Zero fenomenu, takie 6/10. Co on robi tak wysoko w rankingu na filmwebie, to sam reżyser chyba nie potrafi zrozumiećD:.
Przyjemny scenariusz, wzruszająca historia, dobra gra aktorska, mi się podobało. Innym najwyraźniej też ;) jedni lubią anime takie jak Naruto (uderzam do Twojego nickname'a, który zresztą budzi moją sympatię, bo kilka lat temu czytałam mangę nałogowo), a inni nie są w stanie go obejrzeć. Tak też jest z filmami, każdego się nie da zadowolić. :(
Tak o wszystkim można powiedzieć. Ja na przykład nie jestem fanem Szeregowca Ryana, chyba najnudniejszy film jaki w życiu widziałem i nigdy nie zrozumiem ludzi uznających go za arcydzieło.
Też się zgadzam. Jak ktoś lubi niskobudżetowe kino z multikulturowym praniem beretu to niech sobie ocenia tych "Nietykalnych" i na 11.
O, i kolejny pyszałek się wypowiedział. :)
Jakiż wy, snoby, macie ograniczony horyzont myślowy. :) Według was, jeżeli ktoś lubi kino czysto rozrywkowe, to już nie ma prawa lubić kina ambitnego. I odwrotnie. Używacie wciąż tego samego schematu, byle kogoś poniżyć. Powodzenia w waszym samouwielbieniu, ewentualnie dowartościowywaniu się! :D
zgadzam sie, sama historia fajna, niby motywująca, niby ku pokrzepieniue serc, ale film ogólnie nudny, dialogi niesmieszne, raczej przewidywalne i takie schematyczne, może z 2 razy sie usmiechnelam
Połowa pierwszej dziesiątki jest kompletnym nieporozumieniem i choćby część klasyki horroru bije na głowę filmiszcza tu obecne ale czego oczekiwać po takich masowych gustach. Żeby przestawiły się na zainteresowanie wędrówką po mrocznej duszy człowieka i w konsekwencji przewartościowania swego postrzegania świata? :P
Motłoch popsuł wam ukochany i "święty" ranking. Motłoch "sprofanował" wasz obiekt kultu. Przykre.
Nie macie większych problemów?
Jak by nie mieli prostackiego, nie byłoby narzekań na ten ranking. I co ma do tego snobizm? Chyba oczywiste, że powinny być wybitne dzieła a nie familijne pierdoły, które w połowie okupują pierwszą dziesiątkę.
Czy masz problem ze zrozumieniem jednej, ale najważniejszej rzeczy? Że ten portal jest również dla zwykłych zjadaczy chleba? I czy każdy człowiek to Wielki Koneser Filmowy? Nie. Więc pogódź się z tym, albo zmień portal na taki, gdzie rankingi są dyktowane wyłącznie przez samych Znawców Kina, którzy potrafią oceniać tylko obiektywnie. A nie wypowiadasz się na temat popkulturowego rankingu, poniżasz oraz wyśmiewasz większość oceniających. A na koniec chwalisz się swoim jakże Wyrafinowanym Gustem. Prostackie to i żałosne. Spróbuj być takim pyszalkiem wśród wyżej wymienionych znakomitych osobistości.
Fajnie, lecz te "zjadacze chleba" krytykują kogoś jak ktoś zjedzie te trzeciorzędne produkcje jakby to był co najmniej Fellini. :D Jak najbardziej zasłużyli sobie by po nich jeździć. Mówisz o tym o czym każdy wie, nie zmienia tego, że tak zawsze będzie. Jedyne wyjście to wywalić, skasować ranking. Ale na czym by Filmweb zarabiał jak nie na takich sporach, co nie?
Fajnie, lecz ty poniżyłeś wszystkich bez wyjątku, a mianowicie wrzucaniem każdego użytkownika (w tym mnie) subiektywnie oceniającego (źle, według twojego mniemania) do jednego wora (motłoch), co jest niesprawiedliwe, ponieważ nie każdy "źle" oceniający wkurza się na krytykę swojego ulubionego filmu (gniota, wedle twojego zdania).
Nie wiem, czy w miarę wystarczająco przejrzałeś tutejsze forum, ale prawie każdy temat dotyczy zdziwienia/zszokowania/zbulwersowania miejscem w rankingu tegoż filmu, a takie wpisy w zdecydowanej większości nie obeszły się bez obrażania użytkowników, którzy przyczynili się do jego "nieodpowiedniej" rangi. Więc nie dziw się, że druga strona również nie pozostaje dłużna.
Natomiast co do innych forów, zwłaszcza znanych produkcji, to jak wiadomo w każdym pojawiają się spory. Nie jest fajnie czytać, gdy ktoś uwłacza komuś tylko dlatego, że ten ktoś napisał opinię (pozytywną, lub negatywną) o danym obrazie. Nie jest też fajnie czytać tematy typu "Beznadziejny film, tylko dla idiotów". A takie sytuacje dzieją się zarówno na forach filmów "prostych", jak i "ambitnych".
Niby wszystko wiesz i jest dla ciebie jasne, ale w dalszym ciągu uogólniasz użytkowników i masz pretensje, że popkulturowy ranking, nie jest mniej popkulturowy.
No i co z tym zrobisz? Tak będzie póki istnieją fora. Nazywanie plebejskich szrotów po imieniu lubianych przez tłumy zawsze będzie występowało dopóty będzie istniał człowiek, czy to się nazywa filmweb czy IMDB opozycja do takich rankingów i obecnych tam filmów nie zadowoli kogoś wymagającego czegoś więcej od kina dopóty ten nie pozna się z lepszymi. Bez krytyki nie znajdzie drogi do filmowego absolutu. :d
Jednakże można sobie darować generalizację oraz poniżające określenia, prawda? Bo do motłochu nie musi należeć wyłącznie człowiek, który lubuje się w samych gniotach i wyzywa wszystkich oponentów. Ale także ten, który lubuje się w arcydziełach i również ubliża przeciwnikom. Zważaj na słowa jakimi szafujesz, bo mogą one dotyczyć również ciebie.
Rozmowa donikąd nie prowadzi. Z takim doborem filmów użytkownicy sami udowadniają kim są. Niech dadzą pokaz tych "dzieł" terrorystom - zapewne z miejsca staną się lepszymi ludźmi. :d
A do czego ma prowadzić? Do kompromisu? To tylko zwykła wymiana poglądów.
O człowieku świadczy przede wszystkim kultura osobista oraz to, jak odnosi się do innych. A że posiadasz pogardę do ludzi, którzy mają zupełnie inny gust niż ty, to wyłącznie twój problem. Sam świadczysz o sobie, a twój Wyrafinowany Gust bynajmniej cię nie ozłaca.
Nie zamierzam nie nazywać rzeczy po imieniu. Po co te kłamstwa z szanowaniem świętości ludu jak nie ma czego po prostu? Pa.
Tolerancja dla cudzych upodobań filmowych, muzycznych, itp., to nic strasznego. I nie piszę farmazonów, gdyż posiadam rzeczoną tolerancję.
Zatem życzę powodzenia w sianiu nienawiści! :D Pa.
Gust to inaczej wiara? A może teraz piszesz o wierze w sensie religii? Tym bardziej, że wspomniałeś wcześniej o terroryzmie. Przestań w rozmowę o upodobaniach filmowych wplątywać problemy tego świata, gdyż tworzysz jeden wielki bełkot.