Tak zauważyłem i zgadzam się z tobą! Z ulicznych walk Sylwestra to podobała mi się bardzo końcowa walka z Tommym w "Rocky 5". W Dorwać Cartera tę pokazał, że umie przywalić. Sylwester dobrze się bije w filmach, ale faktycznie Arnold trochę lepiej. Bohater którego Arni grał w "Komando" umiał sztuki walki (w końcu komandos). Tam się chyba najlepiej bił.

Z niezniszczalnych to wydaję się że Crews najmniej umie sztuki walki, ale nie znaczy że nie umie wpier.dolić.

Jak na prawdę było to się nie dowiemy.

A ja slyszalem zupelnie inna wersje dlaczego VAN DAMME nie zagral w EX1... Poczatkowo VAN DAMME mial grac zamiast LUNDGRENA i wlasnie mialy byc tam sceny konfliktu i walk JETA LI z VAN DAMMEM. Byl motyw ze VAN DAMME mial podczas walki w fabryce przegrac z JETEM LI. Belg sie o to wkurzyl bo chcial te filmowa walke wygrac a scenarzysci byli innego zdania i stad odzuecnie jego roli. Nie majac VAN DAMME na pokladzie szukali kogos znanego z kina akcji na zastepstwo i padlo na LUNDGRENA. Cala historia sie 3ma kupy i mysle ze wyszlo na dobre filmowi bo LUNDGREN swietnie pasuje do ekipy NIEZNISZCZALNYCH a jego ciagle przekomarzanie sie z LI jest zabawne.

Seagal.

Jeśli Chan miał dostać mniejszą rolę od Norrisa to chyba trudno mieć do niego pretensje. Jako fan i tak chciałbym Jackiego choćby w jednej scenie, ale będąc na jego miejscu to sam nie wiem czy bym nie odmówił. Jakieś Lutzy i Bossy będą się bujać przez cały film, a on, prawdziwa legenda filmów walki ma dostać epizodzik? Chyba miał prawo się wnerwić.

Mniejszej roli niż Norris to raczej by nie dostał ,pewnie coś na tej samej płascyżnie ,mógł by i to wziość .Chuck wzioł co dalali .

jakieś źródło że lutzy i bossy będą bohaterami pierwszoplanowymi które będą tylko pokazane przez cały film non stop? chan odmówił za nim obsada była pełna, za nim cokolwiek było wiadomo o lutzie i bossie.......

co do świeżej krwi cytuje sly z ostatniego wywiadu: "trzeba dać im szanse tak samo jak mi dali szanse z rockym"
"

A kto mówi, że będą bohaterami pierwszoplanowymi? Będą się jednak zapewne przewijać przez cały film. Źródło? Chyba nawet z fabuły, którą szczątkowo podano jasno to wynika. Szansę to niech im dają w filmach niskobudżetowych. Rocky to nie miał być wielki hicior. Nikt tak nie zakładał. Jak ktoś jest dobry to go rzucisz na głęboką wodę, a i tak nie utonie.

no ja dalej prosze o źródło a nie o nieoficjalny zarys fabuły.

a niech się nawet przewijają przez cały film tak jak kaskaderzy, statyści itd. moja uwaga nie będzie skupiona na nich tylko na moich twardzielach

A moja uwaga bedzię skupiona tylko na ostrej i porządnej siekańce ktokolwiek w niej weżnie .....

A ty daj źródło na to, że Chan odmówił zanim obsada była pełna. Jeszcze w grudniu był zainteresowany, a niedawno powiedział, że nie zagra, bo jest za dużo aktorów. Więc odmówił już po skompletowaniu ekipy (może z wyjątkiem bossa, aczkolwiek ten zastąpił Cage'a wiec ilość aktorów już była bez zmian).
I nie proś mnie o źródło na temat "że lutzy i bossy będą bohaterami pierwszoplanowymi które będą tylko pokazane przez cały film non stop", bo nigdy tak nie twierdziłem.

przecież link był już wklejany pare razy. wywiad z nim na youtube jest

Wiem, że był wklejany, bo sam ten link wklejałem. Wywiad w którym mówił, że jest już za dużo aktorów. Czyli zrezygnował jak już był komplet, a przynajmniej koło 90% zawodników.

