozmowie użala się nad stratą Rachel - jednak 10 minut później ląduje w łóżku z niecną i widzianą 2 razy w życiu panną Mirandą. !!
7. Krawężnik vel policjant najniższego szczebla Pan Blake - okazuje się geniuszem - odwiedza Batka w jego posiadłości przez kilka minut miażdży patosem zasługującym na Złota Malinę aby obwieścić - wiem, że jesteś Batmanem. (Ludzie litości).
8. W/w oficer policji Gotham znajduje martwe ciało chłopca przy ujściu wody z kanałów. Jednocześnie - po napadzie na giełdę skąd Bane i spółka salwowali się ucieczką na motocyklach - lol - (jak wprowadzili 3 maszyny Enduro przez drzwi - małe drewniane drzwi do obiektu giełdy - proponuję dla porównania wprowadzić motocykl do Tesco, Banku PKO lub placówki Poczty - żenada ). A więc - po napadzie złoczyńcy schowali się do kanału za rogiem (lol) - Szef Policji i kilku śmiałków ruszyli za nimi - po detonacji ogłuszony Gordon zostaje wciągnięty kilka metrów w głąb tunelu i znajduje się w centrum "kanałowej" bazy Bane. Ucieka turlając się do wody - wtedy WAŻNE - jeden z bandytów stwierdza, że ujść wody są setki i nie ma szans odnalezienia ciała Gordona. Nasz Geniusz/Prekognita Blake biegnie wiedziony przeczuciem akurat do miejsca gdzie wcześniej znalazł ciało chłopca !!!!!! - i co !!!!!- znajduje Gordona. :) - (Żal.pl).
9. W.w policjant ciągle okupuje Gordona w szpitalu - ahh - niewątpliwie każdy "krawężnik" w mieście o populacji 12 000 000 wpada na odwiedziny do szpitala snując mniej lub bardziej celne teorie rannemu szefowi policji.
10. Policja patroluje kanały przez cały film i nic nie znajduje - zamiast udać się do studzienki lub jej okolice gdzie udał się Gordon - lol.
11. Dalej fabuła jest jeszcze gorsza - miałem zamiar zbesztać ten durny film do końca - ale po prostu sił mi brak - streszczę po krótce : Jednym z najbardziej zabawnych motywów dalej - jest chwila kiedy Bruce wydostaje się z więzienia i nagle spotyka na środku ulicy Gotham Catwoman i mówi "dobra nic się nie stało - zaprowadź mnie do Bane'a" skąd ona ma niby wiedzieć gdzie jest Bane - skąd wiedziała wcześniej gdzie jest Bane :)??nawet jeśli wiedziała, gdzie jest Bane skąd Bruce wiedział, że ona wie ?????
12. W filmie kilkakrotnie przewija się info, że wszyscy funkcjonariusze policji są pod ziemią i że jest ich 3000 - trzy tysiące funkcjonariuszy na 12 000 000 obywateli :D - wow
dodajmy, że 3000 osób pozostaje pod ziemią przez ponad 6 miesięcy i jest w doskonałej kondycji - czyżby zakopali się pod centralą Biedronki w Gotham ? :P
13. W więzieniu Bruce robi pompki i brzuszki :D (pewnie mieli tam dobre jedzenie i dostęp do suplementów aby zregenerować Bruce'a, a co więcej wzmocnić go)- po czym oprawia Bane'a jak małego dzieciaka - wcześniej Bane'a oprawił Bruce jak małego kotka.
14. W więzieniu "w studni" odbywały się chyba zawody Arnold's Classic patrząc na siłacza podającego linę - poza tym uciekinierzy nie mogli wskoczyć na "półkę" - kilkakrotnie mamy ujęcia "studni" z dołu i z góry i żadnych półek nie widać :).
Ahhhhhhh - na uwagę zasługuje postać mamroczącego lekarza w więzieniu w nieznanym języku - prawdziwy "Wuj Dobra Rada".
15. Pod koniec filmu główni bohaterowie w ciągu kilku minut pojawiają się w kilku różnych miejscach jednocześnie - oczywiście ratują sobie nawzajem życie w ostatniej chwili.
16. Pagget umierając mówi "You are pure evil" - najbardziej żałosny tekst EVER.
16. Scena z chłopakami z Delty w siedzibie korporacji przy końcu filmu czy co to było - przyznajmy - "zarządzili" zdrowo - padli jak przysłowiowe "kafki". (ale mieli naprawdę SZEROKIE szczęki - stereotyp komandosa zachowany - brawo Nolan)
17. Atak policji na terrorystów na skrzyżowaniu - terroryści mają AK-47 i wóz bojowy - pomimo ciągłego frontalnego ognia w kierunku policji pada dokładnie 2 policjantów.
