PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30807}

Nostalgia

Nostalghia
7,6 6 096
ocen
7,6 10 1 6096
8,1 15
ocen krytyków
Nostalgia
powrót do forum filmu Nostalgia

Nic mi się nie łączy w całość, nawet nie rozumiem tytułu. Nostalgia? Nostalgię odczuwa się "za czymś". Za czym? Za tym przejściem na najwyższy stan duchowości, o którym mowa w jednej z recenzji?
Czym właściwie jest "najwyższy stan duchowości" konkretnie? Obejrzałem z Tarkowskiego jeszcze "Andrieja Rublowa", "Stalkera", "Ofiarowanie", "Zwierciadło", "Dziecko wojny" i "Małego marzyciela". W pełni zrozumiałem tylko dwa ostatnie, choć i w "Dziecku wojny" co nieco mogło się rozmyć.
Seans ze "Zwierciadłem" przesiedziałem z 3 kartkami A4 jak jakiś uczniak i notowałem. Notować mogłem bez końca, i tak jajo z tego wyszło. Rozpisane niemalże każde ujęcie, jakieś symbole i ta wstrętna woda. O co z nią chodzi?
Jest wszędzie! Cieknie, pada, leży jako kałuża, przebywa naturalnie w postaci jezior, stawów. Z "Nostalgii" i "Zwierciadła" udało mi się tylko wyłapać sens fabuły. A ten pierwszy film powtarzałem dziś trzeci raz! Za każdym razem nic i nic. Czym to w ogóle było? jaki sens ma wtrącenie do fabuły nagłej refleksji kobiety o tym, że nie może znaleźć w swym życiu odpowiedniego mężczyzny?
A basen i ta świeca? Czemu Gorczakow dla Włocha miałby być prorokiem skoro on tylko przyjechał zebrać informacje o kompozytorze? Swoją drogą, wydaje mi się to średnio spójne - mowa na początku o tym poszukiwaniu, a tu nagle gdzieś się wkrada motyw Domenika i jego szaleństwa i to ten wątek przejmuje pałeczkę.

Czemu na forum wszystkie Wasze tłumaczenia są jakby niedopowiedziane, trochę zmylające i OKRĄŻAJĄCE meritum filmu. Wiecie co mam na myśli? Paplaninę. Może to filmy Tarkowskiego są przeintelektualizowane? Ale jeśli tak, to skąd autorytet w świecie filmu? Prędzej czy później znalazłby się na niego taki ktoś jak Gombrowicz na Mickiewicza.
Miałem problem z interpretacją "Antychrysta" Von Triera. Poczytałem chwilę i wszystko jasne. To samo z wieloma innymi filmami.
A może wina leży po mojej stronie? Może jeszcze nie czas? Za słabe oczytanie?
Nie ten typ wrażliwości.
W każdym bądź razie czterech filmów, które uchodzą za najlepsze tego reżysera nie rozumiem, a gdy czegoś nie rozumiem to mnie to irytuje. Wtedy też jestem skory do negowania rzekomego przesłania (podobnie mam ze statusem "Pana Tadeusza" jako epopei narodowej).
Nawet moja ocena jest jałowa jak nigdy wcześniej żadna inna. Powiedzmy, że zawiera w sobie po prostu uznanie dla samego zarysu fabularnego :(

I w tym momencie macie okazję wykazać, że Wasze (wyższe) oceny nie są tak ślepe jak moja. A mianowicie - wytłumaczcie mi fenomen filmów jak pięciolatkowi.

ringos1

Tarkowski w swoich filmach obnaża samego siebie, jest często swoim bohaterem. Tutaj jest pisarzem, jest w tej samej sytuacji życiowej - wyjechał do Włoch i tęskni za domem, za rodziną, za synem, którego zostawił w Rosji. I za samą Rosją, bo nie wiadomo czy kiedyś do tego domu wróci. Odczuwa tą tytułową nostalgię, wydaje mi się, że nie chodzi tu o nostalgię związaną z jakimś stanem wyższej duchowości, a raczej to po prostu zwykła ludzka tęsknota.
Zgadzam się, że filmy Tarkowskiego nie są proste - żeby zrozumieć jego filmy, trzeba zrozumieć autora. Nie wydaje mi się, żeby Tarkowski był przeintelektualizowany, po prostu do jego filmów trzeba podejść inaczej. Nie jak do większości, a raczej zacząć czuć, odczuwać piękno i dać się reżyserowi prowadzić. Zwierciadło to film, o którym sam Tarkowski nie chciał zbyt dyskutować, denerwowały go opinie krytyków, pełne wzniosłych słów, a brak było zaangażowania. To film, który się czuje.
A motyw deszczu, wody? Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że nawiązuje to do przewijającego się przez całą twórczość reżysera motywu zwierciadła, odbicia duszy.
Jeżeli chcesz lepiej zrozumieć jego filmy to naprawdę polecam książkę Tarkowskiego "Czas utrwalony". Mnie naprawdę wiele wyjaśniła.

ocenił(a) film na 8
zuzace

W czasie pomiędzy Twoją a moją wypowiedzią zdążyłem zrozumieć jego twórczość. Na szczęście. Z resztą, można to wywnioskować po 10 dla ,,Stalkera". Poza tym sam nawet dojrzałem podobieństwa (ba, wręcz odbicia lustrzane) pomiędzy jego niektorymi przemysleniami a moimi. Doceniłem ,, Ofiarowanie", ,, Andrieja Rublowa", ,,Stalkera", ,,Dziecko wojny" i ,,Małego Marzyciela". Do powtórki ,,Zwierciadło", ,, Solaris" i ,, Nostalgie". A książka? Wyglada na to, że naprawdę muszę ją przeczytać, ponieważ jestes juz trzecią osoba, ktora mi ją poleca dla zrozumienia Tarkowskiego.

ocenił(a) film na 10
ringos1

Polecam książkę ,,Niewiedza'' Milana Kundery. Tak apropo tytułowej nostalgii. Reszta filmu to już raczej podróż duchowa, jak to często u Tarkowskiego bywa. Ratio i fides.

ocenił(a) film na 7
ringos1

A mnie nurtuje jedno. Jak recenzja sporo wyjaśniła mi, także starałam się po prostu zmysłami odbierać ten film, bardziej niz rozumem. To zastanawia mnie jednak postać Dominica który miał być duchowym przewodnikiem dla bohatera, swoistym przejściem na wyższy poziom postrzegania. Jednak na końcu wychodzi że Dominico sam przegrał ta walkę podpalając siebie. To mi trochę się nie zgrywa jeżeli Dominico odnalazł prawdę o sobie i świecie i spowodował oświecenie duchowe u bohatera czemu sam popełnia samobójstwo? Czy po prostu ludzka ignorancja i zaślepienie na prawdziwe wartości reszty świata jest nie do udźwignięcia dla Dominica, a może on sam traktuje ten akt jako formę odkupienia zepsutej ludzkości. Co o tym myślicie? Jakie macie interpretacje?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones