to zawsze marzyłam o tym, żeby znaleźć taką książkę.
a moment który najbardziej zapamiętałam to ten, kiedy ten koń topi się w bagnie. zawsze tam najbardziej płakałam. :)
Za każdym razem ja to oglądam,wyję w momencie jak Artax topi się w Bagnach Smutku.A Atreju boski!!!Szkoda tylko,że brakuje paru szczegółów z książki,ale i tak wybaczam.
Tak takie filmy jak :
Goonise, Niekończąca się opowieść, Karate Kid, Kevin sam w ..., E.T. , Powrót do przeszłości itp.
Nie to co teraz.
Film, wywołujący sporo emocji bez ukazywania miłości. Epickie ukazanie dylematów i problemów młodego chłopaka którego świat zawalił się po świecie matki i kóry musi nadać nowy tor swojemu życiu. Bardzo przyjemnie się ogląda, a za oryginalny temat (niekończąca się opowieść) dam dość wysoką ocenę.
7,5-8/10
Bo marzenia...
na podstawie której nakręcono film. Może ktoś wie w jakiej księgarni internetowej można ją kupić, bo tam gdzie szukałam jej nie ma. Szukam też "Jumanji" Chrisa Van Allsburga. A może ktoś ma te książki i mi je odsprzeda?
The Neverending Story. Film + piosenka - dla mnie cudo. Pamięta się z dzieciństwa i chętnie powróci!
Kilka dni temu postanowiłem znów obejrzeć ten film z mojego dzieciństwa. Ostatni raz go widziałem chyba jak miałem mniej niż 9 lat. I choć nie był już tak magiczny jak wtedy gdy oglądałem jako berbeć, wciąż wydawał mi się wspaniały. Jednak to co mnie najbardziej zaciekawiło to przesłanie tego filmu, którego jako...
przepiekna baśn do której nieraz powracam.. oczywiście wtedy kiedy po raz kolejny zostaje wyemitowana w tv.. i za każdym razem przezywam ta historię.. scena, w której atrey traci konia który topi się w bagnie zawsze wywołuje we mnie te same emocje.. smutek rzecz jasna:(
coś wspaniałego .. magiczny swiat dzicięcej...
ostatnio film po blisko, a może i ponad 10-letniej przerwie i jestem zadowolona...fajnie było odbyć taką podróż w czasie....
Podjąłem ryzyko. Włączyłem go dziś, po latach na telewizyjnej dwójce. Nie wytrzymałem do końca. To co w dzieciństwie było dla mnie prawdziwą magią, dziś jest jedynie śmieszne. Po raz kolejny sprawdza się teza, że nie ma sensu przypominać sobie po latach takich filmów, bo nigdy nie wywołają już u nas takiego wrażenia....
więcejBaśń na najwyższym poziomie-prawdziwe kreacje ,scenografia,smok,stwory,główni bohaterowie to dzieci taki film to po prostu uczta dla konesera moja 7letnia córka zna chyba wszystkie bajki ale oglądając tą była totalnie wyłaczona nic nie było w stanie jej oderwac od tv. Wielka szkoda że juz takie kino umiera wysokie...
Baśń z prawdziwego zdarzenia, "Niekończąca się opowieść" jest wręcz kwintesencją baśni! Ale o to chodzi, żeby film był tym, czym miał być, naprawdę udany obraz, świetny jako całokształt wliczając w to ponadczasową nutę Limahla!
Czytałam "Nie Kończącą Się Historię" i oglądałam film i uważam, że to bardzo dobra filmowa adaptacja powieści Michaela Ende, szkoda tylko, że Wolfgang Petersen nie nakręcił od razu drugiej części, bo byłaby to pełna ekranizacja książki. Jednakże film ten nie jest wierny książce, kończy się też zupełnie inaczej, niż...
Dzisiaj obejrzałem po raz drugi lub trzeci "Niekończącą się historię" po jakichś 10 latach przerwy. I co?
Po pierwsze genialna kompozycja Morodera w wykonaniu Limahla, która po zakończeniu seansu jeszcze długo gra w głowie.
Po drugie ten film nigdy się nie zestarzeje. Jasne, efekty specjalne nie robią większego...