Wujek ma rację. Chan zrezygnował po tym jak do obsady dołączyła grupa młodziaków. Wcześniej był zainteresowany Ex3.

po prostu za dużo dla niego osób w obsadzie. niech jeszcze wywalą kaskaderów i dublerów :)

Sam jest kaskaderem, więc można resztę wypierdzielić. Jeszcze Statham próbuje kaskaderki.

Proszę bardzo, kolejna wypowiedź Jackiego (od 1:42, choć proponuję obejrzeć całość, bo ciekawy wywiad i po polsku):
http://www.youtube.com/watch?v=UvlJ-ewKfZE
Powiedział, że chciałby więcej niż 2 ujęcia, 2 sceny. Toż to rzeczywiście wygórowane wymagania. Ależ ma "widzimisię".

Jeśli mu zaproponowali 30 sekund na ekranie to nic dziwnego, że odmówił. To może niech jeszcze zatrudnią więcej młodziaków i wyrzucą kilku tych co brali udział w poprzednich częściach.
Nie musimy w dyskusjach od razu wpadać ze skrajności w skrajność. O ile sprawę z Seagalem można jeszcze zrozumieć - nie dogadali się, mają coś ze sobą na pieńku. Ale z Chanem wyszło dość dziwnie. Chciał zagrać, Stallone też go chciał, wszystko fajnie. Zatrudniono trzech młodziaków, a Chan stwierdził, że nie zagra ponieważ jest za dużo ludzi w obsadzie.
Wniosek? Zatrudnili młodziaków kosztem Chana. Taki jest fakt i nie ma coś się bulwersować czy oskarżać kogoś o hejtowanie. Bardziej odpowiadało producentom angaż kilku młodych niż Chana, a Stallone albo nie mógł nic w tej sprawie zrobić, albo nie chciał.
Ja na ich miejscu zwolniłbym wszystkich młodziaków (jeśli już musisz kpić to odpowiem od razu, że nie chodzi mi o kaskaderów a Lutzów), żeby tylko Chan czy Seagal mógł wziąć udział w tym filmie. W założeniu, seria Niezniszczalnych jest serią o nich, o aktorach kina akcji lat 80/90-tych. To ich przede wszystkim powinni angażować, iść na ustępstwa by zadowolić fanów, którzy nie przyszli oglądać nowe twarze, tylko stare i zużyte gęby Lundgrenów i Chanów.
Dzięki Bogu załatwili Gibsona w Ex3. Przynajmniej jedna gruba ryba się trafi w Ex3. Oczywiście, gruba ryba, z tych którzy jeszcze nie brali udziału w tej serii.

