Stąd - że rozliczał go z podatków w urzędzie w którym pracował, a on zawsze z tej samej torby wykładał mu koperty z pieniędzmi ( dodatkowo dał mu rewolwer z motylem bo wiedział że lubi motyle na "zachętę").

Wiedział o torbie, bo wszedł z nią do banku.
Tyle, że wtedy była jeszcze pusta ;)

Wie o torbie z pieniędzmi, bo to torba tak jak wyżej wspomniano, z którą wszedł do banku (oczywiście pustą). A jest to jego plan, bank, ucieczka. Ostatnim etapem ucieczki, jak można się domyślić po detektorze do którego wjeżdża torba, jest lotnisko i lot w nieznane..

Skoro tu jest spojler, to też chciałbym zadać pytanie.
Dlaczego "jasnowidzowi" tak bardzo zależało na przedmiocie który był przyczepiony do kluczy leżących na podłodze (scena w jego mieszkaniu)? Czy pojawił się on gdzieś wcześniej ?

A czy ten przedmiot leżący obok kluczy nie był pieprzem w spraju?

ale jak sam mowil "jasnowidz", nie mogl zmienic przyszlosci,mogl tylko w nieznacznym stopniu ingerowac w przyszlosc...ale i tak nic sie w konsekwencji nie zmienialo.ogolnie to murzyn mial tylko kilka dni na oddanie kasy...a jezeli mierzyc czas zyciem wokalistki to od momentu wyjscia jasnowidza z klamka do jej ucieczki jakby nie bylo mija dluszy czas..przynajmniej tak to odebralem.Dlatego tutaj najduje nieporozumienie i brak spojnosci w motywach.Nie chce mi sie ogladac jeszcze raz bo film byl slabiutki...sam dalem tylko 3 geiazdki