Ale jakby tam był Seagal zamiast Willisa, to powiedziałby, że film zapowiada się super.
Bzdura Kompletna .Vin Diesel i The Rock też są dobrzy w kinie akcji .Wiem bo widziałem z nimi kilka filmów .Mają poteciał który należy wykorzystać .Vin był świetny w ,,Szybcy i Wśćiekli ,xXx i w Odwecie .Nastomiast ,,Skała był świetny w ,, Witajcie w Dzungli (Sam Schwarzenegger go namaścił podobno grając mała rólkę w tym filmie ) ,Z Podniesionym czołem czy Faster .
Może i to racja. Ale ja nie poradzę nic na to, co czuję, gdy ich widzę. Możliwe, że z czasem się do nich przekonam i wyrobie o nich lepsze zdanie.
Dzisiaj sprawy w kinie akcji tak zaszły żle i nastały takie czasy że nie ma już podziału na gwiazdy i ikony jak w latach 80/90 gdzie był Arni i Sylwek -klasa A i Jean Claude ,Steven -klasa B .Dzisiaj praktycznie w kinie akcji każdy gra i każdy może być ikoną -Dzisiaj w kinie akcji grają takie osoby że jeszcze pod koniec lat 90 nie uwierzylibyśmy że oni bedą w przysłości czołowymi przedstawicielami kina sensacyjnego -Angelina Jolie (Wandet ,Salt ,Mr i Mrs Smitch ) Mat Damon -Trylogia Bourne'a , Liam Nesson -Uprowadzona 1,2 ,Tozsamość ,Drużyna A ,Tom Cruise -Mission Imposible 1,2,3,4 ,Wubuchowa Para ,Daniel Craig -Casino Royale ,Quantum of Solace ,Skyfall .Trzeba się pogodzić że kino się zmienia ,czasy się zmieniają i aktorzy się zmieniają .I teraz za nich trzeba trzymać kciuki .
Tak, była przyjemna różnorodność w kinie akcji 80-90, nawet vhsowce o słabym budżecie i niekiedy pełne kiczu prezentowały się porządnie. A wiesz dlaczego? Bo w tamtych czasach takie osoby, jak Blanks, Rothrock, Norton, czy Yeung starały się dać coś od siebie, podczas odgrywania scen walk, wkładały w to dużo serca i wysiłku, nie było takiej komputeryzacji, a jeżeli była, to bardzo droga, więc musieli sami się starać. Wtedy widzowie podchodzili do takiej produkcji z respektem. A dziś? Dziś aktor palcem kiwnąć nie musi, bo zrobi to za niego komputer.
Z tych, co wymieniłeś, to Liam Neeson wzbudza u mnie pozytywne odczucia.
Ale Blanks i ci inny to mistrzowie sztuk walk to wiadome jest że za nich komputer nie walczy tylko oni sami. Wadą ich natomiast jest że są jeszcze większymi "drewnami aktorskimi" od innych aktorów kina akcji. Może i wkładali serce w walki ale grali od tak byle zagrać.
Taki Neeson to mistrzem np. nie jest dlatego walki kręcą z wielu ujęć przez co ekran staje się chaotyczny.
Ale w kinie akcji oni nie musieli zgrywać De Niro. Mieli się prać widowiskowo i tym samym zainteresować widza filmem. Aktorzy wykazywali się aktorsko w innych gatunkach, które był wtedy obok kina akcji. Ci co byli od grania, to grali, a ci co do prania, to prali.
Tak ale jednak aktor nawet kina akcji grając w filmie powinien jak na swoje możliwości także przyzwoicie wypaść pod względem aktorskim, stworzyć ciekawą postać jak np, Bruce. Walczyć to nie sztuka jak się jest mistrzem.
Racja .tacy mistrzowie sztuk walk jak Blanks czy Speakman świetnie walczyli na ekranie ,widać że filmy były kręcone pod nich .Ale z drugiej strony nie wiem czy zauważyłaś w walkach z Bilym Blanksem np w ,,Szponach Orła czy TC -2000 kiedy walczył z Mathiasem Huesem to dajmy taka scenę że jak Matihias kopnoł nogą Billego to on się mocno odchylal (Tak jak by minoł cios ale uniknoł ) po czym nagle się przeracał jakby oberwał .Gołym okiem było widać że nie dostał .że cios był udawany .Natomiast w kinowych filmach akcji np ,,Kickboxer ,, ,,Niko ,, czy ,,Ostry Poker w Małym Tokio ,, tego nie było .Dokładnie ,realistycznie zostały stworzone cheografie walk .Zero ściemy .
