W bliżej niewytłumaczalny sposób ten film wydał mi się ciekawy, choć akcja niespecjalnie porywa. Może ujmuje on niczym stara, czarno - biała pocztówka z dobrze znanych miejsc. Faktycznie krajobrazy piękne, nawet jeśli nie w barwnej oprawie. Do tego młody Dirk Bogarde czy Michael Gough (Chłopcy z Brazylii). Fajne, sentymentalne, niespieszne.