To dosyć dziwny film. Trudno jednoznacznie go ocenić. To właściwie historia o dwojgu ludzi, którzy w pewnym sensie są do siebie bardzo podobni - oboje kogoś stracili, nie potrafią się odnaleźć wśród innych, przeżywają różne wewnętrzne cierpienia. Choć w zasadzie głównym motywem jest tutaj miłość do kobiety, którą główny bohater chyba jako jedyny potrafi naprawdę zrozumieć, czuje, że jest to pokrewna mu dusza, pragnie ją chronić, być wręcz swego rodzaju aniołem stróżem. Panuje tutaj zdecydowanie ponury klimat. Na dłuższą metę film może być trochę nużący. Nie jest to obraz słaby, ani też jakoś specjalnie zachwycający, ale z pewnością dosyć oryginalny, ze względu na nietypowo poprowadzoną fabułę.