18. Blake okazuje ponownie intelekt i mówi do Pana od betoniarki - "ej my się znamy" - po czym następuje szarpanina - jeden oprych dostaje postrzał w okolice torsu - drugi ten od betoniarki dostaje postrzał powyżej barku - obaj giną na miejscu. :)
19. Bane przybywa na spotkanie zarządu Wayne Ent. i stwierdza, że potrzebuje 3 osób do aktywacji reaktora - myślałem, że chodzi o jakieś kody, tajne klucze etc - okazuje się, że trzeba było przyłożyć dłonie do czytnika (!!!!!!!!!!) - czyż Bane'a nie mógł tych dłoni odciąć lub na siłę im te dłonie przyłożyć...........no comments po prostu
21. Twardziel Batman pchnięty scyzorykiem, który spenetrował jego kuloodporną zbroję jęczy i słania się - jednocześnie kilka minut później jest zdrowy :).
22. Scena kiedy umierająca Miranda bredzi jest ujęcie z jej perspektywy - stoi tam Gordon, Batman, i Catwoman - mają tak superancko - bajerancko wyprane z emocji twarze - 3 matołki :).
23. Końcowa scena - Batman mówi o "kocyku" i Gordon dostaje olśnienia :) brawo Sherlocku (dodajmy, że Blake wcześniej po prostu wie, że Batman to Bruce).
25. Scena kiedy Batman podpala ścieżkę paliwa i na moście czy budynku pojawia się płonący nietoperz :) - rozumie, że Bruce wspiął się tam z kanistrem ze Statoil.
26. Kilka scen w filmie kiedy Batman stoi na czubku jakiegoś drapacza chmur oparty o "szpic" - z całym szacunkiem ale to jest film Batman, a nie Spiderman.
27. Wielki finał filmu - żenada - bomba atomowa wleczona na linie przez całe miasto - śmiać się czy płakać - sam nie wiem.
28. Batman w swoim "samolocie" na końcu filmu jest pokazany w kabinie do ostatnich sekund przed detonacją - po czym dowiadujemy się, że jednak latające ustrojstwo Batmana miało autopilota - więc kto siedział w kabinie ? Pan Kukła? :)
29. Scena pogrzebu - Alfred znowu płacze i pier........li bez sensu - brawo Alfred :).
30. Robin zostaje Robinem bez przeszkolenia - przypominam jakie przeszkolenia przeszedł Bruce przez i w trakcie treningu w lidze cieni...........nie mówiąc o przeszkoleniu w zakresie technologicznych nowinek Batmana.
Nie będę już drążył gdzie był Azrael - oryginalna historia była o niebo lepsza - tam złamany kręgosłup - tu wybity krąg........ - co skłoniło mnie do powyższych wynurzeń? - Skłonił mnie atak zarówno filmwebu jak i innych serwisów oraz użytkowników względem filmu Prometeusz. Podobno Waszym zdaniem film Scotta ma dziurawą fabułę - fakt jest kilka nieścisłości - ale Batman - wychwalany pod Niebiosa Batman jest jedną wielką fabularną dziurą........Proszę powiedzcie mi - jak można pisać dobrze o filmie Batman???????? Przykładowo Avengers - film komiksowy ma trochę humoru i mnóstwo akcji ale idąc do kina na w.w film spodziewaliśmy się komiksowej zadymy - i dostaliśmy ją. Natomiast film Nolana aspiruje i to bardzo ASPIRUJE - co więcej oficjalne recenzje - przykład "Prawie trzygodzinne widowisko połyka się w całości – kiedy pojawią się napisy końcowe, poczujecie się tak, jakbyście dopiero co zasiedli w fotelach i zdezorientowani będziecie spoglądać na sąsiadów z niemym pytaniem: Jak to? To już koniec? " - cóż - ja zwykły zjadacz chleba - z zawodu jestem piekarzem - z całym szacunkiem ja - piekarz prosiłem znajomego w kinie kilka minut przed końcem - wyjdźmy stąd - ostatecznie film do końca obejrzeliśmy - co powiedziała osoba, która towarzyszyła mi w kinie, osoba, która w życiu nie miała w ręku komiksu z "serii Bane'a" - mój kolega Jacek spojrzał na mnie i wydusił "Ten film był bez sensu". Zgadzam się.
Konkluzja : Prometeusz > Batman.
Spina poślady.
Jeszcze jakieś ciekawe pytania?
Może czy przez ostatnie 9 lat Batman walił konia, a jeśli tak to która ręką?
Jaki nosi rozmiar buta?
Gdzie szyje garnitury?
Czy zna księcia Williama?
Nie wymieniłeś jeszcze śmierci Mirandy która była przekomiczna (widziałeś jaką zrobiła minę umierając? Jak w filmach dla dzieci!:D). Dodatkowo mocne było to gdy leciał czas na zegarze umieszczonym na tej bombie a oni wiedząc o tym, słuchali w trójkę pierdoł które opowiadała umierająca Miranda (ktoś siedzący przede mną podniósł do góry rękę i postukał w zegarek;)
Raz.
Przepraszam, a cóż jest przekomicznego w śmierci osoby nie przypiętej pasami bezpieczeństwa, w pojeździe bez airbagów i kontrolowanej strefy zgniotu który to pojazd pędząc kilkadziesiąt kilometrów na godzinę nagle się zatrzymuje?