Lubię serię Niezniszczalni ale uważam że Stallone mając wspaniały pomysł nie wykorzystał go nawet w 50 % .Pierwszą część uratowała scena z Willisem, Schwarzeneggerem i Stallone'em, natomiast drugą - Chuck Norris, Van Damme i dłuższa rola Schwarzenegger'a.(Boję się pomyśleć jakby wyglądał film gdyby nie było scen które dogrywano pospiesznie na koniec produkcji). Pierwsza część osiągnęła niby sukces ale połowa obsady to osoby nie powiązane z kinem akcji a przecież film sygnowany był hasłem: "legendy kina akcji po raz pierwszy w jednym filmie". Trochę boli fakt że zainteresowanie 3 częściami tworzono na nadziejach fanów puszczając plotki w świat o ściągnięciu "pewnych" aktorów...Nie wierzę też żeby Stallone nie miał wpływu na obsadę i producentów, sądzę że jest po prostu głuchy na zdania fanów, ma swoje widzimisię jak Seagal i bierze do filmu ludzi których po prostu lubi i ogląda ich sportowe dokonania. Fakt, część aktorów 'pogwiazdorzyła" i odrzuciła propozycję ale kto śledził newsy w internecie od kilku lat to wie że było sporo topowych aktorów kina akcji którzy wyrazili chęć zagrania w filmie. A co wyszło teraz ? Przed 3 częścią atmosfera była bardzo podgrzewana, a okazało się że chwila przed rozpoczęciem zdjęć praktycznie nikogo nie pozyskano, stracono Willisa, o Rourke też ucichło, (!?) i szukano na szybko - w końcu doszli Gibson, Banderas, Harrison Ford, Wesley Snipes (co by było bez tej czwórki???) i... jakiś bokser , zapaśniczka, Lutz - z obserwacji stallonowskiego twittera to Stallone najbardziej cieszył się właśnie z tej Roundy Rousey, Ortiza i podobnych czarodzieji . Trochę dziwię się też sposobowi kręcenia tych filmów - ciągle wschodnie klimaty, powierzania reżyserskiego stołka trzeciej części komuś z choinki, i tego że pomimo dobrej formy aktorów - nadal nie otrzymaliśmy scen które były obowiązkiem w starym kinie akcji - bohaterowie na każdym kroku prężyli mięśnie, biegając bez koszulek (co z tego że Gibson zachwyca formą fizyczną na zdjęciach w internecie skoro w filmie pewnie będzie miał na sobie puchowe kurtki?), tymczasem w Niezniszczalnych wszyscy biegają poubierani przez cały film jak Steven Seagal w swoich filmach. Ale na Expendables III czekam, obejrzę i będę jak zwykle śledził newsy.

Właściwie to masz bardzo sporo racji w tym co piszesz. Było wielu aktorów kina akcji tamtych lat, którzy chcieli zagrać w Ex3. Był wśród nich nawet Hulk Hogan.

"w końcu doszli Gibson, Banderas, Harrison Ford, Wesley Snipes (co by było bez tej czwórki???) "

Jak dla mnie to jest ich dwójka, która póki co ratuje obsadę. Mianowicie Snipes i Gibson. O ile Banderas i Ford to dobrzy aktorzy (w szczególności pan Ford), to raczej nie są oni aktorami kina akcji.
Banderas ok, zagrał w Desperadosie, ale tak poza tym z akcją niewiele wspólnego miał.
Ford podobnie, zagrał w Łowcy Androidów który jest bardziej sci-fi niż akcją i tyle. Indiana Jones to film familijny/przygodowy, a Gwiezdne Wojny to fantastyka, a nie akcja.
No ale spoko, napewno nie będą przeszkadzać na ekranie.

"bohaterowie na każdym kroku prężyli mięśnie, biegając bez koszulek (co z tego że Gibson zachwyca formą fizyczną na zdjęciach w internecie skoro w filmie pewnie będzie miał na sobie puchowe kurtki?)"

W Ex1 Sly pokazał muskulaturę.
W Ex3 fajnie by było gdyby Gibson i Schwarz zaprezentowali co udało im się osiągnąć przez ostatnie miesiące.

"Ale na Expendables III czekam, obejrzę i będę jak zwykle śledził newsy."

Też czekam, ale do kina raczej nie pójdę. Obejrzę online i starczy.

Dentarg, jeden z niewielu trzeżwo patrzących na sprawę, ale już nie narzekaj, bo za bardzo jestes rozpieszczony przez Sylvestra.....

,,Bo za bardzo jesteś rozpieszczony przez Sylwestra ,, Dobre ! 10/10

Albo mogli brać Dwayne Johnsona który był zainteresowany.

Nie przepadam za tym gościem, ale mógł by być.

Ford ma kilka świetnych akcyjniaków:
Ścigany
Czas patriotów
Air Force One
Zdrada

Zgadza się !!!

