Lubie takie filmy, super zdjecia, super gra głownych postaci, ale przesłanie i wartosc filmu - jak dla mnie - żadna. Film o psychopatii. I tylko tyle.
Ten film był beznadziejny. Postacie tak mdłe, tylko główny bohater fajny. Kiepski scenariusz. Dziwie się, że niektórzy wysnuli takie fiksacje kliniczne na jego temat. A to winna mama, a to mózg. W takich sytuacjach winny jest przeważnie DSM.
a że film rządzi się swymi prawami, więc przejaskrawienia problemu są jak najbardziej na
miejscu. Obraz do pomyślunku.
Jak wychować socjopatę? Dokładny przepis tylko w "Musimy porozmawiać o Kevinie". Szkoda, że do takiej rozmowy nigdy nie doszło...
Co się może stać, jeśli nie będzie się interesować dzieckiem i mówić mu np. że się do niego przyzwyczaiła albo iż teraz żyła by we Francji czy coś takiego... Franklin w filmie jest pokazany jako dobry ojciec ale tak naprawdę dużo rzeczy nie robił i chyba prawie nie było go w domu. Film od początku trzymał widza w...
Po tym jak Kevin przyszedł na świat Eva prawdopodobnie cierpiała na depresję poporodową. W jej kontakcie z noworodkiem brakowało matczynej czułości, ciepła. W rozwoju emocjonalnym człowieka bardzo ważne są pierwsze trzy lata życia. To wtedy dziecko najmocniej potrzebuje troski rodziców, głównie matki. Eva zajmowała się...
więcej
trochę żałuję. Mogłem w tym czasie obejrzeć coś fajnego, a tak sobotni wieczór poświęciłem na
mroczny, ciężki i nudny film bez jakiegoś głębszego sensu. Właściwie w tym filmie dzieje się coś
ale tylko przez kilka minut. Amerykanie robią zazwyczaj genialne thrillery i horrory. Ten jest bardzo
słaby. A dla...
Reżyser koniecznie chciał tak wydobyć fabułę z tego , aby wydawała się skomplikowana i trudna do ogarnięcia ,HA ! niedoczekanie,film do oglądania był ciężki, nudny i męczący,a gra aktorska niektórych dawała wiele do życzenia ...
Wydaje mi się że nie rodzimy się zli , tylko jak jesteśmy wychowywani w głownej mierze jak traktowani z godnością , w miłości i cieple , w miłym domu . Kevina matka nie kochała , to odbiło sie na jego psychice .Bardzo smutny film....
możliwe SPOJLERY.
Irytująca postać matki, wycofana, dająca milczące przyzwolenie, pozwalająca się sterroryzować małemu dziecku. Ojciec z kolei ma to w dupie bo synek go kocha więc on nie zauważa problemu. Jak się ma tytuł do filmu? kto rozmawiał o Kevinie? i przede wszystkim - kto rozmawiał Z Kevinem? otóż nikt....
Uznaje tylko te trzy częśći:sam w domu,sam w Nowym jorku i właśnie tą.sam w domu po raz trzeci też jest niezły,ale nie aż tak dobry
Pierwsza przestroga, jaka jest w nim zawarta według mnie brzmi: Jeżeli nie jesteś gotowa na
dziecko, to się zabezpieczaj. Od tego się wszystko zaczęło - od niechcianej ciąży. Dzieciak nie
doświadczył choćby krztyny matczynej miłości i dlatego stał się socjopatą bez uczuć.
czy reżyser i scenarzysta przy ukladaniu fabuly mieli choc troche pojecia jak wygladaja relacje matki z dzieckiem i na
jakim poziomie intelektualnym jest dziecko w wierku 3-4 lat?
po prsotu sceny palcem po wodzie pisane, nijak maja sie do rzeczywistosci.
ot taki tam thriller-dramat.
Spodziewalam sie czegos...