Jeśli bierze się za prozę Dicka marny wyrobnik, wychodzi takie coś jak "Next". Film pod względem czysto rozrywkowym nie zawodzi aż tak bardzo, ale ponadto nie ma w nim niczego godnego uwagi. Nie mówiąc już o aktorstwie, a raczej próbie pokazania jego.
Najbardziej rzucającym się w oczy elementem jest scenariusz, bardzo spłycony, wręcz żenująco banalny.
Film nie ma wcale klimatu, nie wciąga, ale też i nie nudzi. Lecz jest w zasadzie płytki i bezwartościowy.
"Jeśli bierze się za prozę Dicka marny wyrobnik, wychodzi takie coś jak "Next"".
Ten marny wyrobnik nakręcił Rodzinę Soprano - jeden z lepszych seriali ostatnich lat...
Nie oglądałem tego serialu, ale dam wiarę, że dobry.
Lecz "Next" to film dalece nieudany. I to w zasadzie tyle.
Ja również się zgadzam 3/10. Słabiutki film, amerykańskie kino akcji w najgorszym wydaniu - czyli pełne absurdów i pozbawione sensu. Dobre kino nie jest zarezerwowane dla ciężkich dramatów - można zrobic dobry, lekki i banalny film akcji sci-fi, jak np. Serenity. "Zabawy z czasem" jak w Next wymagają jednak bardziej poważnego podejścia do stworzenia dobrego filmu, niż tylko przygotowanie dużej ilości wybuchów i innych efektów specjalnych.