,,Też czekam ale do kina raczej nie pójdę .Obejrzę Online i starczy ,, Jeśli ktoś jest prawdziwym fanem kina akcji to na taki film powinien iść bez wzgledu kto tam gra ! Trzeba docenić że nadal powstają dziś dobre staromodne akcyjniaki ,w sumie od nas zależy przysłość kina akcji ... Im większy sukces komercyjny i rozgłos zdobedzie ,,Niezniszczalni 3 tym lepiej dla nas !!! Bo kino akcji musi istnieć ,nie wyobrażam sobie tego że ten gatunek zamlknie ...

Kino akcji nie zamilknie. Zawsze będzie zapotrzebowanie na ekranowe bójki, strzelaniny i pościgi. Teraz jest jedynie mniejszy popyt na takie filmy, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że moda ciągle się zmienia i bardzo możliwe, że po przejściu rurek i ciapkowatych facetów znów wróci moda na mięśniaków, a wtedy wrócą także klasyczne filmy akcji. Oczywiście w założeniu, że do tego czasu nie podbiją nas Arabowie :D

"Jeśli ktoś jest prawdziwym fanem kina akcji to na taki film powinien iść bez wzgledu kto tam gra !"

Pewnie masz rację. Nie jestem fanem kina akcji. Widziałem kilka tytułów, potrafię docenić dobry tytuł czy umiejętności aktora który w danym tytule gra, ale fanem nie jestem. Fanem jestem jedynie dwóch pierwszych Terminatorów i Jeta Li ;)

Ok ,dzięki za wyjaśnienie .Piszesz że jesteś fanem Jeta Li ,to fajnie bo ja też co jest u mnie rzadkością bo niezbyt przepadam za azjatyckimi aktorami kina kopanego typu Bruce Lee czy Jackie Chan .To dla samego Jeta Li nie pójdziesz obejrzeć tego filmu ? Arniego też pewnie lubisz skoro Terminatory to twoje ulubione filmy .

Przy tak licznej obsadzie Jeta będzie raczej mniej na ekranie niż w Ex1.
Fanem jestem tylko Jeta, ale wielu aktorów z Expów lubię: Arniego, Stallone'a, Lundgrena, Willisa, Crewsa. Z obsady Ex3 także Gibsona, Forda i Snipesa. Napewno film obejrzę, ale nie jestem przekonany czy chce mi się wybierać na ten film do kina.
Najbardziej odpycha mnie grupa młodziaków która ma dołączyć do ekipy Barneya. Śmierdzi mi to na kilometr przekazywaniem pałeczki młodszemu pokoleniu, co jest niepotrzebne w tym filmie.
Rozczarowałem się też, że ostatecznie nie zatrudniono Chana... był chętny, prawie że zaklepany do projektu. Dołączyła świeża krew, Chan uznał że za wiele nazwisk w tym gra, a Sly zamiast zrezygnować z jakiegoś młodziaka/młodziaków, zrezygnował z legendy kina akcji. Ja wiem, że dawanie szansy młodym (którzy nota bene niekoniecznie potrzebują Stallone'owych szans), że pewnie okaże się że dobrze wypadną w filmie. To wszystko ok, nie zaprzeczam że tak się nie stanie, ale mając do wyboru choćby i dzięsieciu młodych a jedną legendę wybór jest chyba oczywisty. To w końcu Niezniszczalni a nie Szansa na Sukces ;)

"(Boję się pomyśleć jakby wyglądał film gdyby nie było scen które dogrywano pospiesznie na koniec produkcj" ? chodzi ci o arniego w ex2? tych scen nie dogrywano pospiesznie tylko zaraz na samym początku przez pierwszy tydzień. sceny z nim w ex1 dogrywano na sam koniec

teraz tak ogólnie: szkoda że niektórzy wolą cały czas narzekać. stallone za bardzo rozpieścił publike.

tak czy tak fani którzy szanują sly i innych aktorów w tej obsadzie oraz uwielbiają filmy z nimi, pójdą na ex3 do kina. sly o tym wie więc nie przejmuje się narzekaniem i kręci film dla tych fanów.

zastanawiam się czy to taka jakaś mentalność tutaj na forum FW czy co ale jak odwiedzam fora zagraniczne to tam nie spotykam się z takim narzekaniem

Dla mnie obsada jest jest bajeczna !!! Napewno pójdę na to kina ,teraz liczę tylko na to żeby nakrecili dobry ,sprawny akcyjniak z klimatem który bedzie wciskał w fotel !!! Ale o to chyba się nie muszę martwić .....

