U mnie o miejsce pierwsze zaciekle walczą scena karaoke na końcu oraz walka Rondy w szpilkach wraz z muzyką a'la Hannah Montana przed starciem.
Ronda jest niesamowicie gorąca, chociaż ja bym się do niej nie zblizyl. To tylko fantazja.
Serio? Dla mnie nic szczególnego, nawet pasztetna. Cóż, pozostaje Ci bujna wyobraźnia i pukanie w klawiaturę hehe
Czemu pasztetna? Ja mowie, ze ja jest w stanie zadowolić tylko penis o grubości butelki od piwa.
Widziałeś jak traktowała facetów, więc istnieje możliwość, że to lesba, mniej optymistyczna mozliwość, ze jest sadomasochistyczną dominą xD
Tak. Masz Adblocka? Jeśli tak to zobacz co pisze gdy wejdziesz na czerwoną tubę.
To w takim razie żadne PG-13 a normalne bo
Mam jakiegoś adfendera, a takich sprośnych miejsc nie odwiedzam, coby czego nie złapać :D
Crews dostaje w tyłek strzał -> dziura pojawia się w klatce piersiowej
Gibson ustawia czas wybuchu za 45 sekund -> co tam, pojedzie do tego budynku
Budynek wybucha -> Sylwek na luzaka pokonuje kilka pięter budynku w sekundę (wolałbym aby wybieg normalnie z budynku i miał wybuch za plecami)
Sylwek biega szybciej niż cały wybuchający budynek pod pod jego nogami ;p Norrisowi rośnie konkurencja
Karaoke - film niby o twardzielach (w sumie to seria filmów), który miał być pierwotnie skierowany do fanów kina akcji ubiegłego wieku,a na sam koniec serii walą takie coś.
Kawał czasu ze środka filmu przeznaczony na nowych, może nie licząc scen z Grammerem i Banderasem.
Stalowa lina na akcji z pociągiem otwierającej film -> aż się prosi o krwawą łaźnie
Właśnie sobie odświeżyłem Człowieka Demolkę - tam scena wybuchu budynku z początku jest lepsza niż większość rzeczy w tym filmie. Cała masa tych aktorów przecież nie od dziś gra w filmach - nie widzieli co jest nagrywane, nie czytali scenariusza ? Nikt im nie puszczał efektu końcowego ? Ciężko uwierzyć, że siedzi Rambo z Terminatorem i przepuszczają tak zrobiony film bez żadnego problemu. Chyba, że chcą tym filmem pokazać dokąd podążył gatunek kina akcji, na jakiejś zasadzie kontrastu, wyolbrzymienia czy coś takiego i wszystko zaplanowali i zrobili sobie żart na stare lata.
Najgorsze sceny? Kurde, ciężki wybór. Napiszę moje TOP 5:
1. Karaoke na końcu.
2. Odbicie młodziaków... to był badziew, totalny badziew. Sly ratuje ich bez żadnego wysiłku, a Gibson jak ostatni kretyn informuje ich o zaminowanym budynku, "ukrywa" bombę w tym samym pomieszczeniu co zakładników i na dodatek daje im 45 sekund żeby zdążyli się uratować... nawet jak na kino akcji ten czarny charakter był kretynem. Później (jak słusznie zauważył Klepak69) Gibson wjeżdża do zaminowanego przez siebie budynku. Gdzie sens filmie?
Ja bym to zrobił tak: Sly wpada z ekipą do pomieszczenia tak jak to było w filmie, ale niestety młodziaki są martwe. W tle smutna muzyka, smętne miny bohaterów, a na ekranie obok pojawia się gęba Gibsona. Gibson szydzi ze Stallone'a, a ten wściekły przysięga zemstę. Gibson stwierdza z uśmiechem, że będzie miał okazje, bo jedzie na niego cała armia. Wątek z minowaniem budynku bym sobie darował.
3. Wspólna scena Arniego i Jeta. Scena na którą najbardziej liczyłem okazała się kilkusekundowym spacerkiem po dachu. Spodziewałem się wielu rzeczy, ale nie tego, że tak mocno okroją tę scenę.
4. Powell w windzie. Do tej pory nie rozumiem po co ta scena była.
5. Rekrutowanie młodziaków. Wiem, że to kilka scen, ale zdecydowanie były one za długie. Gdyby nie dobre aktorstwo Grammera można by się było zanudzić.
Ad.2 Nie można było uśmiercić młodziaków, bo jak zauważyła karo oni zagrają głowne role w czwórce
Ad. 2 Jak ja bym kręcił Ex3 i miał pełne pole do popisu to bym ich właśnie tak uśmiercił. Ale niestety nie dane mi było pracować nad Ex3 :D
Jeszcze ktoś z ekipy odpowiedzialnej za Ex4 zobaczy wasze posty i wprowadzi je w życie. Nie wymyślajcie takich tragedii, może się zreflektują gdyby kręcili kolejną część.
Ad.2 - powinni Cię wziąć do pisania scenariusza :) od razu rozwiązujesz wiele problemów z sensem, pozbycie się młodych -> więcej czasu dla starej ekipy w największej rozwałce.
''Sly wpada z ekipą do pomieszczenia tak jak to było w filmie, ale niestety młodziaki są martwe. '' <--- Jak dla mnie to byłoby stety.
Ad4. Pewnie nawiązali do ''Die Hard'' 1.
A coś mi się obiło o uszy tutaj na forum, jakiś czas temu, że w trójce miały być retrospekcje. Nie wiem, np Barney miał przypominać sobie początki ze Stonebanksem <czy jak on się tam zwie>, niby jakaś grubsza akcja miała być, czy coś.
To naprawdę miało być coś takiego w filmie, czy tylko mi się przyśniło?
Ad4. Też mi kurde nawiązanie... szkoda czasu ekranowego na jakiegoś nieznanego bolka wspinającego się po rurze. Już nawet Lutz coś ciekawszego robił na ekranie.
" w trójce miały być retrospekcje"
Takie były plotki. Ponoć mają 4 godzinny materiał, więc możliwe, że to coś więcej niż plotki.
,,Z tego powodu, mimo przedwczesnego wycieku filmu do sieci, do kina i tak warto się wybrać. Ekipę Nieziszczalnych trzeba w tej walce wesprzeć.''. No ja moge tylko duchowo wesprzeć za takie świństwo.
Ja tak po cichu liczę tylko na to, że jak trójka nie zarobi dostatecznie, to może zdecydują się na wypuszczenie reżyserskiej wersji Ex2, żeby podratować się jakoś finansowo.
A ja licze na takie filmy jak Skin trade, gdzie wystapi po kilku takich, którzy grali w Exach i takich, którzy powinni zagrać.
To http://www.filmweb.pl/film/Skin+Trade-2014-572737 ? Obsada fajna: Cary Tagawa. Kiedy to ma premierę?
Mi sie wydaje, ze to bedzie jak z nowym Ninją. Lee ale gówno wole Transformersy, a mi sie podobal, bo to był typowy akcyjniak lat 80-90.
Obejrzyj, bo walki są znakomite. Czuć pranie po mordach, a nie jakies uniki dziwne.
Postać Lundgrena potraktowali jak ostatnią szmatę. Niby był w filmie, a nie dało się zbytnio odczuć jego obecności. Przynajmniej ja tam miałem.