Tarkowski filozofuje na włoskiej ziemi. Nie zamierzam się w tym miejscu rozpisywać nad mnogością interpretacji, jakich dostarcza "Nostalgia", ani też rozpływać nad nieskończonym pięknem tego dzieła, jak czyni to wielu. Zamiast tego napiszę, co następuje: o ile doceniam kontemplacyjny charakter takich pozycji z dorobku...
więcejChyba trochę za trudny. Dwa razy na nim zasnęłam, naprawdę zdarza mi się to rzadko na filmach. Nawet nie chodzi o niezrozumiałe sytuacje, oglądałam już kilka filmów, których od razu nie zrozumiałam jednakże wiedziałam że jest gdzieś głębsze dno i intrygowało mnie to. Tutaj czułam się tak w zaledwie kilku miejscach,...
Nic mi się nie łączy w całość, nawet nie rozumiem tytułu. Nostalgia? Nostalgię odczuwa się "za czymś". Za czym? Za tym przejściem na najwyższy stan duchowości, o którym mowa w jednej z recenzji?
Czym właściwie jest "najwyższy stan duchowości" konkretnie? Obejrzałem z Tarkowskiego jeszcze "Andrieja Rublowa",...
Niepospolicie piękny i bardzo trudny film. Mam wrażenie, że jego skrajny subiektywizm nie pozwala odczytać go przy pierwszym zetknięciu. Jednocześnie gęsty układ symbolicznych przedmiotów i symbolicznych scen wypala w pamięci trwałe znamię i wzbrania przejść nad tym co się zobaczyło do porządku dziennego.
Mnie w...
aby ułatwić odebranie tego arcydzieła. Na razie można przeczytać w oczekujących materiałach - można jeszcze coś zmienić. Film wyraża nostalgię za duchowością. Cierpienie jakiego doświadcza główny bohater, może być powodem przejścia na jej wyższy poziom. Reżyser mistrzowsko ukazuje to za pomocą obrazu i symboli...
Ci co myśleli że "Stalker" jest dziełem ciężkim i trudnym w zrozumieniu powinni zobaczyć następne dzieło Tarkowskiego. Od większości filmów to my wymagamy by nam się podobały i oczekujemy od nich czegoś. "Nostalgia" tymczasem da nam coś w zamian tylko jeśli najpierw sprostamy jej wymaganiom. Reżyser każe nam myśleć,...
więcejkiedyś, jeszcze gdy istnial ZSRR, mocno lansowany na Zachodzie. Jak widać, zdecydowanie nieslusznie. To udziwniona, kiczowata i pretensjonalna produkcja. Myślę, że Tarkowskiemu pomogła nieoceniona lewica włoska, która torpedowała wydanie Innego świata, genialnej ksiazki genialnego pisarza Herlinga - Grudzińskiego. Na...
więcejKochani,
To jest straszliwie głębokie kino.
Film opowiada o tylu rzeczach, że aż się w głowie nie mieści. Nad takimi dziełami trzeba się pochylić i czekać, aż same do nas przemówią...
Jednocześnie uważam, że ludzie którzy nie są w stanie docenić (wcale NIE trzeba rozumieć) filmu są jeszcze za mało wrażliwi......
Tarkowski zjadający swój własny ogon. Nie powiedział w zasadzie nic nowego w porównaniu z wcześniejszymi filmach, a nawet nie to samo, tyle że w inny sposób. Jego charakterystyczny styl osiąga tu etap swoistej maniery. Jest oczywiście kilka przejmujących scen, ale jako całość film wydał mi się zbyt sztuczny i wydumany,...
więcejCzyli garść moich (nad?!)interpretacji i nie tylko:
Zacznę od strony wizualnej: zdjęcia świetne, ale minimalistyczny montaż sprawił, że moje oko nie mogło nacieszyć się taką ilością świetnych kadrów jak w choćby w "Stalkerze". Ujęcia długie ja zwykle bardzo lubię, ale tutaj chwilami były długie aż do granic...
Film jest niezwykły nawet jak na niezwykłe kino Tarkowskiego. To nie tylko oniryzm, obsesja wody, poruszająca nostalgia, która niszczy związek dwojga ludzi. To nie tylko wspaniałe kadry i sekwencje. To nie tylko znakomite pomysły filmowe (np. gdy Domenico przechodzi przez drzwi w jego pozbawionym sprzętu i wewnętrznych...
więcejNie odbierając mu niczego, ale w odbiorze jest ciężki. Czy to coś złego? Nie, ale czy jest to konieczne? Też nie. Źle się ogląda film pełen symboli, który przez to staje się jednym wielkim symbolem. Można patrzeć na obraz, gdzie autor chciał nam przekazać coś ważnego, ale można na niego patrzeć z przyjemnością a nie...
więcejCzułem się jakbym oglądał przez dwie godziny na okrągło scenę z "odysei kosmicznej 2001 " Kubricka gdy astronauta wychodzi na zewnątrz statku żeby coś naprawić i płynie chyba przez 5 minut prawie w bezruchu i milczeniu w przestrzeni kosmicznej a kamera wolniutko podąża za nim.W "Nostalgii" Apogeum następuje w końcówce...
więcejmało jest takich filmowców, którzy pozwalają sobie na kilkumintowe kadry, ujmujące choćby jeden pokój bez obaw, że widz się znudzi. chwilami można poczuć się, jak w teatrze. wytworzone w tym filmie napięcie jest świetne, nieporównywalne z konwencjami, do których jesteśmy przyzwyczajeni. polecałabym do obejrzenia w...
Obejrzałem dopiero raz i, niestety, prawie nic nie zrozumiałem. Estetycznie jednak film mnie zachwycił. Te obrazy pozostaną w pamięci. Cóż za poetyckie musi być oko, żeby z tak zwyczajnych lokacji wykrzesać tyle mistycyzmu. Żałuję, że nie ma filmów Tarkowskiego wydanych w Polsce na DVD. Ich wartość formalna jest mocno...
więcejFilm moim zdaniem jest fatalny, zachecony niezłą średnią obejrzałem sie rozczarowałem. Nie ma tu nic atrakcyjnego dla widza, do takich mozna by było zatrudnic nawet amatorów. Calość bardzo a to bardzo nudna a film dłuzy sie niemiłosiernie. Fatalna rezyseria, strasznie długie ujecia, kazda sytuacja widoczna tylko z...