Zdecydowanie jedynka lepsza. Duży plus jedynie dla efektów specjanych i niektórych gagów komediowych. Szkoda, że wskrzesili Evelin, lepiej by było, gdyby tak zostawili sprawy, ale cóż..... musi być happy end. Dużo bardziej podobała mi się ta delikatniutka i wystraszona Eve niż nowa babka w stylu "Lary Croft" (tak nawiasem to lubię Tomb Raider''a). Wkurzają mnie takie nagłe metamorfozy, mogli zostawić tak, jak było. Tak samo troche juz przesadzili z tymi poprzednimi wcieleniami i tym balonem na rakiety odrzutowe. Dzieciom może się spodobać.