chyba każdego zaskoczyło, kto pierwszy raz ten film oglądał :) jak byłam w kinie i jak Cage uratował swoją ukochaną, każdy myślał że tylko uratuje ten świat i będzie happy end, a tu nagle wybuch i wszystko się cofa. A gdy obraz już stanął w momencie gdy leżą razem w łóżku, cała sala z jękiem "o nieeeeeeee..." - i znowu wszystko od początku... hehe niektórzy marzyli, że jeszcze raz uratuje Biel i znowu się cofnie ale już do momentu jak się oznali... zakończenie każdego zaskoczyło, a niektórych zirytowało..