PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=175679}
5,9 297
ocen
5,9 10 1 297
Nekeddo burâddo: Megyaku
powrót do forum filmu Nekeddo burâddo: Megyaku

Zakończenie?

ocenił(a) film na 9

Mam pytanie do tych którzy już obejrzeli film. Jak sądzicie, co takiego rozpyla Rika w ostatniej scenie na pustyni? Wiem że jedyną rzeczą jaką lubiła (poza zabijaniem ludzi) były kaktusy, to był jakiś nawóz? Albo "my son"? A jeśli tak to po co? Chodziło o to by zarażać tym ludzi poprzez ukłucie kaktusem??

ocenił(a) film na 7
arkasatana

Jak dla mnie był to "My Son" w innej formie. Przyswajalnej drogą kropelkową. A po co? Żeby ludzie odczuwali przyjemność z bólu i doprowadzali się do takiego stanu jak dwie pozostałe dziewczyny. Nienawidziła niczego co żyje i myślę, że była odporna na "My Son'a" więc mogła to rozpylać.

ocenił(a) film na 9
Cyryn

Rzeczywiście, nie zwróciłem uwagi na to że w ostatnich sekundach filmu ma przed sobą miasto, sądziłem że rozsiewa to po jakichś stepach.

Cyryn

Bzdury!
"My son" były zsyntezowane przez naukowca, który jako jedyny znał formułe.

ocenił(a) film na 7
apollo18

Mógł jej przekazać albo mogła znaleźć jakieś jego notatki. Nie wszystko w filmie musi być powiedziane dosłownie.

ocenił(a) film na 6
arkasatana

Ja nie rozumiem jedynie jak lekarka (matka głównego bohatera) zaraziła się czy też zażyła specyfik "My Son" - czyżbym miał jakąś okrojoną wersję czy też coś mi umknęło. Za jakiekolwiek wyjaśnienie będę wdzięczny.

Film raczej polecam (oczywiście tylko miłośnikom extremy) choć ochów i achów z mojej strony nie będzie.
Największym plusem jest właśnie oryginalne zakończenie i piękna kolorystyka sceny w parku z kwiatami.

ocenił(a) film na 9
stasiuvino

Niestety już nie pamiętam. W tym czasie oglądałem kilka japońskich filmów w podobnych klimatach, więc musiał bym obejrzeć jeszcze raz. Btw. polecam "Ranpo jigoku"

ocenił(a) film na 6
arkasatana

Dziękuję za propozycję, już zasysam...

arkasatana

SKąd miałaby wziaść "my son" skoro jedyną osobą która mogła go zsyntezować był nieżyjący naukowiec.
A jak nie "my son" to co innego?
Dla mnie to jest karygodny błąd w scenariuszu, no ale czego tu wymagać?

ocenił(a) film na 6
apollo18

Może dotarła do notatek naukowca? Nie będę się nad tym zastanawiał, bo... mi się nie chce.

stasiuvino

Może i racja, choć taka jedna chcena gdy ona jest u niego w pokoju albo chociaż wymownie o tym rozmawia, to by nie zaszkodziła ;)

ocenił(a) film na 6
apollo18

przecież w jednej ze scen ona mówi że specyfik "musi jeszcze w nich dojść." nie płakałbym nad wizualizacją skąd go wzięła tylko skupił się na motywie końcowym. tak jak już ktoś napisał wcześniej ona nienawidziła życia i poprzez zadawanie bólu istotom żyjącym popadała w ekstazę. na opak niż reszta.

ocenił(a) film na 3
arkasatana

Myślę, że to mógł być tylko "My son", a czemu to robiła - zgadzam się z wyjaśnieniem Cyryna, może poza tym że była odporna na tą substancję, bo w filmie nie było żadnej wzmianki na ten temat; w takim razie sama mogła się zarazić podczas rozpylania, ale wiadomo, że takie filmy często mają sporo niedopowiedzeń.
Przyszło mi też na myśl coś innego, o czym nikt tu jeszcze nie napisał. Być może to nadinterpretacja, ale ten dzieciak na końcu mógł być synem Eiji'ego i Riki, scena jak siedzi z tą kamerą może dodatkowo na to wskazywać, a że był oczywiście tak bardzo uzdolniony jak jego ojciec, to zajął się produkcją "My son", zwłaszcza jeśli rzeczywiście dysponował jakimiś notatkami Eiji'ego i miał dostęp do jego komputera.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones