UWAGA SPOILERY!
Bardzo irytuje mnie jedno pytanie.
Ktoś, w którymś z poprzednich tematów stwierdził, ze stopień nieprawdopodobieństwa jest zbyt duży. A może po prostu koleś, który przewidywał przyszłość zaplanował to wszystko? W końcu był zakochany w Triście, przez co poświecił murzyna dając mu broń, w wyniku czego Trista mogła uciec przed Fingers'em.
Co o tym myślicie?
Kurcze, rzeczywiscie! Nie zauwazylam tego nawet... Dla mnie film byl wspanialy i wywarl na mnie ogromne wrazenie. I nie powiedzialabym, ze taka historia jest malo prawdopodobna! Nikt tak naprwade nie wie co go czeka.... Ale odniose sie jeszcze do Twoich slow. Przyjemnosc ze sie tak wyraze nie widzial przyszlosci Tristy. I nie jest tak, ze on to tylko ukryl przed Palcem. On mowil w pewnym momencie:" dziewczyna, ktorej przyszlosci nie widze..." Przynajmniej ja tak to widze! :)
W mojej opinii błędem autorów scenariusza jest to, że mimo związania się z tym ochroniarzem nie wyjawiła mu swojego prawdziwego imienia. To właśnie, choć że tak powiem fizycznie jest możliwe, jednak daje wrażenie odrealnionej sytuacji.