Dla mnie to był co najmniej film dziwny . . Taki po którym człowiek nie ma pozytywnych myśli . . Jak napisał Furror 3x smutny .
Jak można mieć pozytywne myśli? Człowiek się stara, żyje z ukochaną osobą, wychowuje dzieci. A tu okazuje się, że żył z obłudną dwulicową kobietą. Która dla własnych korzyści zniszczyła jedną z najważniejszych wartości jakie kierują ludźmi:
ZAUFANIE do drugiej osoby, która zadeklarowała spędzić z Tobą życie i razem się zestarzeć.
I UCZCIWOŚĆ wobec partnera.
Po takim filmie zastanawiam się nad sensem związków w ogóle. Po co? Przecież i tak Cię okłamią. Wykorzystają i porzucą. Więc w imię czego narażać się na praktycznie pewną zdradę. Tak jak napisał Furror - 3x smutny.
Bo nie ma po nim nadziei.