PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30807}

Nostalgia

Nostalghia
7,6 6,2 tys. ocen
7,6 10 1 6193
8,0 16 krytyków
Nostalgia
powrót do forum filmu Nostalgia

warto

ocenił(a) film na 10

mało jest takich filmowców, którzy pozwalają sobie na kilkumintowe kadry, ujmujące choćby jeden pokój bez obaw, że widz się znudzi. chwilami można poczuć się, jak w teatrze. wytworzone w tym filmie napięcie jest świetne, nieporównywalne z konwencjami, do których jesteśmy przyzwyczajeni. polecałabym do obejrzenia w samotności. warto, bo przychodzą refleksje, nawet długo po seansie.

ocenił(a) film na 10
entity

Jest to bardzo piękny i zarazem przejmujący film. Tarkowski miał problemy z kręceniem filmów w ZSRR. Np. jego "Rublow", wyświetlany na świecie, w tym także w Polsce, długo nie mógł trafić na ekrany w Sojuzie. Opuszczał ojczyznę bez entuzjazmu, mając świadomość, że dostał bilet w jedną stronę, ale chcąc dalej kręcić filmy musiał to zrobić. Pamiętacie jak w "Zwierciadle" jąkający się chłopiec powtarza - "Chcę mówić, chcę mówić..." Tarkowski też chciał mówić, ale natychmiast po wyjeździe zaczął tęsknić. Czuł się wyobcowany - może nawet śledzony. Wydaje mi się, że w filmie jest wyraźna sugestia, że tak było. Nie czuł się dobrze poza krajem i ten film jest między innymi o tym. Jest o jego duszy, o tym co go nurtowało jako artystę i człowieka. W żadnej z ponad 20 wypowiedzi odnoszących się do tego dzieła nie ma o tym słowa. Osoby oceniające na 1 lub 2 punkty są moim zdaniem jak ktoś, kto czyta arabską poezję w oryginale nie znając tego języka. Twierdzą, że film jest beznadziejny bo nie są w stanie go pojąć, nigdy jednak nie przyjdzie im do (mam chęć napisać "do pustej", ale dajmy spokój z przymiotnikami. Nie będziemy się wdawać w pyskówki) głowy, że zrozumienie dzieła jest dla nich zbyt wielkim wyzwaniem. Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy zmienią kiedyś zdanie. Wszystkiego przecież można się nauczyć - zarówno języka arabskiego jak też języka jakim przemawia do nas Tarkowski. Oczywiście nie biorę pod uwagę przypadków skrajnej tępoty.

ocenił(a) film na 6
entity

Podoba mi się to porównanie - jak w teatrze.
Dokładnie, można podczas seansu poczuć się jak w teatrze, gdy masz do ogarnięcia oczami całą scenę, a nie tylko fragment twarzy, czy połowę sylwetki.

ocenił(a) film na 8
LadyCzikita

a mi sie podoba to ze są jeszcze ludzie, którzy w dyskusjach "pod" dziełami tak wybitych twórców jak Tarkowski nie piszą jedynie, ze to "pseudointelektualny bełkot"
nawet jesli Tarkowski jest o "niczym" to i tak samo prowadzenie kamery w filmie jest tak niesamowite i tak inne od tego co obecnie przeważa w kinie, ze Tarkowski zasłuzyl na miano geniusza.