Mogłaby powstać czwarta część, ale jako prequel trzech poprzednich części. Dowiedzielibyśmy się mniej więcej, kim byli nasi bohaterowie, zanim zostali najemnikami. Może mieli rodziny, może pracowali uczciwie, aż spadła im kłoda pod nogi i zniszczyła wszystko. Może w więzieniach siedzieli i po wyjściu nie wiedzieli co zrobić. A może wyemigrowali do USA w poszukiwaniu zarobku, ale nigdzie zagrzać miejsca nie mogli (Jet Li). Przykładowo: Statham - były pływak z potencjałem, zdobywca kilku medali, w tym dwóch złotych. Doznał kontuzji trudnej do wyleczenia i jego kariera sportowa upadła.
Lundgren - uczony ze Szwecji, wykładał chemię na Oxfordzie, ale go wyrzucili po tym, jak przyłapano go na ćpaniu.
Tak albo coś w formie serialu jak Mortal Kombat czyli Expendables Legacy. Każdy odcinek przedstawiający innego Niezniszczalnego oraz Villaina, Hectora, Stonebanksa itd.
,,Kim byli nasi bohaterowie ,zanim zostali najemnikami ,, Może mieli rodziny ,może pracowali ucziwie ,aż spadła im kłoda pod nogi i zniszczyła wszystko ,, itp Co za naciągana teoria Kasiu ? Wrecz śmieszna ...Kim byli w przesłośći ? Przecież to proste : Byli żołnierzami w armiach albo komandosami w siłach specjalnych ! Najemnikiem się nie zostaje tak po prostu z braku zajeć albo zawirowań w życiu .Widać też na filmie że byli cholernie dobrzy i siekanie przeciwników sprawia im przyjemność .Zresztą ta seria ma trochę nieprawidłowy tytuł bo ,,Expendables ,, oznacza przeznaczony na straty ,niepotrzebni a ogładając ich w akcji ma się wrażenie że ,,Expendables ,, to są ich wrogowie a nie oni sami ....
To nie jest żadna naciągana teoria. Ja chciałabym zobaczyć, jak Barney Ross zwerbował swoją niezniszczalną ekipę oraz ich pierwsze zadanie, jak wyglądało. Nie zapominaj, że komandosi, czy żołnierze, to też ludzie i mają swoje życie. I nie każdy najemnik to były żołnierz, czy komandos. To tylko stereotypowe myślenie. Najemnikiem może zostać każdy, kto ma pojęcie o tej robocie, jest sprawny, wie jak posługiwać się bronią itd.
''Najemnikiem się nie zostaje tak po prostu z braku zajeć albo zawirowań w życiu .'' <--- Najemnikiem zostaje się z braku pieniędzy. A skoro ktoś nie ma pieniędzy, to znaczy, że albo nie ma pracy, albo kiepsko zarabia. A skoro ma kiepską pracę bądź w ogóle jej nie ma to znaczy, że nie powodzi mu się w życiu. Proste i logiczne.
Pierwsze zadanie jakie dostali albo zostali zwerbowani to napewno był by ciekawy pomysł na film .Ale nie sądzę żeby oni byli normalnymi ludzmi w sensie ,że żyli i pracowali tak jak my i nagle zabrakło im pieniedzy i postanowili zostać najemnikami .Musieli mieć przesłość wojskową ,służyli w Armi ,Navy Seal ,Delta Force ,bądz SWAT .Statham pewnie w brytyjskim SAS .Pewnie odeszli z powodu rozczarowania albo złej polityki Władzy lub z braku pieniedzy .Nie sądze że by 5 osób co ma pojecie o strzelaniu i posługiwaniu się bronią wysiekło w pień całą armię na wysepce Villena ..........
Tak ale jeśli chcesz prequel to chyba młodsi aktorzy by musieli zagrali. Chyba, że by Stallone i spółkę odmłodzili poprzez CGI. xD
Trochę się na Chanie zawiodłem, bo powinien zagrać, a nie odpierdziela. Z drugiej strony jeśli miałby zagrać ledwie minute to lepiej już wcale. :)
Mam nadzieje że Mela bedzie w miare dużo w tej cześci ,że nie bedzie tylko na dokładkę .