Podczas każdej inscenizacji walk, tak właśnie się robi. One wiarygodnie muszą wyglądać. Przecież, gdyby oni się tam na prawdę okładali, to szpitale miałyby pełne ręce roboty, że o grabarzach już nie wspomnę.
W biografii na fimwebie Lorenzo Lamasa fajne jest ostatnie zdanie.
Lamas o sobie:
"Wiem, że jestem królem kina akcji klasy B, ale to mi w zupełności wystarczy".
Widać skromny chłop który nie potrzebował wielkiej sławy. :)
A to widziałeś? http://1.bp.blogspot.com/_GlXPh6m54WM/S86g_-utfmI/AAAAAAAAE_8/Njt0lvg9uyc/s1600/ daily_picdump_640_high_53.jpg
Moim zdaniem to właśnie Steven i Dolph mają najbardziej kamienną i drewnianą twarz z kinowych gwiazd kina akcji .A np u Jean -Clauda czy Chucka to już mniej to widać .Ale i tak oni w porówni do Bruce czy Mela są bardzo drewniani aktorsko .
Tylko że na filmach Van Damma ,Norrisa itp to wygląda o wiele bardziej wiarygodnie .Widać że ciosy dochodzą do szczeki ,jest krew ,ból ,itp Te filmy Blanksa ,Huesa ,Rothrock są też ok ale jak dokładniej się przyjrzysz to widać w niektórych scenach leką fuszerkę itp Ale mniejsza o to .
Podobno w kickboxerze bili się na prawdę, nie udawali, nie wiem czy to prawda, ale tak jest napisane w ciekawostkach do kickboxera.
Ty znowu Kasiu przesadzasz z tymi komputerami i efektami specjalnymi .Przecież nawet dzisiaj aktorzy grający w filmach akcji przechodzą szkolenie z zakresu sztuk walk ,mają treningi itp Komputer za nich nie walczy ,tylko oni sami .Aczkolwiek w niektórych przypadkach dzisiaj to gorzej wizualnie wygląda ,żalezy też od sceny i ułożonej cheografi .Ale zdarzają się też fajne sceny walk http://www.youtube.com/watch?v=ROujmPKuoWk
Tak .Muszisz koniecznie obejrzeć ,,Skyfall ,, i zdać mi potem relacje jak twoim fachowym zdaniem ten nowy Bond się prezentuje .
Racja.
Ogólnie do tych przedstawicieli bym jeszcze Denzela Washingtona zaliczył - Safe House, Człowiek w ogniu, Metro Strachu.
W sumie trzeba się cieszyć że są tacy co grają w filmach sensacyjnych.
Dzisiaj widzowie oczekują czegość wiencej od filmu akcji niż tylko zwykłej bezesensownej nawalnki ,ciekawej histori ,dobrej gry aktorskiej itp A do takiego rodzaju filmu potrzeba znacznie lepszego aktora i z wiekszą charyzmą .Gdyby w Uprowadzonej zamiast Liama zagrał Van Damme albo Seagal ten zupełnie inaczej by wyglądał .Taka prawda .Kino się zmienia ,ewoluję w inną stronę .
obejrzy sobie te najlepsze filmy rocka typu z podniesionym czołem,faster czy witajcie w dzungli to napewno sie przekonasz do niego.
W Szybcy i Wściekli 7 ma podobno zagrać Statham i powiem że pasuje do takiego filmu.
A ja słyszałem że podobno odmówił bo miał grać czarny charkter ? No nic zobaczymy
Kasia sobie w tym zdaniu sama zaprzeczyła .,,Ale wizualnie mogę stwierdzić że oni by nie pasowali do dawnego wizerunku kina akcji . No właśnie pasowali by i to bardzo .Przecież to są koksiarze ,po za tym mają wygląd ,twarz twardziela tak jak Arni czy Sylwek .Tylko problem polega dziśiaj na tym że jak powstanie jakiś dobry film akcji np Elita Zabójców ,Likwidator itp to ludzię już tak nie walą tłumnie do kina jak kiedyś .Filmy przynoszą mniejsze zyski ,przez co producenci nie chcą tworzyć nowych projektów kina akcji albo chcą tworzyć ale w PG -13
Też nie wiem ale chodziło mi głównie o to że to są mieśniacy ,wizualnie idealnie pasują do tego gatunku .