Pewnie wielu z was ma swoich ulubionych "narnijskich" aktoróćw. Interesujecie sie ich zyciem, zbieracie wiadomosci o nich i
w ogole jesteście kopalnią wiedzy o Georgie, Annie czy Benie.
Myslę że niektórzy (tak jak ja:)) napisali do nich listy(dziękuję założycielce wątku z adresami aktorow:)). Ja pisałam do całej piatki. Wysłałam listy 1 lipca, i szczerze mówiąc nie spodziewalam się dostać odpowiedzi przed jesienią. A tu niespodzianka! Wrócilam z wyjazdu i dostałam autograf(bo o niego prosiłam w liście) od Georgie! Bardzo się ucieszyłam. Teraz czekam na nastepne autografy.
Czy i wy wysyłaliście listy z prosbą o autograf do swoich idoli z OzN? Ile czekaliscie na odpowiedź czy moze jeszcze czekacie. Ja moge powiedziec że świetnie się bawiłam piszac listy. Jakie są wasze wrażenia?
Aha nie bojcie się napisać. Super uczucie gdy dostaniecie autograf. Warto sprobować.
Może ktos z Was napisać do mnie na maila? Chciałbym wymienic pare zdan na temat autografów... 1 raz chce wysyłać i potrzebuje jakichś porad ;P
Mój mail to heyo7@wp.pl... z góry wam dziękuje
Ja bym chciała od Georgie! To świetna aktorka i dziewczyna. Podziwiam ja za
wszystko! w kocnu kazdy w zyciu ma swojego idola! Moim jest GH =D
Ja bym chciała od Georgie! To świetna aktorka i dziewczyna. Podziwiam ja za
wszystko! w kocnu kazdy w zyciu ma swojego idola! Moim jest GH =D
Haniu1414 marudzenie jak bardzo chciałabyś dostać listy nic nie pomoże. Przepraszam, że tak trochę krzyknę, ale dlaczego ty tak jęczysz zamiast siąść, napisać i być zadowolonym? Jeżeli przeszkadza ci twój poziom angielskiego, to to jest wg mnie najgorszy powód. Nie nauczysz się tego języka jeżeli nie zaczniesz nic robic w tym kierunku.
A jeśli naprawdę zależy ci na autografach, to czemu robisz z pisania listów taki problem? Aby je otrzymać musisz coś od siebie dać, one nie przyjdą same z siebie no bo jak?
Nie zadręczaj się tym że nie potrafisz dobrze pisać po angielsku. Napisz krótki list, poproś o te autografy, jak mówił Tatar, pogratuluj sukcesów. Ja wierzę, że gdy czegos bardzo pragniemy, to na pewno się nam uda. Powodzenia!
Być może i marudze, ale nie wiem czy dałabym sobie radę z napisaniem tych listów. Oczywiście, że spróbuje ale może być kiepsko. Dziękuje za rady. Chciałabym jeszcze tylko wiedzieć ile i jakie znaczki należy nakleić, żeby list doszedł.
Tygrysku masz racje:) Ludzie! Weźmy się i nasze zadki w garść i napiszmy do nich!!! Bo jeżeli będziemy tak zwlekać to za 100lat nie napiszemy tych listów;]
Chciałabym przyłączyć do Pytania koleżanki i spytac ile i jakie znaczki należy nakleić, żeby list doszedł. Proszę ;)
Tak, tak tygrysek poratuje koleżanki, posluży radą;)) Znaczki poproście takie do Anglii, ja tak powiedziałam i pani na poczcie dała mi 2 czy 3. Warto kupić takze priorytet.
Coś udało mi się napisać! Dzisiaj zanoszę liścik do sprawdzenia a potem na poczte i w świat!
Mam jeszcze jedno pytanie: Jakiej wielkości zdjęcie z autografem otrzymałaś? Chodzi mi oto, czy jeżeli zaadresuję małą kopertę do mnie to zmieści się w niej.
Więc tak: od Bena-A4, od Georgie takie male wielkości notesika. Ja niestety nie dołaczyłam koperty z moim adresem, czego teraz załuję. Od pozostałej trojki nie otrzymałam jeszcze autografów, a dowiedziałam się że jeśli chcemy dostac odpowiedź trzeba włozyć ową kopertę do właściwej:(( Chyba jeszcze jeden list wyślę:((
jeszcze raz: do wysłania korepsponedencji lepiej dwa znaczki przykleić, zgadza się? I priorytet?
Tak, tak dokładnie;) Uch jak ja żałuję, że nie dodałam tej kopertyy:((((( Taraz i Anna i Skandar mogą mi nie wysłać autografow...:(((
Oj Tatar, możesz sie martwić teraz o listy:( Ale mogłeś zapytac na poczcie jakie znaczki wysłać do Anglii i poprosić o priorytet. Może wyslesz drugi list?
Ja też chciałam zapytac:
1. Ile kosztują znaczki
2. Jaka koperta jest potrzebna
3. Jak się wogole zabrac do listu: od czego zaczac, co najpierw zrobic, jak poprosic o autograf, jak list zakonczyc.
I przy okazji dziękuję, za wszystkie informacje na ten temat!!!
Ja absolutnie nie chcę być niemiła, ale:
Primo: wszystkie te informacje zostały juz podane i nie rozumiem po co jeszcze się pytać o jedno i to samo." Jak zacząc, jak skończyć" itp. itd. No ile można, Ludzie przecież umiecie myślec, jestem pewna, że ktoś sam napisze coś bardzo fajnego nie korzystając z naszej pomocy. Prosze nie piszcie w kólko tych samych pytań to nudne i denerwujace!