Mógł po prostu dojść do wniosku, że przy tak obszernej obsadzie, przy takich nazwiskach, nie zostałby wykorzystany w pełni jego potencjał. Szkoda, bo liczyłam, na urozmaicenie akcji jakimś numerem kaskaderskim w jego wykonaniu.
Lepiej jakby ten film był dłuższy. Wtedy więcej osób by mogło dostać odpowiedni czas na ekranie.
Seagal ,bo jemu już kilkakrotnie proponowano do tej seri rolę ,już dostał propozycje do 1 cześci ale odmówił bo podobno był zajety kreceniem Maczety ,inna wersja głosiła że był skłócony z producentem Niezniszczalnym .
Jest jeszcze tzw Sprawa Van Damma .Van Damme podobno zgodził się na udział w Niezniszczalnych 2 podwarunkiem że nie zagra w tym filmie ....Steven Seagal .Moim zdaniem trochę zagranie nieczyste ze strony Belga ,mimo że się nie lubią ze Seagalem nie powinien tego mówić .Skolei po zakończeniu zdjeć ,,Niezniszczalnych 2 ,, Van Damma mówił że chciał by Seagal zagrał w 3 cześci .Intryga szyta grubymi nićmi ...
Ja gdzieś czytałem też że Van Damme odmówił bo stwierdził że jego postać którą ma grać nie ma odpowiedniej głebi duchowej czy ambitnej ,coś w tym stylu .Inna wersja głosiła że niechciał przegrać z Jetem Lee .I ta druga wersja jest najbardziej opowiednia .Bo też czytałem wywiad z Sylwkiem i właśnie mówił że cała zabawa polega na tym że Słynny Van Damme lub Seagal zostają w końcu pokonaniu przez kogość słabszego itp Sylwek mówił że dziwi się że ci dwaj nie mają poczucia humoru .Co do Seagala to pewnie religia mu na to nie powalała ....
To nie ma znaczenia ,bo w filmie fikcja miesza się z rzeczywistością .Np w ,,Zabójczej Broni było powiedziane że Martin Riggs to ekspert od broni palnej oraz od Sztuk Walk ,typu Akido ,Tai chi i tego inne pierdoły ,dlatego sierzat Roger nazwał go Zabójczą Bronią .A Mel żadnych sztuk walk nie trenował .Zeby jeszcze śmiesznie było to w 3 cześci Rene Ruso uczyła Mela jak kopać z półobrotu .,jakby scenarzyści zapomnieli że w 1 cześci Riggs był ekspertem od sztuk walk .Wiec też można przyjoć taką tezę że Barney (Stallone ) umie sztuki walki ale w filmie .
"Wiec też można przyjoć taką tezę że Barney (Stallone ) umie sztuki walki ale w filmie"
Ale Ying Yang (Jet Li) i tak walczył lepiej w Niezniszczalnych od Barneya (Stallone). Czyli w tych filmach i tak jest lepszy.
Zresztą nawet w opisie piszę że postać Jeta Li to mistrz sztuk walk. :)
W sumie masz racje ,zresztą Barney i tak stosował walke uliczną (Pięści ,główka ,kolanko ) Ale jakby dopracowali cheografie walk to można by uznać że umie sztuki walki .Zobacz sobię Trylogie Bourne'a i jak tam Mat Damon wymiatal w scenach walki (Odpowiedni trening ,montaż ,przyjażna praca kamery i z każdego można zrobić mistrza sztuk walk )
Tak albo Butler (Olimp w ogniu ) .Tam to już wszyscy pośli na całość : http://www.youtube.com/watch?v=9kgQRHdBDL0
Tak ,Travolta był świetny w ,,Pozdrowieniach z Paryża ,, Jakię są twoje ulubione/najlepsze filmy akcji po 2000 roku ?
Moje ulubione filmy po 2000 roku.
Pozdrowienia z Paryża
Niezniszczalni 2
Niezniszczalni
Uprowadzona
Uprowadzona 2
Kill Bill 1
Kill Bill 2
Kod dostępu
Killing Season
Bad Boys 2
Pocałunek Smok
Ong Bak
Bad Ass : Twardziel
Dorwać Cartera
Maczeta
Blade
Blade 2
Za szybcy, za wściekli
Replikant
Godziny szczytu
Godziny szczytu 2
Sekcja 8.
