Film do końca pierwszej połowy nawet buduje napięcie i można się wciągnąć w fabułę. Potem już pozostaje jedna, ta sama scena zabawy w ciuciubabkę między tym złym a dobrym, rozciągnięta do końca filmu i absolutnie obniżająca zainteresowanie. Oceniam na 4. A tak dobrze się zapowiadało...
Wybrałem się na to ,,dzieło'' nie oglądając żadnego trailera, a jedynie zapoznając się z obsadą i plakatem. Od pierwszych minut filmu odniosłem wrażenie, że Wojciech Kasperski wzorował się na filmie mistrza, co w dalszej części tylko mnie w tym utwierdziło. Niestety robi to tak nie udolnie, że gdyby nie wydane 35zł...
Duże rozczarowanie, brak treści, dialogi poniżej krytyki, poziomem wulgarności pobija wszelkie pijackie meliny. Szkoda życia na to cudo.
Przede wszystkim lepiej bym ocenił ten film, gdybym coś mógł na ekranie zobaczyć. Wiem, że kinowe kryteria jasności i kontrastu są inne, ale tak ciemny obraz uniemożliwiał rozpoznanie nawet tak znanych aktorów, jak Chyra czy Grabowski. Gdyby nie ich charakterystyczne głosy, nie wiedziałbym, kto co robi.
Straciłem...
............stracone 1,5 h na reżyserskie wypociny i seplenienie "aktorów" w rodzaju Kiepskiego, który już tylko potrafi słać kur..mi na lewo i prawo.
Film nudny,fatalnie zrealizowany, bez klimatu i napięcia. Autorzy silili się na budowanie napięcia i dramaturgii ale niestety bez rezultatów. Fabuła oparta na ciekawej historii z której naprawdę można było zrobić film pokroju "DOM ZŁY". Niestety Smarzowskiemu reżyser oraz autor scenariusza nie dorastają do pięt....
Film obejrzałem bez przygotowania, bez przeczytania opisu, komentarzy, recenzji, nie sprawdziłem ocena na FW. Czysta fascynacja trailerem puszczonym w kinie, poprzedzającym inny film.
Efekt? Długo, długo nic, a jak już coś miało się wydarzyć, to było krótko i słabo. Ilość wątków pobocznych można zliczyć na palcach...
Dtraszny syf. Kasa wywalona w bloto. Dobrze ze mam neta w tel to jakies ciekawsze zajecie nic ogladanie tego
czy jest normalny polski film który nie zaczyna się od ja pier. kur. itp czy oni chce obrazić polaków pokazując ze wszyscy tacy są. Co chce obejrzeć polski film to te same teksty a sens filmu tragiczny
Film osiągnął mistrzostwo świata w dziedzinie ilości przekleństw......obejrzałem do końca i obraz przesłoniło mi to co dochodziło z głośników.....
Moim skromnym zdaniem tak dennego filmu polskiej produkcji nie widziałem już dawno...
In plus : sceneria i muzyka
Ludzie nie jedźcie na to do kina, szkoda kasy.
Dialogi na poziomie ułomnych (co drugie słowo na k)
Jedynie fajne widoki, bo akurat kręcony w moich stronach, pozatym to beznadzieja.
Film jak "straszny" Dorociński nie umiał sobie poradzić z bandą szczeniaków z gimbazy.
Pierwsza część filmu jeszcze dawała radę. Druga połowa to już groteska. Grabowski w typowej dla siebie roli prostaka nie potrafiącego powiedzieć jednego zdania bez przerywnika "kur*a". Drętwa gra młodych, zero polotu, sztuczne...