Ojciec Chrzestny z roku pańskiego 1972 w reżyserii Francisa Forda Coppola na pewno nie może być traktowany w kategorii arcydzieło.Książka Mario Puzo była dla mnie kawałkiem dobgrego kina mafijnego,a o trylogii już tego samego powiedzieć nie mogę,a dlaczego zaraz wyjaśnię.W książce postacie mnie do siebie przekonały te...
więcejTa lista filmwebu to gówno jakieś nie oszukujmy się. Lepszym wyznacznikiem jest IMDB250. Każdy może zgrywac krytyka i się dziwic czemu tak, a nie inaczej. Niektórzy racja mają mocne argumenty i spoko. Ale jak ktoś pisze, że film do dupy bo stary, a w ocenionych filmach ma same gnioty, np Zmierzch to mnie krew zalewa....
więcejDla mnie "Ojciec chrzestny", a właściwie cała ta trylogia to niemalże bóstwo. Choć jest wiele znakomitych filmów jak "Życie Carlita","Dawno temu w Amryce" itd. to ta trylogia jako jedyna ma u mnie 10/10. Nie widziałem piękniejszego filmu o życiu (bo gdyby to była zwykla historia o gangsterce to nie byłaby tak...
Film dobry, świetnie zrealizowany, ale niestety nie potrafię w nim dostrzec ideału, którego, przed jego obejrzeniem się spodziewałem. Czytając komentarze, że jest to ponadczasowy klasyk, niekwestionowane arcydzieło ,spodziewałem się rzeczywiście arcydzieła, a dla mnie jest to jedynie film dobry, nie potrafię dostrzec...
więcejPrzepadam za kinem gangsterskim i sądzę, że "The Goodfather" jest najlepszym filmem tego gatunku jaki powstał. Gra aktorska bez wątpienia fantastyczna, a scenariusz- myślicie, że jest doskonały? Bo jest! Mógłbym wypisywać pozostałe zalety filmu, ale nie wiem, czy chce wam się tyle czytać. Powiem po prostu to, co pisze...
więcej
Od jakiegoś czasu szukam książek osadzonych w klimatach i czasach Ojca Chrzestnego, bądź Zakazanego Imperium, czyli lata 20-40, choć mogą być i trochę późniejsze czasy. Czy znacie jakieś warte polecenia tytuły. Pomożecie?
ps. nie proponujcie nic od Maria Puzo! :)
Dostrzec geniusz tej produkcji. Po kilku seansach odpuściłem, niczego ponadprzeciętnego poza rolą Brando tu nie widzę, są dużo lepsze filmy gangsterskie.
Ostatnio odświerzyłem sobie "Ojca chrzestnego". Ku zdziwieniu dostrzegłem, że już nie pasjonuje mnie jak kiedyś. Dialogi, w których mafiozi rozmawiaja niczym biznesmeni rażą nieco teatralnościa. ale chyba nie fabuła sama w sobie jest najwazniejszym atutem tego filmu, decydujacym o jego ponadczasowości. Historia syna,...
więcejHej jestem wielkim milosnikiem tematyki mafijnej zarówno jej przeobrazen historii jak i jej pokazania w swiecie kinematografii. Dlatego tworze stronke ktora bedzie spelnieniem moich fascynacji. Strona bedzie zawierala newsy dotyczace najnowszych powstajacych filmow w tej teamtyce opisy powstalych dotychczas. Jak i...
Ale naprawdę niewiele pamiętałem z całej sagi "Ojca Chrzestnego" cała moja wiedza gdy ostatnio z czystej ciekawości zaglądałem na profile filmwebu, opierała się na skojarzeniu aaa to ten najlepszy film o maffi sycylijskiej jaki kiedykolwiek powstał?
Po jakimś czasie zirytowało mnie że kompletnie go nie pamiętałem...
to stan umysłu, będziesz wiedział kiedy to poczujesz i wtedy dostrzeżesz ponadczasowość tego arcydzieła.
Nawet prosił Reżysera o usunięcie jego roli lub zamianę na innego aktora, jednym z powodów bylo to, że kot którego trzymał na kolanach go nie lubił. Wiec Marlo byl przesądny i traktował to jako zły omen.
Chm to film który moim zdaniem nie zasługuje na miejsce pierwsze oglądałem go drugi raz po około 10 letniej przerwie z myślą ze morze do niego dojrzałem ale jednak poległem film nie morze mniem niczym zaskoczyć kompletny brak akcji jak dla mnie przesądzona ocena
HEATH LEDGER - Joker (Oskar) "MROCZNY RYCERZ" REŻ CHRISTOPHER NOLAN
MARLON BRANDO - Vito Corleone (Oskar) "OJCIEC CHRZESTNY" REŻ. FRANCIS FORD COPPOLA
JACK NICHOLSON - Randle Patrick McMurphy (Oskar) "LOT NAD KUKUŁCZYM GNIAZDEM" REŻ. MILOS FORMAN
JIM CAVIEZEL - Jezus Chrystus "PASJA" REŻ. MEL GIBSON
MICHAEL...
Myślę, że zobaczenie tego kultowego filmu na 'dużym ekranie' to jest cos, pomimo, iż widziałam go już kilka razy:) jeśli ktos sie wybiera, piszcie...
Gdy powiesz że flm jest słaby to zaraz jesteś wyzwany od trolli a twój temat jest określony mianem prowokacji. No cóż, tak walczą fani bo brak im argumentów.
Uważam, że ten film jest największym dziełem filmowym w historii. Pewnie nie każdy się ze mną zgodzi ale też wielu potwierdzi moje słowa. Czy można sobie wyobraziź lepsze aktorstwo niż tutaj? Raczej nie!!! Genialny przez duże ''G".
Marlon Brando dostał Oscara i w ogóle, rola Vito to dyskusyjnie rola wszechczasów itp, a mi do gustu bardziej przypadł Mike Ala Pacino. Postać Dona Vito to taki trochę samograj, coś jak Zagłoba albo Bohun z "Ogniem i mieczem" - barwny i wyrazisty, nawet na kartach powieści. Natomiast Mike jest jak Skrzetuski -...