Akurat w kinie wyświetlili obie części jedna po drugiej i na świeżo muszę powiedzieć, że 2 lepsza. Ale i tak nie pobije 'Sinister' - jak dla mnie najlepszy horror tego roku, a może i dłuższego czasu :)
Chyba raczej nie pobije Obecności tego samego reżysera. Fakt, Sinister też był całkiem dobry, jednak Obecność wywarła na mnie większe wrażenie ;)
Obecność to dobry film, aczkolwiek niekulturalni i niewychowani nastolatkowie popsuli mi seans gadaniem i chichotami. Będę musiała jeszcze raz go obejrzeć, tym razem ze skupieniem :)
Obecność ma bardzo podobny klimat, no i jeszcze ten aktor...
Co do Sinister to przyznam że też ma mega klimat ale to w 80% zasługi niesamowitej muzyki. Niestety przed obejrzeniem ktoś mi powiedział że na plakacie jest końcówka filmu, więc miałem trochę zepsutą zabawę :)
Co do muzyki zgadzam się absolutnie - dla mnie to jest połowa sukcesu jeśli chodzi o horrory. A co do Patricka Wilsona to gry go zobaczyłam w Obecności to sobie pomyślałam, że facet chyba polubił grę w horrorach ;) A ludzi, którzy zdradzają fabułę filmu zanim go zobaczysz to proponuję wieszać na płocie za gacie z zakneblowanymi ustami :)