W punkcie 1 mamy zarzuty że jakieś tam problemy z fizyka Newtona są, a gdy panna Tate tym prawom fizyki podlega. To co? Znów problem, bo jej śmierć niby taka "przekomiczna"? I jakaś mało logiczna?
Dwa.
Oczywiście monolog panny Tate również żałosny - sorry ludziska ale zalałam komorę reaktora, nie wyłączycie bomby, zdechniecie jak psy i kilka milionów ludzi wraz z wami. Nie no oczywiście przejawem wręcz ogromnego zdroworozsądkowego myślenia było by zapier...e z bombą , bez wysłuchania monologu Mirandy, do zalanej komory reaktora. Oczywiście żeby ja wyłączyć bo nie słuchało się co umierająca osoba ma do powiedzenia.
Nie no jasne to jest genialne dopiero!
Jaja sobie chyba robisz;) To jak umarła (nagle po skończeniu monologu prawie wspinając język jak w kreskowkach) było komiczne i typowe dla obecnego kina z Hollywood. Podobna scena była z zastępca Gordona gdy stoi z bronią, ujęcie na wnętrze samochodu z Mirandą mówiąca do kierowcy "zabij ich wszystkich" po czym ujęcie już na leżącego martwego zastępcę Gordona:D Oczywiście bez jakichkolwiek ran czy minimalnych śladów krwi (pomimo ze zginął od kul;). Gdyby to nie był film Nolana to bym pomyślał że to czarna komedia...
Po pierwsze - jak widzę nie piszesz już jakie to pierdoły opowiadała panna Tate przed śmiercią i słusznie.
Po drugie - z uporem maniaka próbujesz mi wmówić że jej śmierć była przekomiczna tylko ja tego jakoś nie widzę.
Masz racje - nie widzę!
Bo tak naprawdę nie rozumiem cóż tam przekomicznego. Jej monolog? Jej zgon?
Musze przyznać że nigdy nie byłem świadkiem wypadku samochodowego - śmiertelnego.
A tym bardziej nie wiem jak w takim przypadku zachowuje się osoba która z zimna krwią planuje wymordowania kilku milionów osób przy pomocy ładunku termonuklearnego.
Przypomnę iż panna Tate doskonale zdawał sobie sprawę iż zginie w Gotham - scena z detonatorem po wsadzeniu Batkowi noża - nie próbowała wcale uciekać.
Zamiast powiedzieć Batmanaowi -"ojeju zablokowaliście sygnał, ale bomba tyka, nie doceniłam was. I dochodzę do wniosku że nie chce tu umierać, masz tyle i tyle minut zanim bomba wybuchnie - wybieraj ratujesz kilka milionów ludzi czy będziesz mnie ścigał. Bajo."
Ewentualnie w swoim umierającym monologu pominąć kwestie zalanej komory reaktora. Goście popylają do komory reaktora i DUPA.
Ostateczne zwycięstwo Ligi Cienia.
Oczywiście to jest debilizm. Bo film musiał się skończyć dobrze. Więc panna Tate w swoim przedśmiertnym monologu ujawnia ostateczna tajemnicę - bomby NIE MOżNA rozbroić. Panna Tete zrobiła swoje, panna Tate może odejść w spokoju.
Z uśmiechem na gębie zamyka oczy i zdycha - zaiste przekomiczne.
Po trzecie - masz racje jakoś mało krwi w tym filmie. Foley umiera jakoś bezkrwawo, chłopaczki z Delty tez tak jakoś bezkrwawo i dwóch ziomów Bane`a przy betoniarce - zero krwi. Gdyby przynajmniej temu od rykoszetu mózg rozbryznął się na twarzy Blake`a to było by coś.
mów i pisz co chcesz ale scena śmierci Mirandy była naprawdę kiepska :) - jest taki film Wściekłe Psy - tam scena śmierci trwa około godziny i przez godzinę ta scena nie potrafi znudzić, natomiast papierowa Miranda jest "słaba" - Batman, Catwoman i Gordon patrzący na nią oślim wzrokiem też wypadają "słabo" - oczywiście jest to moja subiektywna opinia - dla innych osób w/w scena mogła zawierać dramaturgię uśmiercenia żony i samobójstwa Otella ewentualnie Szekspira :)
Mnie rozśmieszyło ujęcie Batmana, Catwoman i Gordona patrzących na nią. Przekomiczne :D
jest to ewidentnie rozrywka dla najmłodszych i niewymagających. Jestem pewny, że Marion Cotillard (Miranda) będzie nominowana do Złotej Maliny, a Nolan zdobędzie nominację do nagrody Złotego Indyka. Sam film nie uzyska ŻADNEJ prestiżowej nagrody.
"21. Twardziel Batman pchnięty scyzorykiem, który spenetrował jego kuloodporną zbroję jęczy i słania się - jednocześnie kilka minut później jest zdrowy :)."
Sugeruję jeszcze raz, UWAŻNIE, obejrzeć Mrocznego Rycerza.