Secundo: Ja Sama pomysleałam, że warto by napisać listy. Sama bez niczyjej pomocy napisałam je po angielsku, sama poszłam na pocztę, kupiłam znaczki i wyśłalam. Przecież to nie jest wielki problem, nie robcie z tego nie wiadomo czego! I pomyście sami co zawrzeć w liście, ja nie jestem tobą nie wiem co chcesz napisać. I ile tych pytań o znaczki, priorytety itp. Przecież istnieją poczty, mozna póljść, spytać się i wysłać.
Przepraszam, no ale jak ktos po raz etny zadaje te same pytania i nie korzysta z własnego umysłu no to można sie wkurzyć
Jeśli moje pytanie cię zeźliło, to przepraszam! :(
I chyba wezmę się w końcu za ten trzeci list!.. Mam nadzieję, że tym razem się uda!..
Chlip!..
Tatar to nie twoje pytanie tylko osóbki powyżej. Tzn. twoje troszkę też ale nie tak bardzo:) Ty sam napisałeś listy, a mnie denerwuja te osoby, ktore nawet się nie zabrały i czekają, aż wszystkie informacje podam im na talerzu.
Wow trzeci list! Ale dlaczego za tym pierwszym ma sie nie udać? Popatrz ja też czekam jeszcze na list od Anny i chyba mam gorzej bo bez tej koperty do mnie... Ona jeszcze nie wyśle i... Buuu nie chcę o tym myslec:((
Ja wsadzilem tylko zdjęcie, ale nie pomyślałem o kopercie!! Zresztą wątpię, żeby ten ostatni list zdobył uznanie w oczach agenta. musze jakoś lepiej i trochę i inaczej to napisać... Coś jeszcze dodać...
Ja nie mam takich zmartwień:)) Myślę, że list wyszedł mi baardzo dobrze i jestem z niego zadowolona.
Hmmmm, dwa lata od zakochania sie w Annie? Zgaduje nie wiem czy dobrze i czy mogę ale sadze że tak, inaczej byś o tym nie pisał
zgadłaś! To właśnie w lecie się to zaczęło. Początkowo szukałem zdjęć z filmu, a potem, zacząłem szukać jej zdjęć... Aż w końcu zacząłem patrzeć na nie długimi chwilami... To właśnie wtedy się zakochałem... To moje pierwsze uczucie w życiu... Nigdy wcześniej nie byłem zakochany... Myślałem o niej długo... Siedziałem przed komputerem puszczając piosenki o miłości popijajac szklanką piwa... Moim marzeniem stało się ją poznać i przynajmniej dowiedzieć się, jaka ona jest i czy moje serce by ją odrzuciło czy jeszcze bardziej pokochało... Pisałem króciutkie liściki do szuflady i inne teksyt odpowiadając sobie na pytanie "why she?".
Alle fajnie, że zgadłam:) Gratuluję ci tak pięknej miłości, to jest jakies takie... ładne bardzo:) Trzymam kciuki aby twoje marzenia sie spelniły. Może nie będzie łatwo, ale dobrze mowisz po angielsku, myślę, ze jest szansa abyś kiedyś pojechał do Londynu. Ale dwa lata hoho. I stale trwać w uczuciu... Niesamowite...
Myslałem, że to mi przejdzie... nie wiem czy sam podtrzymywałem czy samo trwało...
Ja z tej miłości popełniłem pewien czyn, który każdy uzna za błąd...
Ja nie wiem, ale czy mogłbyś powiedzieć Jesli uważasz oczywiście, że można... Nie jestem wśibska tylko chciabym wiedzieć do czego to miłośc cię zmusiła. Nie mow jak nie chcesz
Ja pod wpływem tego uczucia, zacząłem się interesować językiem angielskim. Chciałem znać go jak najlepiej. Zacząłem oglądać filmy na youtube, aby się podszkolić. W końcu, zdecydowałem się zdawać rozszerzoną maturę z angielksiego i... zdałem na ponad 40%... Jednak było to za mało...
To już sukces, że zdecydowałeś się zdawać:) A że sie nie udało to jeszcze nic nie znaczy. Ważne, że lubisz i umiesz mowic w tym języku:)
not good enaugh! Not good as I want! I see it every time, when I'm trying to listen and understand what they talk!
Wiem zrozumiałam. Ale dla chcącego nic trudnego, ciesz się że masz taki poziom a nie inny. Zawsze mogło być gorzej a tak poślugujesz sie angielskim z łatwością:)
Do xsunx: Przepraszam byc może za bardzo wybuchnęlam, ale postaraj mnie zrozumieć i moją wypowiedź. Zyczę powodzenia w (samodzielnym) pisaniu.
A ja już dawno napisałam na brudno, ale żeby przepisać to wieki miną! Muszę zacząć w końcu działać!!!!
Czemu ? Pisz sama ze sobą. Tzn. udawaj że ktoś jeszcze jest. Zadawaj pytania temu komuś, a sama na nie odpowiadaj. Ciekawe ile byś tak wytrzymała!:D:D:D
to był żart, rzecz jasna:)
Heh głupie trochę;) Nie umiem gadać ze sobą, ale podejrzewaliście mnie już o to;)
A i nie mam jakich pytań zadawać więc pomysł by nie wypalił:)
Może na początku by wypalił, ale za jakiś czas by zgasł niczym ogień na wietrze...
Ja już niestety idę. Troche oczka bolą od tego ciągłego patrzenia w monitor. To slowa mojej mamy, już mnie wygania sprzed kompa:( Pa może jutro wpadnę choć nie obiecuje.