Alma sieka grzybki dla Reynoldsa by mieć go tylko dla siebie, miałem skojarzenie z . . . czechosłowackimi "Postrzyżynami". Tam, dla odmiany, to mąż był cały uszczęśliwiony, gdy piękna i arcyruchliwa Magda Vášáryová złamała nogę i pozostawała w łóżku, zdana na jego opiekę. No tak, ale "Postrzyżyny" Menzla według opowiadania Hrabala były jednak opowieścią pełną humoru i pogody. I nikt tam nikogo nie podtruwał!
Tutaj zaś mamy coś z bardzo ponurej perwersji. Najpierw widz obawia się, czy kobieta aby z tym podtruwaniem nie przedobrzy. A następnie mąż oznajmia, że bardzo mu z tym dobrze. Przecież to po prostu trąci fałszem! Czy ktoś w Was kiedykolwiek cierpiał na potworne bóle brzucha? Czy ktoś długo i boleśnie wymiotował? Coś mi się wydaje, że przy takich objawach somatycznych - miłość do żony byłaby ostatnią rzeczą przychodzącą na myśl.