Musze dorzucic jeszcze 2 rzeczy do tego tekstu (specjlanie po to zalozylem tu konto ; D )
dla mnie najwiekszy lol to bylo, ze:
1. Bruce byl w stanie wyleczyc sobie kregoslup w tym dole. a nadwyrezal go sobie (a powinen sobie zerwac tak naprawde) jak nie udawaly mu sie skoki przez przepasc 2 krotnie
2. nie byl w stanie przeskoczyc przepasci z lina, ale przeskoczyl ja z gora prowiantu (kilka konserw) (moze lina byla troche ciezsza ale i tak wtf).
3. jak jedzie Miranda ta ciezarowka to raz jest kierowca raz ona prowadzi raz znowu jest kierowca raz ona sama. i ten kierowca 2 razy zginal tam z tego co pamietam.
zgadzam sie ogolnie z calym Twoim tekstem, ale film mi sie mimo wszystko podobal ;d (ale nie ma szans przy poprzednich)
1.wyleczyl sobie kregoslup używając liny jako wyciągu -jest całkiem sensowne ,w rehabilitacji sotsuje się takie metody ,oczywiście tutaj była metoda dość prymitywna.pracuje jako fizjoterapeuta i mogę założyć,że jest to możliwe....zresztą poprzez pompki,podciąganie na drążku i robienie brzuszków wzmocnił sobie mięśnie,gorset mięśniowy(
"Gorset mięśniowy" -jest to popularnie używana nazwa na mięśnie utrzymujące kręgosłup.)więc jest to forma rehabilitacji ,więc nie jest to nielogiczne!!
2.hola hola z jaką górą prowiantu,wziął ze sobą chyba termos i coś jeszcze -coś niewielkiego-przełożył przez głowę i żeby mu nie przeszkadzało,zreszta chodziło tutaj o to ,że poczucie strachu wzmocni w nim siłę woli i zmotywuje go bardziej do pokonania przeszkody ,myślę ,że w życiu jest podobnie ...
3.coś Ci się pomyliło ,przejmuje kierownice w momencie gdy jej kierowca zostaje zabity .:)
Niektórzy zbyt dosłownie biorą do siebie tego rodzaju produkcje .Chyba TDK jest lepszy ,może dlatego że oponent Batmana Joker jest po prostu inteligentniejszy i bardziej interesujący:)
Cholera, narobiłeś mi smaka na film tą listą :) Jeśli jest choć odrobinę niespójny jak Incepcja i płaski jak TDK, to chętnie obejrzę, choćby po to, by pośmiać się z kolejnych debilizmów z pod szpachli firmy "Nolan & Nolan Sp. z zajebiście ograniczoną odpowiedzialnością."
pytanie do tych, którzy uwazają, że ten film jest arcydzielem : czy kiedykolwiek widzieliście jakąkolwiek produkcje almodovara, von triera, zanussiego, polanskiego, lyncha, cvzy chociaz kojarzycie te nazwiska ? nie chce nikogo obrazic. kazdy ma prawo do swojego zdania. chce tylko wiedziec czy warto dalej sie udzielac w tym temacie. osobiste zdanie : zalozyciel tego tematu ma racje wymieniajac dziury w scenariuszu tego filmiku. dodaje jednak ze to fajna rozrywka
problem w tym że te "dziury" to w większości nawet nie "dziurki" - ot przyczepić się do tego na czym się "nie znam" lub czego "nie zauważyłem"
choćby punkt
8 - autor pomylił dwie sceny kiedy Gordon wchodzi do kanału i kiedy jest napad na giełdę - nie są połączone
14 - autor tematu nie zauważył półeczek z ujęć z dołu tylko dlatego że nie pod każdym kątem czyli nie w każdym ujęciu były widoczne
17 policjantów padło więcej ale kolega widział dwóch
itd
film nie musi się podobać, film może nawet wydawać się nie logiczny bo skoro tacy widzowie jak autor odrzuca połowę wyjaśnień i możliwości rozwiązań danego wątku - stwierdzając "głupie", "nie możliwe" "nie logiczne" tylko dlatego ze o połowie rzeczy nigdy nie słyszał, nie jest w stanie zrozumieć zachowań bohaterów bo jako widz ma większą wiedzę i nie jest wstanie sobie wyobrazić jak to jest nie wiedzieć czegoś - np. wszyscy zastanawiają się dlaczego kocica zdradziła Batmana a potem mu pomagała - a odpowiedź jest prosta
w zasadzie nasuwa mi się jedna myśl - Nolan przecenił swoich widzów, zmęczyli się jego zabawą w podsuwanie szczegółów, skrótów, jest ich za dużo, widzowie nie potrafią ich zebrać w całość - chcą więcej rozrywki a nie zagadek, łamigłówek
i może to jest największa wpadka Nolana
To samo ma się do zarzutu, że większość akcji i zakończenie przebiegają w Gotham za dnia. Wystarczy odwołać się do sceny pierwszej potyczki Batmana z Banem: Bate stwierdza, że światło zobaczył dopiero, gdy był mężczyzną, a i wówczas tylko go oślepiało (to przenośnia oczywiście). Nolan przeniósł to na finalny pojedynek, bo Batman stał się symbolem wyjścia miasta z mroku. Gotham przeżyło także swoje "Rises".
