Uważam że Cage jest jednym z lepszych amerykańskich aktorów dramatycznych. Pasował do tej roli, potrafił zagrać smutek człowieka, który nie jest taki jak inni (zawsze gra smutasów). Podobało się ustawienie światła w scenie "połóżkowej" (w motelu) ? ta żółto-złocista sceneria? Główna bohaterka jest naprawdę ładna. Film miałby więcej uroku, ale zepsuły go sceny strzelaniny, "wpięte" na siłę.