i na tym koniec... Tak jakby scenarzystom zabraklo pomyslu i poszli po sztampowo wedlu pewnymi wytyczonymi, sprawdzonymi w Hoolywood sciezkami. W pewnym momencie zaczyna juz smieszyc swoja niedorzecznosci i ciezko naciagana fikcja. niestety, bo tak jak mowie pomysl dobry ale niewykorzystany. co da zakonczenia, owszem zaskakuje, ale czy w taki sposob ze cie wciska w fotel?? absolutnie nie. jest po protu inne ale nieodkrywcze... moim zdaniem : masz nudny samotny wieczor?? obejrzyj, rozluznisz sie, ale isc do kina??? strata pieniedzy....