bo to twoja subiektywna ocena a ona nie jest jedyną prawdą objawioną, są tacy co mają odmienną opinię są tacy co się z tobą zgadzają
pytanie "dlaczego film jest do kitu" jest źle zadanym pytaniem gdyż zakładasz że każdy tak uważa :)
Ty zakładasz,że każdy kto uważa ten film za kiepski jest w błędzie - w dodatku jesteś w każdym jednym poście ultra złośliwy - Nolan to Twój ojciec, że tak się spinasz? poza tym nie oglądaj filmu na kompie - jest to zabronione
w dokładnie którym miejscu znalazłeś moje stwierdzenie że w błędzie są ci którzy uznają film za kiepski?
od kiedy stwierdzenie że to twoja obiektywna opinia z którą jedni będą się zgadzać a drudzy nie, jest złośliwa
nie ja tu się spinam, atakujesz każdego kto nie zgadza się z tobą
jedyne co mnie dziwi to zapał i poświęcenie takich jak ty do swojej misji by jak najwięcej "nawrócić"
ale nawracaj, Bóg z tobą... jakie masz osiągnięcia?
co do mojej złośliwości - przesadzasz, nie ma je w każdym poście, ale się zdarza, przyznaję, jednak moje rozmowy dotyczą szczegółów filmu, jego "błędów" i "logiki"
w przeciwieństwie do ciebie nigdy nie naskoczyłem na kogoś za to, że film mu się nie podobał, że postawił niezgodną z moimi oczekiwaniami ocenę,
chętnie czytam odmienne opinie o filmie ale większość jest jak twój temat do 30 punktu - świadczy o braku wiedzy, wyobraźni, przede wszystkim o nieuwadze widza, w przypadku tego filmu także o słabej pamięci, gdyż pewne informacje były w tamtych częściach - oraz często o zwykłej chęci narobienia "dymu"
czyli nie ma tam nic ciekawego, a skoro błędne założenia są jedynym ich wyznacznikiem oceny to lubię się podrażnić i je obalać
filmu nie oglądam na kompie, dzięki rozmowom o błędach filmu trenuję swoją pamięć i wyłapywanie szczegółów
nie widzę konsekwencji u ciebie - uznajesz film za kiepski ale ocena jest jako średni
engel Ty nie byłbyś w stanie napisać 10 puntków - idź dalej oglądaj film na kompie i porównuj - rofl
za to obaliłem ich więcej niż 10
nawet nie zauważyłeś że specjalnie wymieniłem ich liczbę by rozdzielić twoje czepiactwo od reszty opinii o filmie
ja tobie również życzę miłego dnia :]
Problem w tym, że wiele tych wyjaśnień zawiera sformułowania "mogło być tak, że...", co jednoznacznie zdradza, że wprost z przebiegu filmu dane wyjaśnienie nie wynika.
A to już można podciągnąć pod termin "dziury".
załóżmy że w filmie ktoś pojawia się w firmie - nie wiesz czy przyjechał samochodem, autobusem czy przyszedł na piechotę
uważasz to za dziurę? nie jest nią
to że twórca nie zdecydował się na pokazanie konkretnych działań nie jest błędem, może ci ich brakować, ale dopóki sam jesteś wstanie znaleźć odpowiedź tzn że twórca spełnił swoje zadanie - pamiętaj że film ma ograniczenie czasowe, skróty i domysły nieodłączne w każdym filmie - różnica polega tylko na tym że przy takich filmach jak ten chciałbyś być "pewien"
Nie, nie uważam tego za dziurę, bo jest to mało istotne dla akcji. Jeżeli jednak jest istotne a wspomniane przez Ciebie znajdowanie odpowiedzi polega tylko na snuciu hipotez, to jest to moim zdaniem dziura.
Zwłaszcza, jeśli jedyne, co można zrobić, to na wiarę przyjąć, że hipoteza jest słuszna (bo nie ma potwierdzenia w scenariuszu).
nie wiem dokładnie o jakie "istotne" dla akcji elementy ci chodzi gdyż podpiąłeś się do postu w którym omówiłem to czego autor tematu czy też inni widzowie po prostu nie zauważyli
druga sprawa to, że tobie się coś wydaje istotne takie nie musi być -
np. jak bardzo istotne jest dla akcji filmu że Bruce miał czysta koszulę po powrocie do Gotham - co więcej jedni pisali że to były czyste ciuchy ze studni, inni że garnitur
więc jakie istotne elementy masz na myśli?
i z drugiej strony - jeśli hipoteza jest prawdopodobna to dlaczego należy ją odrzucić skoro nie wyklucza jej scenariusz?
