Film przedstawia historie osób, które zaangażowały się w ratowanie zwierząt w czasie wojny w Ukrainie. Działania te doprowadziły do największej ewakuacji zwierząt w historii. Obraz stał się najbardziej dochodowym filmem dokumentalnym wszech czasów w Ukrainie, a jego reżyser, Anton Ptushkin, został uhonorowany przez prezydenta Zełenskiego tytułem Honored Journalist of Ukraine.

Jak przyznaje reżyser, gdyby ktoś przed laty powiedział mu, że w przyszłości zaangażuje się w stworzenie filmu dokumentalnego poświęconego zwierzętom, nigdy by mu nie uwierzył. Los bywa jednak przewrotny, a ludzie, w obliczu przemocy, tragedii czy klęski, są skłonni do największych szaleństw czy poświęceń. Pokazały nam to zresztą ostatnie tygodnie, kiedy temat ratowania zwierząt podczas powodzi był nieustannie podkreślany. I kiedy za naszą wschodnią granicą wciąż toczy się okrutna wojna, obywatele Ukrainy starają się robić wszystko, aby ratować nie tylko siebie, ale również zwierzęta.

Film skupia się na różnych wątkach, ale wszystkie je łączy jedno - każda z tych historii okupiona jest czyimś bólem, cierpieniem lub śmiercią. Ptushkin pokazuje nam, jak w warunkach wojny funkcjonuje ukraińskie zoo, poznajemy historię schroniska w Borodziance, gdzie podczas rosyjskiej okupacji zmarło wiele psów, wreszcie możemy bliżej poznać będącą symbolem nadziei kotkę czy psa Patrona, który został odznaczony Orderem Odwagi za swoją pracę w lokalizowaniu niewybuchów.

O ludzkim wymiarze wojny słyszymy każdego dnia, tymczasem Ptushkin zwraca uwagę na ofiary, które tego głosu nie mają. Jak pokazują historie bohaterów filmu, pomaganie zwierzętom może stać się misją i sposobem na walkę z niewyobrażalnym złem i okrucieństwem wojny. I choć relacjonowanie tych wydarzeń ma swoją cenę (u reżysera rozwinął się PTSD), twórcy filmu widzą w tym wyższy cel i są zdeterminowani, aby te działania kontynuować.

Jak mówi jedna z bohaterek filmu, "(...) ratujcie zwierzęta, aby pozostać ludźmi". Jestem przekonany, że ten ważny i poruszający film jeszcze bardziej zwiększy naszą empatię i świadomość społeczną. Ruszajcie do kin, bardzo polecam!