"jakiś bokser , zapaśniczka"

No właśnie mają już zawodnika MMA, futbolistę i po co im kolejni sportowcy.


"powierzania reżyserskiego stołka trzeciej części komuś z choinki"

Reżyser zagadka. Trochę ryzyko jest.

Grabisz sobie oj grabisz

Widzisz, ale dziwi mnie jedno. Nie mogli dać chociaż 3 scen Chanowi, a pewnie młodzi dostaną ich gdzieś tyle. Po opisie widać, że będą ważnymi postaciami. Teraz zaczyna mnie to frustrować. Johnson, Hogan byli zainteresowani, a nie dostali roli. O Seagalu to ie wiem czemu nie zagra.

Johnson bylby idealny, ale ja nic nie mowie, bo tutaj nic zle nie mozna powiedziec. To pewien odłam komuny.

Kiedyś byłem przeciwny Johnsonowi, ale zmieniłem zdanie po obejrzeniu FF 5,6, G.I Joe.

Dokladnie, koleś bylby idealny jest sportowcem, ale nie młotem jak Austin i Couture.

Sportowiec o ile wrestling można nazwać sportem bym się spierał, ale od dłuższego czasu jest już aktorem co mnie przekonuje bardziej.

Johnson to jednak nie takie same nazwisko co Gibson ,Ford czy Snipes .Ci trzej są i są najważniejszi !!!

Ale większe o tych młodych.

rock ma dobre filmy i też go lubie ale chciał bym zobaczyćw jakiejś krwawej demolce R

Przecież wiem ,ale Sylwek biorąc Rondę i Lutza widocznie miał jakieś powody albo to wynikało z koncepcji ,scenariusza filmu .Nie mnie to oczeniać .Ja tylko liczę na dobre rozrywkowe kino akcji .Reszta mnie wali .

Myślę ze Chanowi chcieli dać co najmiej taką rolę jak Chuckowi ,mógł ją wziość a nie teraz taki lament że Jackie nie zagra ,bo tamci czy inni wini .Arni i Bruce też się zgodzili na epizod w 1 cześci .Taka prawda ....

co do młodziaków to zacytuje stallone z ostatniego wywiadu co dałem na jego stronie: "młodym ludzią trzeba dać szanse się wykazać tak jak mi dali szanse wykazać się w rockym" - znając biografie sly zrozumiesz te słowa. by nakręcić rocky potrzebował większej determinacji niż przy zbieraniu obsady w expendables. rozmowy z seagalem i chanem to przy tym pestka ;)

Szanse powiadasz.
Przecież taki Lutz już sporo szans dostał. Grał w tych zmierzchach, zagra Herculesa. Nie można mówić, że szans nie dostawał.
Co innego ten bokser czy ta Rounda ale oni pewnie kariery nie zrobią.

Zgadzam się. Lutz nie potrzebuje żadnych szans. Zmierzch w którym zagrał jest kasowym i głośnym filmem. Zaistniał w świecie kina i już go zauważono, co zaowocowało angażem w Herculesie. Prędzej to on ma podnieść renomę Niezniszczalnym niż Niezniszczalni mają mu zapewnić start w kinie akcji.

ej no chłopaki! bądźcie mężczyznami i skupcie się na sly i reszcie a nie na lutzach i zmierzchac jak nastolatki :D

Mówimy zupełnie o czym innym. Nie dogadamy się ;)