Nigdzie nie napisałem, że należy hipotezę odrzucić. Napisałem, że jeśli nie ma ona potwierdzenia w scenariuszu, to dowodzi dziury.
i tym się różnimy, bo ja uważam że jest coś jest możliwe a tym bardziej prawdopodobne to mi to wystarczy, ty byś chciał by wszystko było wyjaśnione i potwierdzone, wszystko co ty uznasz za konieczne, ty a nie twórca - a technicznie to właśnie to jest niemożliwe przy takiej kategorii filmu
druga rzecz - nie masz pewności, że nie było w filmie podpowiedzi co za tym idzie wyjaśnienia skoro oczekujesz tylko rzeczy oczywistych
a ten film składa się z trzech części - trzeba o tym pamiętać
weźmy punkt 8) autora tematu
"...po napadzie na giełdę skąd Bane i spółka salwowali się ucieczką na motocyklach - lol - (jak wprowadzili 3 maszyny Enduro przez drzwi - małe drewniane drzwi do obiektu giełdy - proponuję dla porównania wprowadzić motocykl do Tesco..."
nie jest pokazane jak wprowadzili motory
- autor nie wie, że w takich budynkach są drzwi ewakuacyjne - czy szerokość drzwi 1,80-2 metry by go zadowoliła?
- autor nie wie, że takie budynki mają zaplecze techniczne, zaopatrzeniowe, wywóz śmieci, rampy, podjazdy itp itd
- autor nie wie, że takie budynki mają garaże podziemne, windy towarowe - taki motor wszedłby i do windy osobowej
do takiego budynku dali by radę wprowadzić i samochód osobowy
czy dlatego, że autor tematu tego wszystkiego po prostu nie wie, to twórca musi innych widzów katować 6 godzin takimi szczegółami by wszystkie takie rzeczy mu pokazać?
to nie są dziury, to wybór twórcy co chce pokazać i dopóki da się to wyjaśnić nie ma problemu
czekam na twój przykład
Thengel, zarzut, który cytujesz jest akurat dość bezsensowny, bo co to za różnica, czy i kiedy wprowadzili motocykle? Zresztą, oni citali zdaje się, że na małych GS (BMW F650 GS), które są niskie i wąskie. Moja beemka ma ponad litr pojemności i niecały metr szerokości, mimo pokaźnych cylindrów wystających po bokach (bo to silnik boxer) a co dopiero mały GS.
Nie oczekuję rzeczy oczywistych, tylko mających potwierdzenie w fabule a nie w gdybaniu (np. takim, jak Twoje). Podałeś cztery możliwe wytłumaczenia, ale żadne nie jest pewne.
Gdyby dotyczyło to kwestii ważnych - to byłaby to wspomniana dziura.
ale właśnie głównie tego typu padają tu zarzuty do filmu
zgadzam się - jeśli brak pewnych elementarnych wyjaśnień, które powinny choć nakierować - to wtedy jest dziura
takie dziury spotkałem w Prometeuszu i koniec końców film mnie zawiódł, mimo że oglądało się go przyjemnie
nie zgadzam się - jeśli oczekujemy wyjaśnienia wszystkiego co nas zastanowiło lub czego nie wiemy
czyli tłumaczenia jak bohater przemieścił się z punktu A do punktu B skoro możliwości jest wiele i nie mają znaczenia dla późniejszej akcji
nie podajesz żadnego przykładu więc nie bardzo mam nad czym pracować - a teoretyzowanie dla samej teorii mnie nie bawi bo lubię konkrety i nimi walę
"mogło być tak, że..." nie jest dziurą - czuli w moim rozumieniu luką której nie da się wyjaśnić i która nie pozwala na "dopowiedzenie" sobie co się działo między scenami
to możliwość dzięki której twórca może pewne rzeczy odpuścić pomiędzy poszczególnymi wątkami, a nawet dać zabawę widzom przy ich łączeniu
Nie operuję na konkretach, bo zarzuty względem filmu, jakie tu padają są faktycznie mało istotne. Raczej opieram się na moim całościowym wrażeniu dotyczącym filmów Nolana (szczególnie Incepcji).
Mam wrażenie, że zwłaszcza w swoich ostatnich filmach lubi on naciągać fabułę lub traktować pobieżnie wybrane wątki. Takie mam wrażenie, ale może to kwestia zawodowych przyzwyczajeń. Przyzwyczajenie w końcu drugą naturą człowieka.