The Punisher
Wyścig śmierci
Casino Royale
Quantum of Solace
Skyfall
Śmierć nadejdzie jutro
Nożownik
Komórka
Blitz
Transporter 1
Transporter 2
Zabójca
Od kołyski aż po grób
xXx
Rambo 4
Olimp w ogniu
Kula w łeb
Krzyżowy ogień
6 Kul
Ninja zabójca
Grindhouse: Death Proof
Champion 2
Champion 3
Adrenalina
Adrenalina 2
Mściciel
Turniej
Killshot
Po prostu walcz!
Wanted - Ścigani
Metro strachu
6-ty dzień
Jeszcze kilka by się znalazło, ale myślę, że tyle wystarczy.
Mam nadziej, że ci się spodoba ta lista. Polecam ci każdy tytuł z tej listy.
Dobra lista .Wieksość z tych filmów oczywiścię widziałe .Łatwo było by mi wymienić które nie widziałem .Ja najbardziej z akcyjniaków po 2000 roku lubię tak :
-Niezniszczalni 2
-Niezniszczalni
-Ageńci
-Olimp w ogniu
-Uprowadzona
-Uprowadzona 2
-Strzelec
-The Punisher
-The Punisher :Strefa Wojny
-Wyścig śmierci
-Casino Royale
-Quantum of Solace
-Skyfall
-Od kołyski aż po grób
-Kula w łeb
-Ong Bak
-Zabójca
-Elita Zabójców
-Safe
-Marine
-xXx
-xXx 2 :Nastepny poziom
-Mission Impossible 3&4
-Trylogia Bourne'a
-Salt
Równie dobra lista. Ja z twojej listy również większość widziałem. A czemu nie dałeś "Pozdrowień z Paryża" ?
Co jak co, ale Ong Bak jest nudny jak jasna cholera. Jaa ładnie walczy, ale jak dla mnie to grywa przeważnie w gniotach.
Rzeczywiścię o Johnie Rambo zapomniałem ,dzięki za przypomnienie .A Die Hard 4 średnio mi się podobał ,bardziej wolę 5 cześć mimo że mniej było w niej prawdziwego Johna McClane to jednak bardziej była dynamiczna ,wiencej wartkiej akcji i kategoria R .Do tych filmów do mojej listy dodał bym jeszcze ,,Świat w płomieniach ,, -dzisiaj obejrzałem i spodobał mi się .A jaka jest twoja ulubiona lista najlepszych akcyjniaków po 2000 roku ?
-seria jason bourne ( oprocz badziewnego legacy )
-die hard ( ja uwazam, ze to tutaj bylo wiecej Johnna w Johnie, czyli mylacego sie, dostajacego solidne pranie po pysku itd. ) 5 czesc jest dla mnie innym filmem nie majacym nic do klasycznego die hard 2 czy 1.
-taken 1
- likwidator
- biala noc ( cos jak die hard w klubie - polecam )
- skyfall
- dredd 3d
- mechanik
- drive
- czlowiek w ogniu
- red
- potega strachu - zajebiste
- strzelec
- john rambo
- godziny szczytu ( 1-2 )
- na wlasna reke
- ja robot.
- blood and bone
- safe
nie wszystkie to typowe filmy akcji typu expendables, ale mysle, ze tak by lista wygladala.
Białej Nocy nie widziałem i potegi strachu oraz Dredd 3d to napewno obejrzę .Dzięki za polecenie .No i fajna lista .
A co to w tylko w walkach ulicznych leci 'Pięści ,główka ,kolanko". Przypomnij sobie jak dźwignie wywinął w EX1.
A nie wiem czy zauwazyłeś Mateuszu ze jak Sylwek bije się w swoich filmach akcji to bardzo mocno widać u niego nawyki bokserskie .Najbardziej było to widać w walce z Van Damme ,Sylwek dopadł go i zadał mu serie szybkich ,ciezkich ,piekielnie mocnych ciosów .Sylwek najcześciej w swoich walkach wali sierpowe i ciosy proste ,jak by porównywać cheografie walk Arniego to Arni ma moim zdaniem lepsze i ciekawsze ,szczególnie w Komando ,Jak to się robi w Chicago itp Bardziej coś w stylu sztuk walk albo prostej ulicznej bójki .Niemniej jednak Sylwek też potrafi przylać i to ostro a jak to robi już to niemal jak rasowy bokser !!!