Ogólnie-film obejrzałam w ramach wyjścia z moją wychowawczynią-historycą. Zapowiadało się nudno,prawdę powiedziawszy większa część mojej klasy przysypiała.Mi jednak film sie spodobał,chociaż to nie moje klimaty.Muszę jednak przyznać,ze bardzo podobała mi sie kreacja Jana Nowickiego,który genialnie oddał charakter człowieka represjonowanego,łamanego przez władze,ale mimo wszystko upartego i honorowego-nawet za cenę życia.Polecam!
na mnie film zrobił ogromne wrażenie!
Jan Nowicki faktycznie niesamowity.
no i muzyka... muzyka, przepiekna! Zygmunt Konieczny to mistrz. a i wykonanie cudne.motyw skrzypcowy (na napisach dobrze słychać) przepieknie grany przez Joannę Słowińską chwyta za sercce i łzy sie cisną do oczu... cudo!
Otóż to Martusia, otóż to...
wspaniały film, takie filmy powinni puszczać do tydzień, w niedzielę, lub sobotę o 20, a nie... w nocy z niedzieli na poniedziałek... (jak np. dzisiaj)...
no cóż...