Pozdrawiam
Incepcja nie jest typowym filmem do oglądania - powtórzę co kiedyś pisałem na forum tego filmu - oczywiście to moja prywatna opinia, ale kilku innych widzów miało podobną choć ubierało to w inne słowa
spróbuje w sposób obrazowy to zrobić ;)
Incepcja Nolana to pokazanie widzom pewnej mechaniki działania "urządzenia", rozłożenie go na części na ich oczach i sprawienie by po seansie zaczęli to sobie wszystko składać i tu zaczyna się cała zabawa
każda próba interpretacji poszczególnych elementów daje innym wynik, jedno drugiego jednak nie wyklucza - to takie chodzenie po labiryncie, układanie puzzli itp po prostu łamigłówka, im bardziej się ktoś wciągał tym do bardzie zaskakujących wniosków może dojść i tym bardzie zaskakiwało go to co inni odkrywali
co ciekawe wszystko było tak precyzyjne jak w szwajcarskim zegarku - tak Nolan tworzy filmy, to nie kwestia naciągania z "lenistwa" to skrupulatne wybieranie tego co widz ma zobaczyć a czego nie
można nie lubić takich filmów, nie rozumieć ich zasad i po prostu nie chcieć główkować na ten temat
ale nie można mu zarzucić odpuszczania rzeczy i tych istotnych i także tych drobnych - jeszcze nie
choć wielu pragnie przyłapać go z tzw "opuszczonymi spodniami"
znowu podam przykład ;)
padło "oskarżenie" że Nolan pozwolił Batmanowi na sprzeniewierzenie jego podstawowej zasady by pokazać efekty specjalne w postaci wybuchu
chodzi o scenę gdzie Batman lecąc z bomba rozwala budynek a "przecież mogli być tam ludzie"
okazało się że Nolan nawet w tej scenie był bardzo dokładny
widać było, mimo że nie było to pokazane w sposób oczywisty i nachalny, że był o budynek w budowie, w domyśle - pusty, gdyż przy takiej pogodzie, nikt by tam nie przewywał
skrupulatność, dokładność i szukanie rozwiązań to z kolei moje przyzwyczajenia zawodowe - dlatego jego filmy dają mi nawet większą rozrywkę "po" niż w podczas samych seansów
pozdrawiam
"widać było, mimo że nie było to pokazane w sposób oczywisty i nachalny, że był o budynek w budowie, w domyśle - pusty, gdyż przy takiej pogodzie, nikt by tam nie przewywał"
ale nie ma pewności, że nikogo tam nie było. A może jakieś dzieciaki się tam bawiły? A co z gruzem, który spadł na ziemię? On też mógł spowodować ofiary w ludziach. Batman złamał zasadę i to jest FAKT
rozumiem, że rodzice puszczają dzieci na miasto gdy rozpoczyna się w nim strzelanina i w tym samym czasie cywile ganiają po ulicy tak dla rozrywki - bo w końcu to jakaś atrakcja po tych 5 miesiącach okupacji i terroru
nie wiem czy zwróciłeś uwagę że tam były głównie wieżowce
w takich budynkach są albo biura albo apartamenty - te drugie w dużo mniejszej liczbie bo drogie
jeszcze w wielu miastach takie okolice są "wymarłe" po za godzinami pracy, a chyba możemy przyjąć że pracować to raczej się nikomu nie chciało
prawdopodobieństwo że może być tam jakiś cywil jest znikome
druga sprawa - batman nigdy nie zarzekał się, że jeśli stanie przed wyborem zabić przestępcę
i uratować niewinnych lub nie zabijać i pozwolić umrzeć niewinnym to wybierze, wtedy już "puste" ,ideały
on wybrał sposób w jaki chciał to robić i tego się o ile mógł, gdyż tylko głupiec wierzyłby że jest to możliwe w każdej sytuacji
z tymi dziećmi to tak pół żartem, pół serio. Wydaje mi się jednak, że takie miejsce jak wysokie piętro w wieżowcu to dobra kryjówka kiedy na ulicach chaos i anarchia
nie byłbym pewien - to też zależy od typu budynku
ale
wątpię by dostarczali prąd i ogrzewanie do pustych biurowców, może też nie być wody
więc zimno, pieca nie zapalisz, kuchenki na gaz w takich budynkach nie ma, ogniska rozpalać nie będziesz za duże ryzyko pożaru i do tego zasuwanie po schodach
w razie przybycia tych złych nie ma mowy o szybkiej ucieczce gdyż, w zależności od kształtu budynku, przeważnie będą tylko dwie drogi góra dół a to łatwo obstawić
dużo bezpieczniejsze były by rozbudowane podziemia techniczne, znajdą się tam pomieszczenia z kilkoma wyjściami, małe pomieszczenie łatwiej ogrzać
I tak byłeś łaskawy dla filmu. Takich głupotek, które całkowicie psują odbiór filmu osobie, która nastawiła się na inteligentne kino, jest więcej.
Dodałbym ten ostatni, udany skok batmana - bez liny - no dobra, na upartego to kupuję, chociaż wydaje mi się, że strach przed spadnięciem na tej linie i ból z tym związany też jest bardzo duży (skok na bungee z 40 i 90m to dokładnie ten sam strach), ale ok, niech będzie, musiał czuć że alternatywą jest pewna śmierć. Za to dlaczego skacze z tymi słoikami na drogę z ta mega wygodną torbą, zamiast ją rzucić na wyższą półkę i wtedy skoczyć, to nie mam pojęcia.
Gdybym dostał chociaż logiczne kino, to nie byłoby źle. A tutaj prymitywna papka dla tych, którzy oczekują od filmu jedynie tego, że coś będzie się szybko działo. Takie jest moje, subiektywne zdanie.
oczywiście nie da się skoczyć bez liny, jest to głupie i niemożliwe, nikt nigdy bez liny nie skoczył
to nie były słoiki, a ta "torba" była wygodna - nie krępowała ruchów
i oczywiście kolega przyznaje racje głupotkom tylko dlatego że nie wiedział że w większości zostały podważone i obalone przez widzów trochę uważniejszych
Robisz tu za specjalistę(bez ironii)moje pytanie:
Dlaczego policjanci szturmem atakują,nawałnica wszystkimi swoimi oddziałami tylko przez jedna ulicą,zamiast otoczyć ich z każdej strony,wieksze szanse by mieli.
Drugie pytanie,ludzie byli w miescie odcięci,przez wybuch mostów,tylko jeden był przejezdny(chyba)czyli co,nie mozna było sie przemieszczć łodziami albo barkami na druga stronę?
Dziwie sie,ze Nolanowie tak wszystko spłycili w tej częsci to do nich niepodobne.....
Kilka niedociągnięć ode mnie:
1. Wątek miłosny. Serio, osiem lat opłakuje Rachel, a potem wystarczą dwa spotkania z Mirandą i do łóżka!? Głupota.
2. Gordon w kanałach (500 km tuneli) i dokładnie wiadomo gdzie wyląduje.
3. Skąd Bane wiedział gdzie jest super tajny magazyn Wayne’a, który oficjalnie nie istniał?
4. Jak Batman mógł tak łatwo dać się podejść? Jak mógł zaufać Catwoman? Dlaczego nie przewidział, że mogła go zdradzić i wystawić Bane’owi (skąd właściwie wiedziała gdzie jest jego kryjówka)? Przecież to Batman (nanananana…!), nie powinien tak się zachowywać. Komiksowy Batman tak nie działał nigdy. Poza tym DLACZEGO zaufał jej później!? Kiedy już go sprzedała Bane’owi?
5. Walka nr 1: Batman macha rączkami (w ogóle nie widać tego, że jest mistrzem sztuk walki i byłym członkiem Ligi Cieni), uderza w maskę i twarz Bane kilka razy i nic.
Walka 2: dwa uderzenia i maska Bane pęka.
6. Jak Bane i jego ludzie wprowadzili motory do giełdy?
7. Policjanci zamknięci pod ziemią w kanałach kilka miesięcy (zima!), a wyglądają, jakby wrócili z biwaku. Poza tym gdzie ich broń? Weszli tam uzbrojeni po zęby.
8. Batman trafił do więzienia w którym siedział zarówno R jak i B. Logicznie powinno to być w Azji (dlaczego, to chyba jest jasne). Jak go tak szybko tam przenieśli, jak udało mu się tak szybko wrócić? Bez dokumentów, pieniędzy, mając tylko trzy puszki fasoli.
9. Bardziej pytani niż zastrzeżenie: dlaczego, kiedy dzieciak(Miranda) wspinał się po murze, to więźniowie zaczęli walczyć? Przecież to było coś w rodzaju obrzędu –modlitwy? Bardziej logiczne byłoby gdyby próbowali powstrzymać Batmana.
10. Scena z „ujawnieniem” Mirandy. Wbija nożyk w Batmana (przebijając jego super-zbroje) i w magiczny sposób unieruchamiając go, naprawia maskę Bane, który go wiąże sznurkiem opowiadając swoje dzieje, a ten patrzy jak ciele. Wystarczyło jedną ręką wybić jej zęby, a drugą walnąć w rozwaloną maskę Bane.
11. Rdzeń-bomba z sekundnikiem. Bez komentarza. Do tego niesamowicie wytrzymała. Można ją obijać o budynki, ulicę i nic. Jednej ryski.
12. Stereotypowi agenci specjalni, którzy giną po 30 sekundach.
13. „Logo” Batmana na budynku. Fajne, świetnie wyglądało w kinie i w ogóle, ale może nie powinien tracić czasu na zabawę z benzyną w momencie, kiedy za kilka godzin wybuchnie bomba.
14. Głupota policjantów, którzy zamiast się zorganizować idą główną ulicą na wprost uzbrojonych oprychów (gdzie policyjny arsenał, który zabrali do kanałów?)
+ już tak mocno subiektywnie uważam, że kostiumy były okropne ^^ Przede wszystkim kostium Catwoman.
"1. Wątek miłosny. Serio, osiem lat opłakuje Rachel, a potem wystarczą dwa spotkania z Mirandą i do łóżka!? Głupota"
Słaby argument,kiedyś przychodzi kres żałoby,głównie chodzi o popęd seksualny,wreszcie pragnesz ciała kobiety,no ja oczywiście szybciej bym zapragnął,ale nie wiemy może Bruce przez te lata nie próżnował i brał co jakiś czas jakąś kobietę do łóżka :P
"Walka 2: dwa uderzenia i maska Bane pęka."
On chyba tylko przecina(wyrywa)węzyki do oddychania a ona mu pozniej je wkłada,wczepia na swoje miejsce.
"13. „Logo” Batmana na budynku. Fajne, świetnie wyglądało w kinie i w ogóle, ale może nie powinien tracić czasu na zabawę z benzyną w momencie, kiedy za kilka godzin wybuchnie bomba.'
Batman wrócił,a zarazem wróciła nadzieja,która chciał złamać Bane,czyli ludzie do boju!